11 marca 2008    20:45 | Liga Mistrzów | 1/8 finału

0 : 1

Strzelcy: 63' Torres

Skład gospodarzy

12 Julio Cesar; 13 Maicon, 24 Rivas, 26 Chivu, 16 Burdisso; 14 Vieira (30 Pelé 77'), 19 Cambiasso, 4 Zanetti; 5 Stankovic (11 Jimenez 84'); 8 Ibrahimovic (29 Suazo 80'), 9 Cruz

Ławka gospodarzy

1 Toldo, 7 Figo, 28 Maniche, 18 Crespo

Skład gości

25 Reina; 23 Carragher, 37 Skrtel, 4 Hyypia, 12 Fabio Aurelio; 21 Pezzini, 20 Mascherano (16 Pennant 88'); 18 Kuyt, 8 Gerrard, 19 Babel (11 Benayoun 61'); 9 Fernando Torres

Ławka gości

30 Itandje, 6 Riise, 17 Arbeloa, 10 Voronin, 15 Crouch

Kartki

Babel 13', Burdisso 34', Gerrard 47', Burdisso 50', Fabio Aurelio 56', Babel 59', Stankovic 73', Benayoun 74', Chivu 85'; wyrzucony: Burdisso

Relacja

O godzinie 20:45 rozpoczął się rewanżowy mecz 1/8 Champions League - Inter Mediolan vs. Liverpool FC. Od 50. minuty Inter grał w dziesiątkę. Burdisso otrzymał drugą żółtą kartkę i tym samym opuścił boisko. 

No cóż... Liverpool był lepszy. Już drugi raz. Sen o wygraniu Ligi Mistrzów znów prysnął. Kolejny raz. Ale nie można się zbytnio tym przejmować i trzeba zacząć myśleć o lidze. Podsumowując chciałbym zacytować komentarz 14: "Proponuje brac przykład z naszych kibiców w Mediolanie a nie chować głowy w piasek i wyklinac pilkarzy i Manciniego! Tam ludzie wstali i zaczeli bic brawa! ludzie opamietajcie sie, TO JEST INTER i nalezy go kochac zawsze.... i ja jutro bede chodzil caly dzien z podniesiona glowa, bo jestesm INTERISTA" (pisownia oryginalna). Szczera prawda Bracie. 

Zapowiedź

Jutro o godzinie 20:45 zostanie rozegrany ostatni rewanżowy mecz 1/8 Champions League - Inter Mediolan vs. Liverpool FC. Pierwszy mecz na Anfield zakończył się zwycięstwem The Reds 2-0. 

Inter znów zaczął wygrywać. Co prawda ze słabą Regginą, ale to trzy punkty są najważniejsze. Nerazzurri zaczęli choć trochę przypominać zespół z pierwszej części sezonu. Jednak cztery bramki w w pięciu ostatnich meczach to odrobinę za mało. Najważniejsza jest psychika zespołu. Zwycięstwo z Regginą może mieć piorunujący efekt w grze Nerazzurrich z Liverpoolem. Miejmy nadzieje, że tak będzie i Inter zdoła awansować do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. 

Żeby wygrać Nerablu muszą włożyć w to spotkanie całe swoje serca. Interowi przydałby się wreszcie triumf i Champions League. Zwłaszcza, że wczoraj (09/03) było stulecie klubu, a jak wiadomo stulecie jest tylko raz w historii i dobrze by było, a nawet należałoby pokazać potęgę Interu nie tylko we Włoszech, ale także w Europie. Po zreformowaniu rozgrywek Champions League Inter nawet nie doszedł do finału rozgrywek. Pora to zmienić. 

Liverpool od wygranej z Interem zaczął nadrabiać straty w premier League. I to z pełna parą. Strzelili 13 bramek w czterech ostatnich meczach. To bardzo dużo. Trzeba przyznać, że są teraz w świetnej formie. Trzeba będzie uważać szczególnie na Fernando Torresa. Hiszpan ostatnio zrobił taki postęp i strzela bramki na zawołanie. Zresztą nie po to Liverpool zapłacił Atletico sporą sumę, by teraz grzał ławę. Fernando przeżywa druga młodość. W ostatnim sezonie w Madrycie zaczął się, jakby trochę wypalać. Zmiana otoczenia, jak widać dobrze mu zrobiła. 

Liverpool w przeciwieństwie do Interu w ostatnich latach znalazł się dwukrotnie w finale Champions League. Raz wygrał, raz przegrał. W obydwu finałach The Reds wystąpili przeciwko sąsiadowi Interu zza miedzy - Milanowi. Trzy lata temu po zaciętym meczu (3-3) wygrali po karnych 3-2. Z kolei rok temu już regulaminowym czasie przegrali 1-2. 

W meczu na pewno nie wystąpi Marco Materazzi, który w ostatnim spotkaniu otrzymał dwie żółte kartki. Nie zagrają również kontuzjowani Walter Samuel, Ivan Cordoba oraz Oliver Dacourt. Pod znakiem zapytania stoi także występ Christian Chivu. Dobrze, że powracają Zlatan Ibrahimovic, Julio Cruz i Luis Jimenez. Na pewno będą potrzebni zespołowi. 

Informacje

Trener: Roberto Mancini
Rozgrywki: Liga Mistrzów
Widzów: b/d
Sędzia: Tom Henning Øvrebø

Stadion

Stadio Giuseppe Meazza

Mediolan, Włochy

Więcej informacji