18 kwietnia 2009    20:30 | Serie A | 32. Kolejka

1 : 1

Strzelcy: 64' Balotelli, 90+1 Grygera

Skład gospodarzy

1 Buffon, 21 Grygera, 33 Legrottaglie, 3 Chiellini, 28 Molinaro (29 De Ceglie 63); 32 Marchionni (17 Trezeguet 74), 18 Poulsen, 30 Tiago, 11 Nedved; 9 Iaquinta, 10 Del Piero (20 Giovinco 80)

Ławka gospodarzy

12 Chimenti, 4 Mellberg, 5 Zebina, 15 Knezevic

Skład gości

12 Julio Cesar; 4 Zanetti, 2 Cordoba, 25 Samuel, 26 Chivu; 19 Cambiasso; 7 Figo (9 Cruz 87), 5 Stankovic, 20 Muntari (16 Burdisso 78), 45 Balotelli (14 Vieira 77); 8 Ibrahimovic

Ławka gości

1 Toldo, 6 Maxwell, 23 Materazzi, 39 Santon

Kartki

kartki: Figo 3, Legrottaglie 36, Poulsen 53, Balotelli 66. cz.kartka: Tiago 76.

Relacja

Po świetnym widowisku, Inter Mediolan zaledwie zremisował z drugim w tabeli Juventusem Turyn 1-1. Nerazzurri prowadzili w drugiej połowie po bramce Mario Balotelliego. Gospodarze zdołali wyrównać w doliczonym czasie gry za sprawą Grygery. Remis oznacza, że przewaga Interu nad Juventusem nadal wynosi 10 punktów. 

Mecz w Turynie był szansą Juventusu na podtrzymanie szans na Scudetto. Dla Interu, mimo iż podopieczni Mourinho jechali po zwycięstwo remis nie był wynikiem złym. Tak też się skończyło. 

W składzie Interu doszło do kilku zmian. Do składu powrócił po kontuzji Julio Cesar. Z lewej strony ciągle brakowało Maicona, więc jego miejsce zajął tym razem Zanetti a Davide Santon, mecz przesiedział na ławce. Inter w ustawieniu 4-3-3 i z Luisem Figo w pierwszym składzie. 

Pierwsza połowa była dosyć wyrównana z lekkim wskazaniem na Juventus. To jednak Inter pierwszy stworzył groźną sytuację, kiedy to po ładnej akcji w polu karnym uderzał Balotelli, piłka przeleciała pod Buffonem a tuż przed linią bramkową wybił ją Tiago. Pierwsze 15 minut należało do Interu, później do głosu doszli Turyńczycy, którzy stworzyli kilka groźnych akcji. Brakowało im jednak zimnej krwi, a w bramce świetnie spisywał się Julio Cesar. 

Po przerwie obraz gry znacznie się zmienił. Inter grał o wiele lepiej, czego efektem był kontratak zakończony golem młodziutkiego Włocha. Akcję przeprowadził Ibrahimović razem z Muntarim, który fantastycznie odegrał do Balotelliego. Ten bez skrupułów z olimpijskim spokojem zapytał Gianluigiego Buffona w którą stronę ma uderzać i uderzył płasko po ziemii, nie do obrony dla golkipera reprezentacji Włoch. Bliski zdobycia gola był również Stanković i Cruz, lecz w obu przypadkach fenomenalnie bronił Buffon. 

Po zdobyciu gola Inter grał na luzie i z wielkim polotem. Nie brakowało sztuczek i ciekawych zagrań. Po jednym z takich zagrań nerwy puściły Tiago, który za brutalny faul na Balotellim wyleciał z boiska. 

Gdy wydawało się, że Inter spokojnie dowiezie prowadzenie do końca, do siatki trafił Juventus po rzucie rożnym. Zupełnie nie pilnowany Grygera głową pokonał Julio Cesara i tym samym Juventus doprowadził do wyrównania. Wcześniej sędzia nie dopatrzył się faulu w polu karnym na Zlatanie Ibrahimoviću. Za tę sytuację powinien być podyktowany rzut karny. 

Mimo starań Interu mecz zakończył się wynikiem remisowym. W najbliższym meczu Inter zagra z Sampdorią w Pucharze Włoch, natomiast w lidze czeka Mediolańczyków wyjazd do Neapolu na mecz z Napoli. 

Zapowiedź

Już dziś o 20:30 oczy całych Włoch i wielu milionów kibiców z całego Świata skierowane będą na Turyn. Na stadionie Delle Alpi dojdzie do pojedynku o Mistrzostwo Włoch. Juventus Turyn podejmie Inter Mediolan. Zwycięstwo w tym meczu dałoby Interowi 13 punktów przewagi nad rywalem a taka przewaga byłaby jednak nie do roztrwonienia i Inter niechybnie zostałby Mistrzem Włoch. 

Po ostatnim meczu Interu z Palermo, kiedy to Nerazzurri zaledwie zremisowali wygrany już mecz, wydawało się że Juventus wykorzysta nadarzającą się okazję i zredukuje stratę do 7 punktów. Jak się okazało, Juventus nie wykorzystał okazji co więcej z powodu porażki w Genui powiększył swoją stratę do Interu o kolejny punkt. Dziś przed meczem różnica między liderem a viceliderem wynosi 10 punktów. 

Wielu fachowców twierdzi, że Scudetto na pewno trafi do Interu, jednak drudzy z kolei upierają się, że wszystko jest możliwe, póki są na to matematyczne szanse. 

Mecze Interu z Juventusem zwykle są meczami zaciętymi, dlatego dziś można szykować się na mecz walki. Nie jest tajemnicą, że obaj trenerzy nie darzą się sympatią a wręcz antypatią czego efektem są publiczne przepychanki słowne na łamach prasy. Portugalczyk z pewnością bardzo poważnie traktuje starcie z odwiecznym rywalem Interu a osoba Claudio Ranieriego jest dodatkową motywacją. 

Mimo dużej przewagi i nadarzającej się szansy Mourinho pozostaje powściągliwy. 

"Jesteśmy prawie mistrzami? Mistrzem albo się jest, albo się nim nie jest. Nie można być prawie mistrzem." - mówi trener Interu 

Portugalczyk po ostatnim meczu zwrócił się również do kibiców, których poprosił o wyjątkowe wsparcie w ostatnich meczach. Chodziło mu głównie o mecze u siebie, jednak możemy być pewni że dziś w Turynie sympatyków Nerazzurrich na pewno nie zabraknie. 

Juventus zagra bez Sissoko, Salihamidzica, którzy są kontuzjowani oraz Marchisio i Camoranesiego, którzy pauzują za kartki. 

Inter osłabiony będzie brakiem Maicona, Manciniego oraz Jimeneza. W Brazylii pozostaje Adriano, dlatego w ataku obok Ibrahimovića zagra ponownie Balotelli. 

W pierwszym meczu między Interem a Juventusem na Giuseppe Meazza górą był Inter wygrywając 1-0. Dziś w Turynie dojdzie do drugiego pojedynku, z którego miejmy nadzieję podopieczni Mourinho znów wyjdą zwycięsko. 

Mecz rozpoczyna się o godzinie 20:30. 

Informacje

Trener: Jose Mourinho
Rozgrywki: Serie A
Widzów: b/d
Sędzia: Stefano Farina

Stadion

Stadio Olimpico di Torino

Turyn, Włochy

Więcej informacji