26 sierpnia 2017    20:45 | Serie A | 2. Kolejka

1 : 3

Strzelcy: Icardi 67 i 77, Vecino 87

Samir Handanović

94'

-

7.16

Danilo D'Ambrosio

94'

-

5.43

Milan Skriniar

94'

-

7.57

Joao Miranda

94'

-

7.23

Yuto Nagatomo

57'

5.66

Roberto Gagliardini

46'

5.14

Matias Vecino

94'

-

6.92

Antonio Candreva

85'

6.62

Borja Valero

94'

-

6.58

Ivan Perisic

94'

-

2

7.87

Mauro Icardi

94'

-

2

9.14

Joao Mario

47'

7.65

Henrique Dalbert

37'

7.60

Joao Cancelo

9'

6.62


Skład gospodarzy

Roma (4-3-3): Alisson; Juan Jesus, Manolas, Fazio, Kolarov; Strootman, De Rossi, Nainggolan; Defrel, Dzeko, Perotti.

Ławka gospodarzy

Skład gości

Inter (4-2-3-1): Handanovic; D'Ambrosio, Skriniar, Miranda, Nagatomo; Gagliardini, Vecino; Candreva, Borja Valero, Perisic; Icardi.

Ławka gości

Kartki

Candreva 19, J.Jesus 22

Relacja

Inter zdobywa Stadio Olimpico. Po dwóch golach Mauro Icardiego i trafieniu Matiasa Vecino, Nerazzurri pokonali Romę 3 - 1. Dla gospodarzy w pierwszej połowie strzelił Edin Dżeko.

Jak przystało na hit kolejki, zawodnicy Romy i Interu rozpoczęli dzisiejszy mecz z wysokiego C. Było szybkie tempo, twarda walka i sporo dobrego futbolu. Lepiej w mecz weszli goście i w 12 minucie mogli objąć prowadzenie. Mogli, a wręcz powinni, bo Mauro Icardi zmarnował doskonałą okazję na gola. Po chwili zagotowało się pod bramką Interu. Po strzale Kolarova piłką odbiła się od słupka bramki strzeżonej przez Samira Handanovicia. Kibice gospodarzy doczekali się jednak gola. Radja Nainggolan posłał fenomenalną piłkę do Edina Dżeko, a ten z zimną krwią wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Gol godny najlepszego strzelca poprzedniego sezonu. Nerazzurri stracili nie tylko bramkę, ale i pomysł na grę. Ich ataki były schematyczne, a w kluczowych momentach brakowało dokładnych zagrań. To Roma była bliżej kolejnego gola. W 39 minucie Radja Nainggolan huknął z dystansu, lecz Handanovicia ponownie uratował słupek. Pod koniec pierwszej połowy szczęścia szukał Icardi, ale Alisson dobrze interweniował po mocnym strzale kapitana Interu.

Po przerwie na murawie zabrakło już Roberto Gagliardiniego. W jego miejsce pojawił się Joao Mario. Pomimo wyraźnego sygnału do ataku, inicjatywa nadal należała do gospodarzy. W drugiej połowie Giallorossi kontynuowali obijanie bramki Interu. Tym razem na strzał zza pola karnego zdecydował się aktywny Perotti, lecz futbolówka ponownie odbiła się od słupka. Centymetrów zabrakło do pięknego gola. Gospodarze mogli zabić ten mecz, a po kilku minutach było już 1 - 1. Candreva dograł do Icardiego. Argentyńczyk źle przyjął piłkę, lecz sytuacyjnym strzałem ostatecznie pokonał Alissona. Po chwili gola mógł zdobyć El Shaarawy, lecz niechybnie zmierzającą do bramki piłkę wybił Dalbert. Zrobił nam się mecz godny miana hitu kolejki. W 77 minucie kapitan Nerazzurrich trafił po raz drugi. Tym razem dogrywał Ivan Perisić. Maurito mógł skompletować hat-tricka, lecz po znakomitym podaniu od Valero przegrał pojedynek z Alissonem. Podopieczni Di Francesco nie zamierzali się jednak poddać i dążyli do wyrównania. Groźnie strzelał chociażby Nainggolan, lecz na drodze do bramki ponownie wyrósł Dalbert i zablokował uderzenie. Brazylijczyk zanotował udany debiut w zespole Interu Mediolan. W 87 minucie wszystko było już przesądzone. Ponownie w roli asystenta wystąpił Ivan Perisić, który podał do wbiegającego Matiasa Vecino. Urugwajczyk podwyższył prowadzenie Interu, zaliczając pierwsze trafienie w nowych barwach. Po tym ciosie gospodarze nie byli w stanie się już podnieść. W doliczonym czasie gry dobrą okazję na swojego gola miał Joao Mario, lecz golkiper rzymian ponownie popisał się skuteczną interwencją.

Zapowiedź

Oczy wszystkich sympatyków Calcio będą jutro skupione na ligowym klasyku. W Rzymie dojdzie do starcia dwóch odwiecznych rywali. Na Stadio Olimpico AS Roma podejmie Inter Mediolan. Pierwszy gwizdek o godz. 20:45.

Nastroje przed bitwą

W obozie Interu humory dopisują. Już dawno nie można było odczuć takiego entuzjazmu wśród sympatyków czarno - niebieskich z Mediolanu. Panuje ogólne przekonanie, że drużyna Luciano Spallettiego może być zdolna do wielkich rzeczy i dać fanom chociaż namiastkę dawno minionych sezonów. Na ile ma ono solidne podstawy w faktach, a ile w nim życzeniowego myślenia? Mecz z Romą może dać nam sporo odpowiedzi.

Po bardzo udanym okresie przygotowawczym, Nerazzurri w pierwszej kolejce nie dali szans Fiorentinie. Drużyna Stefano Piolego to jeden wielki plac budowy i zdaniem wielu, dopiero mecz z Wilkami okaże się wiarygodnym papierkiem lakmusowym dla siły nowego Interu. 

W stolicy mają jednak własne problemy. Eusebio Di Francesco dopiero uczy się nowego zespołu, a drużyna uczy się jego filozofii. Na chwilę obecną ten proces przebywa nieco wolniej, niż w Mediolanie. W pierwszej kolejce Roma pokonała Atalantę Bergamo (1 - 0), lecz nie zachwyciła. Sprawy nie ułatwiają liczne kontuzje. Fani narzekają również na pasywność na rynku transferowym. Latem z klubem pożegnali się kluczowi zawodnicy (Szczęsny, Rudiger, Salah), a nie postarano się o równorzędnych następców. Może transfer Patrika Schicka poprawi humory sympatyków Giallorossich.

Spalletti na starych śmieciach

Myślisz o Romie ostatnich lat i widzisz charakterystyczną łysą głowę na ławce trenerskiej. Luciano Spalletti bez wątpienia zapisał się w historii stołecznego klubu złotymi zgłoskami. W Rzymie pracował w latach 2005 - 2009 i 2016 - 2017. Prowadził drużynę w 299 oficjalnych spotkaniach. Sięgnął z zespołem po dwa Puchary Włoch i jeden Superpuchar.

Niestety w lidze zawsze czegoś brakowało. Roma prowadzona przez Spallettiego cztery razy musiała zadowolić się wicemistrzostwem i raz najniższym miejscem na podium. Rzymianie musieli oglądać plecy Interu i Juventusu. Obie strony doszły chyba do ściany i dalsza współpraca zwyczajnie nie miała sensu. W stolicy postawiono na Di Francesco, a Spalletti podjął się trudnej misji odbudowy mistrzowskiego Interu. Kto lepiej wyjdzie na zmianie otoczenia?

Garść statystyk

Sobotni mecz będzie oficjalnym starciem nr 200 pomiędzy tymi klubami. Do tej pory statystyki są znacznie korzystniejsze dla Nerazzurrich, którzy wygrali 86 spotkań, 60 razy górą byli Giallorossi, a w 53 przypadkach był remis.

Rywalizacja pomiędzy Interem i Romą nabrała kolorytu w latach 2005 - 2008, kiedy to pomiędzy tymi klubami ważyły się losy mistrzowskiego tytułu. W ostatnich sezonach Wilki to jeden z najbardziej niewdzięcznych przeciwników dla Nerazzurrich. Na 10 ostatnich pojedynków Inter wygrał tylko dwukrotnie przy sześciu wiktoriach rzymian. 

Informacje

Trener: Luciano Spalletti
Rozgrywki: Serie A
Widzów: 49388
Sędzia: Massimiliano Irrati

Stadion

Stadio Olimpico

Rzym, Włochy

Więcej informacji