Strama: Zbyt zmęczeni po meczach w Lidze Europy

17 lutego 2013 | 23:44 Redaktor: Biały Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Przed mikrofonami stacji Sky Andrea Stramaccioni skomentował porażkę Interu we Florencji:

- Jest to porażka, którą bardzo łatwo skomentować. Nie sądziłem, że zapłacimy tak wysoką cenę za rozegranie dwóch meczów pod rząd tym samym składem. Widziałem Inter, który był zbyt zmęczony i dlatego zawsze byliśmy spóźnieni przy każdym podaniu. Rozpoczęliśmy mecz z zamysłem, by Guarin grał cały czas blisko Pizarro. Okazało się jednak, źe pozostali pomocnicy mieli sporo kłopotów, dlatego Fredy musiał częściej wracać do obrony. Fiorentina doskonale weszła w mecz, natomiast my od początku byliśmy w opałach.

- Jak mamy zamiar się teraz pozbierać? Nie ma na to żadnych specjalnych recept. Mieliśmy za sobą dwa dobre mecze. Takie porażki jak ta mogą się przytrafić, Milan też przegrał z Romą 4:2. Nie byliśmy dziś w stanie zagrać tak, jak w czwartkowy wieczór. Po występach w Lidze Europy przegrywamy zbyt wiele meczów w Serie A. Derby także odbędą się po meczu w LE i musimy to wziąć pod uwagę.

- Rozegraliśmy praktycznie trzy mecze z rzędu tymi samymi zawodnikami i zapłaciliśmy za to w najgorszy z możliwych sposobów. Prawdopodobnie był to błąd w zarządzaniu zespołem. Dzisiaj wszyscy zagrali poniżej swoich możliwości i był to wynik przemęczenia ostatnimi występami. Bardziej szczegółową analizę przeprowadzimy w szatni, nie przed kamerami telewizyjnymi. Gargano? Do samego początku meczu był w moich planach i miał zagrać od początku. Niestety tuż przed pierwszym gwizdkiem pojawił się u niego drobny problem z łydką, jednak jego absencja nie usprawiedliwia naszej porażki.

- Czy Fiorentina nas zaskoczyła? Nie, zagrali praktycznie w takim samym zestawieniu jak na San Siro. Jedyna zmiana to ta, że Cuadrado grał bardziej ofensywnie dzięki asekuracji Tomovica. Teraz czas na derby? Wcześniej czeka nas wyjazd do Rumunii. Dopiero później będą derby, które będą niezwykle ważne z dwóch powodów: będziemy chcieli się zrehabilitować za dzisiejszą porażkę, a także gonić naszych rywali, ponieważ wyprzedza nas teraz Milan, a Fiorentina traci tylko jeden punkt. W takich momentach ważne jest, jak reagujesz na tego typu porażki. To nasz piąty przegrany mecz po rozegraniu w czwartek spotkania w Lidze Europy. Traktujemy bardzo poważnie te rozgrywki, ale kosztują nas one zbyt wiele sił.

Źródło: fcinternews.it

Polecane newsy

Komentarze: 28

Klinsi64

Klinsi64

17 lutego 2013 | 23:47

WYPIER...

VVujek

VVujek

17 lutego 2013 | 23:50

Szkoda słów,żenada.

Kiksu

Kiksu

17 lutego 2013 | 23:50

nie wiem czy sie smiac czy plakac :|

Maradon.

Maradon.

17 lutego 2013 | 23:52

"Nie sądziłem, że zapłacimy tak wysoką cenę za rozegranie dwóch meczów pod rząd tym samym składem" nasi miszczowie nie mogą zagrać więcej meczy niz 1 w tyg bo są przemęczeni.. :(

Dziarski

Dziarski

17 lutego 2013 | 23:56

Jeśli myślicie że trener z nazwiskiem to recepta na wszystko to jesteście w błędzie, "żenada" to jest komentarz Klinsi (Klinsia? ch wie jak to odmienić). Cały inter jest teraz w dołku a trzy zdania w te czy we wte trenera w szatni nie zmienią wyniku z 1:4 na 4:1. Trzeba budować zespół cierpliwie, Inter dał dziś dupy ale ja wierzę w ducha drużyny, który powróci i będzie lepiej. Forza Inter.

maestro84

maestro84

17 lutego 2013 | 23:58

hahahhahahhahha o kurka ale się uśmiałem. Gdyby można obstawić, co Strama powie po meczu, to kurs na taką wypowiedź byłby pewnie 1,01

maestro84

maestro84

18 lutego 2013 | 00:08

@Dziarski napisał: "trzeba budować zespół cierpliwie" - zakładam, że wiesz, jak wyglądają ostatnie mercato w wykonaniu Interu. I to jest według Ciebie budowanie zespołu? Np ściąganie dziadka Rocchiego? :D Ten zespół wymaga solidnej przebudowy, a nie takiej, jak serwuje wielce nam panujący MM czyli ściąganie zawodników ze szrotu.

arturs123

arturs123

18 lutego 2013 | 01:28

Hehe z góry wiadome było, że Strama wyskoczy z żałosnym tłumaczeniem przemęczeniem po czwartkowym meczu. Chyba, że on tak poważnie? "Derby także odbędą się po meczu w LE i musimy to wziąć pod uwagę. " No i już usprawiedliwił porażkę która niewątpliwie nas czeka.

Hagaen

Hagaen

18 lutego 2013 | 06:41

Panowie, i co, myślicie, że jak przyjdzie Pan Laurent Blanc, którego bardzo lubię, to nagle Inter zacznie wszystko wygrywać? Problem jest o wiele głębszy. Strama jest młodym trenerem i jest w mega ch-jowej sytuacji. Wielu z Was szuka kozła ofiarnego i najłatwiej wskazać na niego, ale jest pan Branca, pan Ausilio, pan Fassone i wreszcie Pan Moratti. Owi Panowie, i nie jest to tajemnicą poliszynela, naciskają na młodego trenera, żeby nie krzyczał w mediach i na spotkaniach o transfery, żeby mówił, że odsunięcie WS10 od gry to jego suwerenna decyzja...

Hagaen

Hagaen

18 lutego 2013 | 06:44

Ja chcę, żeby Strama został, bo pokazał, że jak ma piłkarzy to i potrafi. Początek sezonu całkiem niezły w jego wykonaniu. Wygrane najważniejsze mecze. Z Milanem, z Juve, z Napoli. Szkoda przegranych z cieniasami, ale potrafi kierować w ważnych momentach. Za łatwo Wszystkim wychodzi skreślanie ludzi... za łatwo. Dajcie mu czas, dajcie mu 60 baniek (a co, why kurvva not) na transfery, a zobaczycie inny zespół. Niech tylko przestaną mu się wpierdzielać do roboty ci z góry...

Klinsi64

Klinsi64

18 lutego 2013 | 07:31

Strama to jest nikt w świecie trenerskim...na Interze wielu już zęby zjadło,Blanc pewnie też by cudów nie osiągnął z obecna ekipą,ale mógłby już na przyszły sezon kawał roboty wykonać,Hagaen jeśli chcesz aby pan od wuefu odtwarzał rolę trenera poważnej europejskiej drużyny to nie mamy o czym gadać,zero jakiegokolwiek pomysłu na grę,idiotyczne wypowiedzi,po prostu Nikodem Dyzma włoskiej piłki...

Klinsi64

Klinsi64

18 lutego 2013 | 07:33

a Ty Dziarski wierz w ducha drużyny jeśli jesteś na tyle głupi...

Internazionalista

Internazionalista

18 lutego 2013 | 10:37

nie sposob sie z Toba Klinsi nie zgodzic, niestety :(

timon

timon

18 lutego 2013 | 10:40

Dziarski piszesz że drużynę trzeba budować cierpliwie i ja się z tym zgadzam. Tylko że rok czasu to wystarczająco długi okres żeby efekty Twojej pracy, chociaż zaczynały być widoczne. A są? Nie, jesteśmy w takiej samej dupie jak za Ranieriego, mimo tego że Strama dostał wzmocnienia pod swoją taktykę i z zawodników z których korzystał Ranieri na boisku byli: Cambiasso, Zanetti i Nagatomo no i ewentualnie Ranocchia. Wymienione 3/4 składu a kupa taka sama. Sorry ale Strama to po prostu zwykłe zero i nawet z jude miałby problem z miejscem w czołówce

Hagaen

Hagaen

18 lutego 2013 | 11:50

Klinsi, idąc tym tropem, to nikt nie powinien dostać posady trenera -.- Ty byś chciał ochów i achów, wielkich nazwisk, podczas gdy zarząd tłamsi trenera. I będziesz nierozważny (żeby nie powiedzieć głupi) twierdząc, że bez nowych piłkarzy nowy trener "z pustego naleje"... Przykład: Milan.

Internaldo

Internaldo

18 lutego 2013 | 12:09

Nie no, nie spodziewałem sie, że Strama bedzie w ten sposób usprawiedliwiał porażkę. Zmęczenie? To żadne usprawiedliwienie, mógł wystawić rezerwy jeśli wszyscy byli tak zmęczeni, że nie mogli grać w piłkę. To juz są jakieś takie tłumaczenie z kosmosu, nie wiem co o tym sadzić nawet. Wierzę w niego ale takie wypowiedzi troche osłabiają tą wiarę... :-/

Drakon

Drakon

18 lutego 2013 | 12:18

Dziarski i Hagaen, to jest właśnie postawa godna kibica. Wy przynajmniej próbujecie zrozumieć sytuacje, widzicie problem o wiele głębiej, przecież jak sie zastanowić, to wczoraj gołym okiem widać było, że problem leży o wiele głębiej niż w osobie trenera. Przysłowie mówi, że ryba psuje się od głowy, a trzon naszego klubu jest przegnity to szpiku kości. Branca z Ausilio to skończeni idioci którzy nie wiedzą co robią, Morattiemu siadło na psyche bo mu sie firma wali, a Fassone to juz w ogole szkoda słów. NIkt nie twierdzi że Strama to jakiś uber-trener pokroju Mou czy Guardioli, ale myślenie że Blanc czy Simeone przybiorą tu postać mesjasza jest po prostu naiwne

Drakon

Drakon

18 lutego 2013 | 12:23

Nic dziwnego że Stramaccioni robi dobrą mine do złej gry, bo co ma robic? Afere medialną wokół klubu? Ma powiedzieć, że ma przeciętny skład i chujową ławkę? I co by to dało? Prędzej by jeszcze bardziej zdołował piłkarzy niż cokolwiek dobrego w ten sposób osiągnął. Mourinho na jego miejscu pewnie by zarządził ciszę medialną, zawodników odciął od dziennikarzy, twitterów i fejsbuków, bo to jest pewnie jedyne słuszne rozwiązanie. Tylko, że Adrea jest młodym trenerem który jeszcze nie może pozwolić sobie na takie zabiegi i jest basolutnie uzależniony od łaski zarządu, w którym niestety siedzą skończeni idioci i patałachy. Poza tym obarczanie go winą za całokształt to też przesada

Drakon

Drakon

18 lutego 2013 | 12:30

Opierdol należy się przede wszystkim zawodnikom, którzy na mecz w pierwszej połowie wyszli jak na sparing z przeciętniakami polskiej ligi, po czym jak dostali wpierdol najzwyklej w świecie w padli w panike i zamiast wziąć się w garść i podjąć walke odpuścili mecz, przez co dostali jeszcze większe baty od Violi, której zawodnicy zagrali mecz sezonu. A od początku było wiadomo, że Fiorentina postawi nam wysoką poprzeczkę z racji układu tabeli i ich walki o europejskie puchary. Największe pretensje miałym właśnie do naszych seniorów, którzy muszą wiedzieć jak się w takiej sytuacji zachować, zwłaszcza Zanetti z Cambiasso miotali się po boisku jak dzieci we mgle, Cassano z Palacio też mogli się zachować o wiele lepiej, a nad Guarinem, Juanem czy Pereirą najzwyklej w świecie góre wzięły emocje, nie pierwszy raz z resztą. Kuzma i Mateo to juz w ogóle nie ogarniali co się dzieje, ale dla nich to musial być zimny prysznic. Żaba z Samirem dwoili się i troili, tylko że już niewiele mogli wskurać. Tej drozynie na boisku brakuje motywatora jak Matrix i mózgu jak Wes, dlatego na boisku widzimy takie chój wie co

maestro84

maestro84

18 lutego 2013 | 12:52

@Drakon - napisałeś, że "opierdol należy się przede wszystkim zawodnikom, którzy na mecz w pierwszej połowie wyszli jak na sparing z przeciętniakami polskiej ligi" - zgoda, ale czyim zadaniem jest ich odpowiednio umotywować na dany mecz, znaleźć jakiś pomysł na grę i ustawić taktykę? :) Fiorentina jest silnym zespołem, więc można stracić punkty po zaciętej grze, ale chyba nie powiesz, że trener jest zupełnie bez udziału w tym... pogromie?! Wiem, że na wszystkim łapę trzyma zarząd, ale trener ma umieć zmotywować zespół w każdych warunkach...

maestro84

maestro84

18 lutego 2013 | 13:00

...nie mówię, żeby go od razu zwalniać, ale prawda jest taka, że zarządu nie zmienimy. Tak więc, jeśli ma zostać ten trener, to musimy mieć na murawie zawodnika, który będzie umiał krzyknąć, zgrać i zmotywować, bo z pewnością brakuje nam w zespole silnej ręki, a Zanetti jest już wg mnie trochę wypalony. No zawsze jest inne wyjście dla nas kibiców, niż szukanie jakiegoś rozwiązania i dyskutowanie o powodach porażek - zacząć się przyzwyczajać do roli średniaka ligowego.

Daniello

Daniello

18 lutego 2013 | 13:04

Popieram Cię Hagaen w 100%

Carlitos

Carlitos

18 lutego 2013 | 13:25

Co za tupet!

InterForEver!

InterForEver!

18 lutego 2013 | 14:53

Inter.......hmm....co to za klub?.....chodzi wam chyba o Internazionale z Brazyli, nie? :-)

Lethal Doze

Lethal Doze

18 lutego 2013 | 18:13

z pustego? może nie mamy składy na scudetto, ale NIKT mi nie wmówi że tymi piłkarzami nie możemy wejść do LM, powinniśmy mieć spokojne 3 albo 2 miejsce

Klinsi64

Klinsi64

18 lutego 2013 | 18:21

Hagaen czytaj ze zrozumieniem...Drakon to że problem tkwi głębiej wie każdy,Ameryki więc nie odkryłeś,razem ze Stramą wykopałbym naszych senatorów z Kapitanem Widmo na czele(znowu sie ktoś oburzy) Branca i ten drugi łysol akurat wpływu na grę nie mają,latem kilku nowych doszło zawodników więc co nie co drgnąć powinno,niestety eksperyment się nie powiódł i odpowiedzialny za wyniki "trener" powinien odejść

Dziarski

Dziarski

19 lutego 2013 | 00:02

Jeszcze tak niedawno świętowaliśmy po 45 latach posuchy mistrzostwo Europy, Mourinho wygrał nam ligę mistrzów wcale nie najlepszym zespołem świata, ale przychodzi nam za to płacić ogromną cenę. Jesteśmy teraz tak blisko zdobycia LM jak w 1966 roku, widać to gołym okiem, a tutaj pełno narwańców co żądają zbudowania drużyny w ciągu roku bo to tak dużo czasu. Nie, to nie jest dużo czasu zwłaszcza gdy jest taka nagonka. Strama robi świetną robotę, gdyby miał na nazwisko Mourinho wszyscy rozpływaliby się nad tym jakto zdejmuje presje z piłkarzy mówiąc

Dziarski

Dziarski

19 lutego 2013 | 00:06

że są przemęczeni, inni doszukali by się w tym wręcz błyskotliwej bezczelności. Mourinho odszedł, zrobił co miał zrobić, wygrał LM kiedy Barcelona miała miażdżyć każdego, wydusił z Interu wszystko co było i teraz mamy problem ale tego przecież wszyscy chcieli. Jakikolwiek trener nie przyjdzie, będzie teraz ciężko i nie ma się co spinać.. Forza Inter


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich