Skład gospodarzy
12 Julio Cesar; 13 Maicon, 25 Samuel, 26 Chivu, 39 Santon; 4 Zanetti, 19 Cambiasso, 20 Muntari (6 Maxwell 88); 5 Stankovic (16 Burdisso 84); 8 Ibrahimovic, 10 Adriano (14 Vieira 80)
Ławka gospodarzy
1 Toldo, 2 Cordoba, 7 Figo, 9 Cruz
Skład gości
12 Abbiati; 15 Zambrotta, 3 Maldini, 4 Kaladze (24 Senderos 77), 18 Jankulovski; 32 Beckham (9 Inzaghi 57), 21 Pirlo, 23 Ambrosini; 10 Seedorf, 80 Ronaldinho; 7 Pato
Ławka gości
1 Dida, 5 Emerson, 19 Favalli, 77 Antonini, 84 Flamini
Kartki
Ambrosini 45, Samuel 46, Cambiasso 70, Burdisso 84, Vieira 88, Julio Cesar 90+2
Relacja
Inter Mediolan zwycięzcą drugich w tym sezonie Derbów Mediolanu. Na Giuseppe Meazza w roli gospodarza Nerazzurri pokonali Milan 2-1 po bramkach Adriano i Dejana Stankovića. Gola honorowego dla Rossonerich zdobył Brazylijczyk - Pato
Przed meczem sytuacja Interu wydawała się dosyć komfortowa, bowiem przewaga nad Milanem była dosyć wyraźna, podobnie jak nad innymi zespołami. Co więcej punkty stracił Juventus co w obliczu ewentualnego zwycięstwa nad Milanem dawałoby Interowi kolejny wielki krok do mistrzostwa.
Inter wybiegł w najmocniejszym możliwym zestawieniu. Kolejny raz z lewej strony pojawił się Santon. W ataku obok Ibrahimovića pojawił się Adriano. On jak i Maicon jednak zagrali, choć przed meczem mówiło się o kontuzjach obu piłkarzy.
Na wypełniony po brzegi stadion Giuseppe Meazza przyszedł dziś komplet kibiców by wspierać obydwa zespoły. W przewadze byli sympatycy Interu z racji tego, że nominalnym gospodarzem był Inter. Ze strony Milanu ciekawostką był prawdopodobnie ostatni w historii występ derbowy kapitana Paolo Maldiniego. Włoch po sezonie zamierza zakończyć długą i bogatą karierę.
Pierwsze 15 minut oba zespoły zdawały się badać wzajemnie i dopiero w 18 minucie mecz nabrał kolorytu. Po pięknej akcji Interu i podaniu od Ibrahimovića w sytuacji "sam na sam" z bramkarzem znalazł się Stanković. Serb niestety się zawahał i z pod nóg wybił mu Ambrosini. Była to sytuacja po której powinien paść gol.
Odpowiedzią Milanu było podanie Ronaldinho do Pato, który ładnym strzałem chciał pokonać Cesara. Bramkarz Interu świetnie obronił to zagranie czym uratował Inter od straty gola.
W 29 minucie podanie w pole karne wykonał w swoim stylu Maicon i do piłki wyskoczył Adriano. Brazylijczyk nieczysto trafił piłkę głową a ta po ręce wpadła do bramki Milanu. Była to kontrowersyjna bramka, przy której sędzia nie dopatrzył się przewinienia. Na trybunach rozległo się gromkie "Chi non salta Rossonero e'!" co w tłumaczeniu na polski oznacza, że "kto nie skacze ten jest Rossonero"
Bramka podrażniła Milan ale podopieczni Ancelottiego odstawali dziś od Interu, który grał bardzo przemyślany futbol. Świetnie spisywał się Santon, który był celowo nękany licznymi atakami, które miały przestraszyć derbowego debiutanta.
W 43 minucie meczu Inter podwyższył na 2-0. W pole karne ponownie wpadł Stanković ponownie po zagraniu Zlatana i tym razem bez namysłu kropnął piłkę obok prawego słupka . Do przerwy 2-0.
Po zmianie stron mecz wyglądał w ten sposób, że Inter kontrolował przebieg gry, Milan próbował atakować, Inter groźnie kontrował. Bliski szczęścia kilkakrotnie był Adriano, który mógł podwyższyć rezultat, swietnie bronił Abiatti, który m.in w sytuacji z Ibrahimovićem spisał się bardzo dobrze. Ożywienie w ataku Milanu przyszło razem z pojawieniem się na boisku Inzaghiego. Włoch bardzo chciał zdobyć dziś gola i mu się to udało. Ku jego zdziwieniu sędzia wychwycił spalonego, który co wykazały powtórki faktycznie miał miejsce.
Prowadzący spotkanie Rosetti miał dziś nie najlepszy dzień, lecz mimo błędów starał się sędziować sprawiedliwie. Jak nie zauważył strzelonego ręką gola Interu, tak ewidentnie oszczędził Ambrosiniego, który powinien 30 minut przed końcem meczu wylecieć z murawy za dwa kolejne faule a miał wówczas jedną żółtą kartkę na koncie.
W końcówce meczu Milanowi jednak udało się strzelić gola i dokonał tego po ładnej akcji Pato. Brazylijczyk strzelił bramkę po trójkowej akcji w polu karnym między Ronaldinho, Jankulovskim i nim samym. Defensywa Interu była bezradna. Gol dodał odwagi Milanowi, który do końca meczu starał się o wyrównanie. Inter wprowadzał graczy defensywnych jak Burdisso, Vieira oraz Maxwell i tym sposobem udało się korzystny rezultat dowieźć do końca.
Inter wygrał Derby zasłużenie i przez kolejne pół roku to kibice Interu będą chodzić po mieście z podniesionymi głowami.
Zapowiedź
Już w najbliższą niedzielę na Stadio Giuseppe Meazza o 20:30 dojdzie do długo wyczekiwanego pojedynku. Inter Mediolan zmierzy się z AC Milanem. Będą to już 269 derby Mediolanu.
Derby Mediolanu za każdym razem przyciągają całe mnóstwo turystów oraz kibiców tych dwóch klubów. Możemy się, więc spodziewać wspaniałej atmosfery na trybunach. Fani na pewno będą chcieli dopingować swój ukochany zespół.
Aktualnie oba zespoły są w samej czołówce Serie A. Inter z dorobkiem 53 punktów zajmuje 1 lokatę. Natomiast podopieczni Carlo Ancelottiego po 23 kolejkach z 45 oczkami są na 3 pozycji. Notabene jeśli Milaniści zgubią punkty w derbowym pojedynku, wówczas mogą pożegnać się z walką o tytuł.
W ostatniej kolejce ekipa Nerazzurrich bardzo pewnie pokonała kandydata do spadku Lecce 3:0 po bramkach Ibrahimovicia, Figo oraz Stankovicia. Rossoneri stracili punkty w teoretycznie łatwym spotkaniu, w którym przeciwnikiem była Reggina, remisując 1:1.
Pod względem kontuzji znacznie gorzej prezentują się nasi odwieczni rywale. Szkoleniowiec tego zespołu nie będzie mógł skorzystać z największej gwiazdy klubu Ricardo Kaki, który nabawił się urazu we wcześniejszej kolejce. Inni gracze, z których nie skorzysta Milan to:Marco Borriello, Giuseppe Favalli, Emerson, Nesta oraz Gattuso.
Inter nie ma większych problemów z kontuzjami. Wczoraj jednak pojawiła się wiadomość, która przestraszyła wszystkich kibiców Nerazzurrich, a mianowicie prawy obrońca Maicon miał pauzować aż 3 tygodnie z powodu urazu mięśnia prawej łydki, którego nabawił się na jednym z treningów. Jednak reprezentant Brazylii znalazł się w kadrze na to spotkanie.
Jose Mourinho nie będzie mógł skorzystać z pauzującego za kartki Włocha Mario Balotellego. Jednak nie stanowi to dużego problemu, ponieważ w ataku Interiści mają bardzo wielki wybór.
Kluczową rolę w Interze pełni Szwed Zlatan Ibrahimovic. Zawodnik strzela mnóstwo goli i bez niego drużyna nie mogła by funkcjonować. W ekipie Milanu po leczącym uraz Brazylijczyku Ricardo Kaka taką rolę będzie pełnił Ronaldinho, który jak pamiętamy zdobył gola w ostatnim meczu Interu z Milanem, kiedy to padł wynik 1:0 dla Rossonerich. Na pewno Ibra jak i Ronnie będą chcieli pokazać kto jest lepszy.
Miejmy nadzieję, że Nerazzurri zwyciężą Derby Mediolanu, czym powiększą dorobek punktowy oraz przybliżą się do zdobycia Scudetto.