Skład gospodarzy
22 Romero; 8 Mustafi, 17 Palombo, 28 Gastaldello; 19 De Silvestri, 16 Poli, 25 Krsticic (Munari 86), 14 Obiang, 2 Estigarribia (Poulsen 77); 12 Sansone (Maxi Lopez 59), 98 Icardi.
Ławka gospodarzy
1 Da Costa, 32 Berni, 13 Berardi, 7 Castellini, 33 Rossini, 4 Rodriguez, 6 Maresca, 5 Renan, 21 Soriano.
Skład gości
1 Handanovic; 42 Jonathan (Silvestre 58), 23 Ranocchia, 40 Juan Jesus, 31 Pereira; 4 Zanetti, 10 Kovacic, 21 Gargano; 14 Guarin; 8 Palacio, 99 Cassano (Kuzmanovic 67).
Ławka gości
27 Belec, 30 Carrizo, 25 Samuel, 7 Schelotto, 11 Alvarez, 24 Benassi, 28 Pasa, 18 Rocchi.
Kartki
Poli 22, Gargano 65, Krsticic 76, Kovacic 88
Relacja
Przypomnijmy że dzisiejsze spotkanie pierwotnie miało odbyć się 17 marca, jednak z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych zostało przełożone. Nowa data okazała się szczęśliwsza dla Interu, który zwyciężył 2 - 0. Oba gole zdobył niezawodny Rodrigo Palacio.
Już w swojej pierwszej akcji Sampdoria stworzyła zagrożenie pod bramką Handanovicia. Słoweniec jednak dobrze interweniował po strzale głową gracza miejscowych. W odpowiedzi świetnej okazji nie wykorzystał Palacio. W 3 minucie Argentyńczyk przegrał pojedynek sam na sam ze swoim rodakiem w bramce rywali. Po tym obiecującym początku kibice mogli spodziewać się ciekawego widowiska. Niestety kolejne minuty spotkania nie były już tak atrakcyjne. Gra toczyła się głównie w środku pola. Z czasem coraz wyraźniejszą przewagę zaczęli uzyskiwać gospodarze. Na szczęście po groźnych strzałach De Silvestriego, Sansone i Krsticicia bezbłędnie interweniował Handanović. Inter szczególnie w ostatnich 15 minutach pierwszej odsłony prezentował się bardzo słabo. W ataku ograniczał się głównie do bezmyślnego wybijania piłki do przodu. Piłka nożna po raz kolejny okazała się jednak niesprawiedliwa i to nasi pupile objęli prowadzenie. W 43 minucie dośrodkowanie Pereiry, strzałem głową na bramkę zamienił Palacio. Niewiele brakowało, a chwilę później podwyższyłby on prowadzenie. Tym razem jednak jego strzał minął słupek bramki Romero.
Gospodarze na drugą połówkę wyszli podrażnieni i naładowani energią. Szybko przejeli inicjatywę. Strzałów z dystansu próbowali Palombo i Sansone. Głową uderzał Icardi. Na szczęście nie przyniosło to oczekiwanych efektów. W 58 minucie na pierwszą zmianę zdecydował się trener Stramacioni. Jonathana zastąpił Silvestre, a drużyna przeszła do gry trójką obrońców. Inter w drugiej połowie prezentował się jeszcze słabiej, niż w pierwszej. Nie było pomysłu na grę w ofensywie. Na szczęście gracze gospodarzy, oprócz prób zza pola karnego nie potrafili inaczej zagrozić bramce przyjezdnych. W 67 minucie w miejsce Cassano pojawił się Kuzmanović. Na pierwszą groźną okazję pod bramką Romero musieliśmy czekać, aż do 90 minuty. W dogodnej sytuacji Guarin posłał jednak piłkę wysoko nad poprzeczką. Sampdoria atakowała coraz większą ilością graczy, stąd już w doliczonym czasie gry pojawiła się okazja na kontrę. Palacio pognał w indywidualnym rajdzie w stronę bramki gospodarzy i po raz drugi w dzisiejszym meczu uciszył kibiców na Luigi Ferraris. Niedługo potem sędzia zakończył spotkanie. Inter wygrał najmniejszym nakładem sił i w bardzo słabym stylu. Najważniejsze są jednak 3 pkt.
Zapowiedź
Po porażce z Juventusem pora nadrobić zaległości spowodowane ulewą w Genui. Już jutro, w środę na Stadio Luigi Ferraris gramy z Sampdorią. Początek spotkania o 18:30.
Docelowym osiągnięciem naszych piłkarzy ma być podium w lidze włoskiej, czyli miejsce, które kwalifikuje drużyne do gry w Champions League. Gra w tych elitarnych rozgrywkach wiąże się z prestiżem oraz solidnym zastrzykiem finansowym. Mowa tutaj o przynajmniej 30 mln €. Dla La Beneamaty drugi sezon bez gry w Champions League może odbić się czkawką klubowej sakiewki i tutaj możliwe są kolejne cięcia kontraktów.
Inter zajmuje obecnie 7. miejsce ze stratą 10 punktów do AC Milanu, który zajmuje trzecią lokatę. A jeszcze kilkanaście kolejek temu to oni tracili do nas ponad 10 punktów... To tylko potwierdza kryzys piłkarzy w czarno-niebieskich koszulkach. Z kolei nasz obecny rywal - Sampdoria zajmuje 12. pozycję z dorobkiem 36 punktów.
Jeśli chodzi o naszego rywala to mają kim postraszyć i stać ich na niespodziankę. Jest Icardi, który pogrążył Juventus w Turynie i rzecz jasna według włoskich mediów od przyszłego sezonu będzie występował w naszym zespole. W pomocy Obiang czy chociażby Andrea Poli, z którego zrezygnowaliśmy w poprzednim mercato. Nie brakuje piłkarzy doświadczonych i ogranych na włoskich boiskach takich jak Palombo.
Pora na garść statystyk. W 19 z 21 ostatnich spotkań przeciwko Sampdorii nasi piłkarze nie przegrali meczu. Blucerchiati wygrali ostatnie 4 spotkania na własnym boisku. Dzięki temu to Sampdoria jest lekkim fawoyrtem tego meczu. Kurs na gospodarzy wynosi 2.6, na remis 3.3, a na Inter 2.8.
Forma Sampdorii (RZZPR):
17/02/2013 Napoli 0-0 Sampdoria
24/02/2013 Sampdoria 2-0 Chievo
03/03/2013 Sampdoria 1-0 Parma
10/03/2013 Cagliari 3-1 Sampdoria
30/03/2013 Atalanta 0-0 Sampdoria
Forma Interu (ZPPZP):
03/03/2013 Catania 2-3 Inter
07/03/2013 Tottenham 3-0 Inter
10/03/2013 Inter 0-1 Bologna
14/03/2013 Inter 4-1 Tottenham
30/03/2013 Inter 1-2 Juventus
Absencje:
W ekipie gospodarzy trener Delio Rossi nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego Poulsena i Costy. Zawieszony jest Eder.
W Interze kontuzjowani są: Milito, Mudingayi, Castellazzi, i Obi. Esteban Cambiasso jest zawieszony.