12 marca 2015    19:00 | Liga Europy | 1/8 finału

3 : 1

Strzelcy: 28' Naldo, 63' 76' De Bruyne - 6' Palacio

Juan Pablo Carrizo

95'

-

2.92

Davide Santon

83'

5.63

Andrea Ranocchia

95'

-

6.29

Juan Jesus

95'

-

4.75

Danilo D'Ambrosio

95'

-

5.71

Fredy Guarin

95'

-

5.25

Gary Medel

95'

-

6.08

Anderson Hernanes

59'

5.79

Xherdan Shaqiri

83'

6.29

Rodrigo Palacio

95'

-

5.42

Mauro Icardi

95'

-

5.42

Nemanja Vidić

36'

4.14

Zdravko Kuzmanović

12'

5.59

Mateo Kovačić

12'

4.86


Skład gospodarzy

1 Benaglio; 8 Vieirinha (9 Perisić '87), 25 Naldo, 31 Knoche, 34 Rodriguez; 23 Guilavogui, 22 Luiz Gustavo; 7 Caligiuri, 14 De Bruyne, 17 Schurrle (15 Trasch '46) ; 12 Dost (3 Bendtner '70)

Ławka gospodarzy

20 Grun, 4 Schafer, 5 Klose, 24 Jung

Skład gości

30 Carrizo; 21 Santon (17 Kuzmanović '82), 23 Ranocchia, 5 Juan Jesus, 33 D'Ambrosio; 13 Guarin, 18 Medel, 88 Hernanes (15 Vidić '58); 91 Shaqiri (10 Kovacić '82); 8 Palacio, 9 Icardi

Ławka gości

1 Handanovic, 6 Andreolli, 22 Dodò, 28 Puscas

Kartki

Naldo - Icardi, D'Ambrosio, Vidić, Ranocchia

Relacja

W pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Europy, Inter musiał uznać wyższość VfL Wolfsburg i przegrał na wyjeździe 1 - 3. Wynik spotkania otworzył Rodrigo Palacio. Niestety później trafiali już wtylko gospodarze. Dwa gole zdobył Kevin De Bruyne, a jedno trafienie dorzucił Naldo.

Inter rozpoczął ten mecz z wysokiego C. Od samego początku bardzo aktywne było ofensywne trio Shaqiri-Palacio-Icardi. Sporo kłopotów gospodarzom sprawiał wysoki pressing stosowany przed podopiecznych Roberto Manciniego. W 6 minucie rywale popełnili błąd przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy, którego nie omieszkali się wykorzystać Nerazzurri. Icardi podał do Palacio, a ten z zimną krwią pokonał Diego Benaglio. Argentyńczyk ucieszył tym samym licznie przybyłych sympatyków czarno – niebieskich. W ich gronie nie zabrakło przedstawicieli Fanatici Dalla Polonia, którzy wyróżniali się m.in. efektowną flagą. Po objęciu prowadzenia Inter oddał nieco inicjatywę faworyzowanym gospodarzom, jednak grając przy tym bardzo mądrze i konsekwentnie rozbijając kolejne ataki Wolfsburga. Zupełnie bezproduktywni byli ci którzy mieli zmasakrować defensywę Włochów, czyli De Bruyne, Dost i Schurrle. Z biegiem czasu do głosu zaczęli dochodzić jednak inni gracze popularnych Wilków. Z ostrego konta głową uderzał Caligiuri, jednak Carrizo dobrze interweniował. W 28 minucie było już jednak 1 – 1. Po rzucie rożnym, kolejny raz w swojej karierze znakomicie odnalazł się Naldo i strzałem głową doprowadził do wyrównania. Najwięcej kłopotów defensywie Interu w pierwszej połowie sprawiał aktywny Vieirinha, który dwukrotnie sprawdził czujność Carrizo. W 36 minucie nie popisali się polscy sędziowie prowadzący dzisiejsze zawody, kiedy to zatrzymali znakomicie zapowiadający się atak Interu odgwizdując spalonego Mauro Icardiego. Powtórki pokazały, że była to błędna decyzja. Do przerwy wynik nie uległ już więc zmianie i mogliśmy być umiarkowanymi optymistami przed drugą odsłoną.

Świadomi niekorzystnego wyniku gospodarze od pierwszych minut drugiej połowy postanowili się rzucić się do gardeł podopiecznych Roberto Manciniego. Strzałów z dystansu próbowali Caligiuri i Rodriguez. W odpowiedzi uderzał Fredy Guarin, jednak to nie był dzień kolumbijskiego bombardiera. W 57 minucie na ofensywne wejście w swoim stylu zdecydował się Davide Santon. Włoch dograł do zupełnie osamotnionego Palacio. Napastnik Interu był chyba zaskoczony faktem, że całkowicie zapomnieli o nim defensorzy Wolfsburga i mając mnóstwo czasu na podjęcie decyzji trafił tylko w boczną siatkę. To powinien być gol! Mimo posiadania znacznej przewagi, podopieczny trenera Heckinga nie potrafili realnie zagrozić bramce strzeżonej przez Juana Pablo Carrizo. Golkiper Interu niestety postanowił ułatwić im sprawę. W 63 minucie fatalnie zagrał piłkę nogą w wydawałoby się niegroźnej sytuacji. Z prezentu natychmiast skorzystał Vieirinha, który następnie dograł do Kevina De Bruyne, a ten bez problemu wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Nie był to niestety jedyny błąd jakiego w dzisiejszym meczu dopuścił się Carrizo. W 76 minucie przed polem karnym niepotrzebnie faulował Nemanja Vidić. Na bezpośrednie uderzenie zdecydował się Kevin De Bruyne i po strzale Belga piłka ponownie zatrzepotała w siatce. Bramkarz Interu popełnił spory błąd ustawienia co niewątpliwie ułatwiło sprawę strzelającemu. Im bliżej meczu tym nieco śmielsze stawały się próby ataków przyjezdnych. Nerazzurri mieli bowiem świadomość, że drugi gol w kontekście rewanżu na własnym boisku miałby niebagatelną wartość. Niestety kolejna bramka dla czarno – niebieskich nie padła. Również gospodarze nie powiększyli już prowadzenia, choć doskonałą okazję do tego w samej końcówce miał jeszcze De Bruyne.

Przed rewanżem na San Siro Inter na pewno nie stoi jeszcze na straconej pozycji. Do awansu potrzebne będzie zwycięstwo co najmniej 2 – 0. Kibicom pozostaje wierzyć odrobienie strat z pierwszego meczu i z niecierpliwością wyczekiwać rewanżu, który zaplanowano na 19 marca.  

Zapowiedź

Dziś wieczorem na Volkswagen-Arena dojdzie do pierwszego pojedynku w ramach 1/8 finału pomiędzy Wolfsburgiem a Interem Mediolan. Mecz ten zapowiada się jako jeden z ciekawszych dzisiejszego wieczoru z Ligą Europy.

To kolejny mecz Interu w tym sezonie, na którym z całą pewnością pojawią się także kibice z Polski, w tym członkowie naszej redakcji. Liczymy, że będzie im dane oglądać dobre widowisko, a Inter wróci do domu z korzystnym wynikiem. Łatwo jednak nie będzie, ponieważ w tej chwili to rywale znajdują się w znacznie wyższej formie, która stawia ich jako faworytów tego spotkania.

Chociaż dystans do Bayernu jest ogromny, VFL Wolfsburg pewnie zajmuje drugie miejsce w tabeli Bundesligi z przewagą 9 punktów nad kolejnym zespołem, choć trzeba zauważyć że w ostatniej kolejce ekipa "Wilków" przegrała swój wyjazdowy mecz z Augsburgiem. Wcześniej jednak ograli Werder Brema na wyjeździe 5-3, Herthę u siebie 2-1 oraz Bayern Leverkusen na wyjeździe 5-4. Generalnie jest to bardzo bramkostrzelna drużyna, w której znajduje się wielu ciekawych zawodników. Jednym z nich jest Kevin De Bruyne , który zalicza wiele asyst, w wysokiej formie jest również świetny napastnik Bas Dost, który ma na koncie 13 bramek w Bundeslidze. Nie można zapomnieć o pomocy, gdzie występują tacy gracze jak wielbiony przez Waltera Mazzarriego Luiz Gustavo czy Ivan Perisić oraz sprowadzony zimą z Chelsea - André Schürrle. W obronie ciekawym zawodnikiem jest Sebastian Jung, którym niegdyś interesował się Inter.

W drodze do meczu z Interem, Wolfsburg grał w grupie z Evertonem, LOSC Lille oraz Krasnoraderm i wyszedł z 2. miejsca, dwukrotnie ulegając drużynie z Anglii. W kolejnej rundzie czekał już Sporting Lizbona, z którym Wilki wygrały u siebie 2-0, by na wyjeździe zremisować 0-0.

Do tej pory Inter nigdy nie grał z Wolfsburgiem w rozgrywkach UEFA. 

Wolfsburg z drużynami z Włoch ma na koncie trzy wygrane, jeden remis i dwie porażki. Owy jeden remis dotyczy meczu z AC Milan w sezonie 2008-2009, w fazie grupowej Pucharu UEFA. Jedyna porażka u siebie miała miejsce w Pucharze Intertoto w 2003 roku z Pergugią. Warto zaznaczyć, że w ostatnich 3 meczach Ligi Europy, Niemcy zachowali czyste konto.

Inter w ostatnich swoich 6 meczach rozgrywanych w Niemczech, wygrał tylko raz. Była to jednak cenna wygrana, dająca awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów, gdy po porażce 0-1 u siebie z Bayernem, zdołali ograć Bawarczyków 3-2 na Allianz Arena (sezon 2010-2011). Statystyką ciekawą podkreślenia jest to, że Nerazzurri nie przegrali w ostatnich 11 meczach Ligi Europy.

Osłabienia i kontuzje

W ekipie Interu zabraknie Nagatomo, Jonathana, Campagnaro i Obiego. Wolne ma również Lukas Podolski, który nie jest zgłoszony do tych rozgrywek.

U rywali niedostępni są Drewes, Hunt oraz Arnold.

Statystyki w tej edycji LE

Prawdopodobne składy:

Informacje

Trener: Roberto Mancini
Rozgrywki: Liga Europy
Widzów:
Sędzia: Szymon Marciniak (Polska)

Stadion

Volkswagen-Arena

Wolfsburg, Niemcy

Więcej informacji