12 marca 2010    20:45 | Serie A | 28. Kolejka

3 : 1

Strzelcy: 54' Milito, 74' Maxi Lopez, 81' Mascara (k) , 90' Martinez

Skład gospodarzy

21 Andujar; 22 Alvarez, 23 Terlizzi, 6 Silvestre, 33 Capuano (2 Potenza 88); 19 Ricchiuti (4 Delvecchio 76), 27 Biagianti, 13 Izco; 25 Martinez, 11 Maxi Lopez (5 Carboni 84), 7 Mascara

Ławka gospodarzy

30 Campagnolo, 8 Ledesma, 15 Morimoto, 18 Augustyn

Skład gości

12 Julio Cesar; 13 Maicon, 6 Lucio, 23 Materazzi, 4 Zanetti; 5 Stankovic (27 Pandev 77), 19 Cambiasso (11 Muntari 79), 17 Mariga (7 Quaresma 46); 10 Sneijder; 22 Milito, 9 Eto'o

Ławka gości

1 Toldo, 21 Orlandoni, 2 Cordoba, 15 Krhin

Kartki

ż.kartki: Biagianti 24, Zanetti 45, Stankovic 51, Martinez 76, Muntari 80, 81. cz.kartka: Muntari 81

Relacja

Porażką Interu 1-3 zakończył się dzisiejszy wyjazdowy mecz z Catanią. Jak widać kiepska ligowa passa Interu trwa, dziś Nerazzurri stracili kolejne cenne punkty, co może sprawić iż przewaga nad drugim zespołem w tabeli może spaść do 1 punktu. 

Mecz w Catanii pokazał, że totalnymi ignorantami nie mającymi głębszej wiedzy na temat futbolu są ci, którzy twierdzą iż każdy przeciętny trener byłby w stanie z Interem wygrywać Mistrzostwa Włoch mając taki skład jaki posiadają Nerazzurri. Brak na ławce trenerskiej można było odczuć we wszystkich trzech spotkaniach, gdzie Inter musiał radzić sobie bez niego przy linii bocznej. Być może spotkanie to jest również sygnałem, że z formą naszych graczy nie jest w tym momencie najlepiej, lecz inną równie prawdopodobną przyczyną może być fakt iż Inter tak pragnie awansować do 1/4 finału Champions League, że czując zbliżający się rewanż z Anglikami piłkarze podświadomie nie potrafią skoncentrować się na rywalach ligowych, gdzie nawet jeden czy dwa słabsze mecze mogą nie wpłynąć znacząco na efekt końcowy. Jak jest naprawdę, nie wiadomo, bowiem nikt z nas nie siedzi w głowie trenera, piłkarzy, ani nawet nie obserwuje ich z boku. Pewną odpowiedzią będzie wtorkowy mecz z Chelsea. 

Inter na murawę stadionu w Catanii wybiegł z Materazzim i Marigą w składzie. Zabrakło natomiast Samuela i Balotelliego. Mecz z trybun obserwował Jose Mourinho, który po końcowym gwizdku będzie miał sporo do powiedzenia swoim piłkarzom i trochę pracy nad kondycją psychiczną zawodników przed meczem w Londynie. Pierwsza połowa jak i druga nie były dobrym widowiskiem piłkarskim. Nerazzurri podobnie jak w ostatnich kilku ligowych meczach nie przypominali zespołu, który szybko strzelał bramkę by następnie kontrolować mecz. Akcje ofensywne nie przynosiły efektów, Catania groźna była z kontrataków. 

W 54. minucie meczu do siatki trafił Diego Milito. Argentyńczyk tak naprawdę jedynie wykończył akcję Eto'o, który wyszedł do prostopadłej piłki przejął ją a następnie niczym klasowy kelner, wyłożył piłkę "na tacy" swojemu koledze z ataku. Przełamanie obrony gospodarzy i 1-0 dla Nerazzurrich dało nadzieję na pozytywne zakończenie meczu, szczególnie że po tym trafieniu akcje Interu nieco się ożywiły. 

W 74. minucie spotkania do remisu doprowadził Maxi Lopez. Argentyńczyk z przeszłością w FC Barcelonie, strzelający niegdyś bramkę na Camp Nou - Chelsea, prowadzonej przez Jose Mourinho i tym razem ukarał zespół prowadzony przez Portugalczyka strzelając obok bezradnego Julio Cesara. Bramka pokrzyżowała plany Interowi i zrobiło się niebezpiecznie. Na boisku pojawił się Sulley Muntari i nie zdążył jeszcze dotknąć piłki nogą a otrzymał dwie żółte kartki, w konsekwencji czerwoną osłabiając Inter i jednocześnie prokurując rzut karny po ewidentnym zagraniu ręką w polu karnym. Humorzasty Ghanijczyk wyskoczył z muru i niczym siatkarz trafił ręką w lecącą futbolówkę zatrzymując jej lot. Sędzia nie miał wyjścia, wyrzucił pomocnika Interu z boiska i podyktował rzut karny zamieniony na bramkę przez Mascarę. Sympatycy czarnego humoru z całej sytuacji docenią jeden pozytywny fakt: Muntariego nie zobaczymy w kolejnym meczu Interu. 

2-1 dla gospodarzy i kilka minut do końca meczu. Inter w swoim stylu ruszył do ataku z nadzieją na choćby wyrównanie. Niestety, tym razem ryzyko się nie opłaciło, bowiem po kontrze Martinez ograł Lucio i trafił do siatki Interu po raz 3 ustalając wynik meczu na 3-1. 

Nerazzurri wracają do Mediolanu bez punktów odnotowując pierwszą porażkę od 18 spotkań. Już we wtorek szansa na podreperowanie morale zespołu, mecz z Chelsea Londyn na Stamford Bridge. 

Zapowiedź

Już dziś w Catanii dojdzie do ciekawego spotkania tamtejszej Catanii Calcio z Interem Mediolan. Nerazzurri jadą tam po niezbyt udanym meczu przeciwko Genui, który zakończył się remisem. Mecz ten odbywa się w piątek, ponieważ Nerazzurri w najbliższy wtorek jadą do Londynu na mecz rewanżowy z Chelsea i wcześniejsze rozegranie meczu ligowego ma im pomóc w przygotowaniach do potyczki z Anglikami. 

Na Stadio Massimino nie będzie meczu przyjaźni. Obydwa kluby nie darzą się zbytnią sympatią, iskrzy szczególnie na linii dyrektor sportowy Catanii - Pietro Lo Monaco a Jose Mourinho, wszystko już od poprzedniego sezonu odkąd zwyczajnie nie lubiący Portugalskiego trenera Lo Monaco robi karierę w mediach na plecach i nazwisku Mourinho. Mecz z Catanią nie przypada na dobry moment, bowiem istnieje obawa, że piłkarze z Mediolanu będą nieco rozkojarzeni zbliżającym się starciem o awans do ćwierćfinału LM , choć teoretycznie taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Dodatkowym smaczkiem tego spotkania jest fakt, że na ławce trenerskiej Catanii zasiądzie Sinisa Mihajlović, były gracz Interu. 

W Interze od kilku tygodni jest dosyć gorąco. Wszystko za sprawą zawieszenia Jose Mourinho i kilku piłkarzy. Na szczęście dzisiejszy pojedynek będzie ostatnim z tych, które Portugalczyk obejrzy z trybun, lecz patrząc na to co działo się w meczu przeciwko Genui, jego brak na ławce trenerskiej był odczuwalny. Doszły do tego tradycyjne problemy z Mario Balotellim, który rzekomo po kolejnym spięciu z trenerem nie znalazł się w kadrze na ten mecz. 

"Mecz z Interem to wyjątkowa okazja, ale na boisku nie będzie sentymentów - oni chcą tytułu, my nie chcemy spaść do Serie B. Kiedy Mourinho przyszedł do Włoch nie lubiłem go, teraz szanuję go , ma wielki charakter" - powiedział Serb, którego Catania zajmuje obecnie 15 miejsce w tabeli. Inter wciąż prowadzi w Serie A, lecz przewaga nad resztą zespołów stopniała do 4 punktów. 

W kadrze zespołu na wieczorny mecz zabrakło Balotelliego i Arnautovića, powrócili jednak inni: Cambiasso, Motta oraz Santon. 

Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:45. 

Informacje

Trener: Jose Mourinho
Rozgrywki: Serie A
Widzów: b/d
Sędzia: Paolo Valeri

Stadion

Stadio Angelo Massimino

Katania, Włochy

Więcej informacji