Zanetti: Nie możemy się teraz poddać
Kapitan Interu - Javier Zanetti - jako jedyny zawodnik pojawił się jak do tej pory przed kamerami, by wytłumaczyć zespół z druzgocącej porażki we Florencji:
- Jesteśmy bardzo rozgoryczeni, zarówno wynikiem jak i naszą postawą na boisku. Fiorentinie należą się słowa uznania, poniewaz dzisiaj każdy zespół miałby z nimi problemy. My nie byliśmy w stanie nic zrobić. Teraz mamy dwa wyjścia: albo się poddamy, do czego jednak nie jesteśmy przyzwyczajeni, albo weźmiemy się w garść. Wybieramy więc tę drugą opcję: zrobimy wszystko by wygrać w czwartek w Lidze Europy, a nastepnie pokonać Milan, co może być dla nas punktem zwrotnym. Tabela pokazuje, że wcale nie mamy tak dużej straty do trzeciego miejsca, a gra w przyszłorocznej Lidze Mistrzów jest niezwykle ważna dla nas, jak i władz klubu.
- Winę za porażkę z Fiorentiną ponoszą wszyscy. Teraz musimy się pozbierać i natychmiast odpowiednio zareagować. Nikt z nas nie spodziewał się, że zagramy tak słaby mecz. Kiedy dostajesz taki policzek, musisz się z tym pogodzić i postarać się zrehabilitować. Kibice? Jestem im zawsze wdzięczny za ich obecność i wsparcie w każdym momencie. Jest mi przykro, że dzisiaj nie zaprezentowaliśmy się dla nich lepiej. Wyobrażam sobie jak bardzo czują się zawiedzeni i rozgoryczeni, jednak przeżyliśmy juz wiele trudnych momentów i zawsze byliśmy w stanie się pozbierać. Wiem, że także teraz kibice będą z nami.
Źródło: inter.it
Drakon
18 lutego 2013 | 12:38
Kapitanie, przyznaje to z przykrością i wielką niechęcią, ale ty już powinieneś odpuścić... im zsybciej tym lepiej z resztą. Wydawało mi się, że chociaż w obronie będziesz ostoją tej drużyny, bo spora część napastnikó w lidze po prostu się ciebie boi, ale to co wczoraj wyrabiałeś dało im wyraźny znak, że atak lewą stroną na nasze pole karne to najlepsza taktyka z możliwych. Co najmniej dwie bramki padły w wyniku twojego zaniechania, bo nie chciało ci się dupy ruszyć i przycisnąć nieco przeciwnika, a czasu zeby pieknie wycelować mieli nie mało, do tego te podania jakby ci sily wnodze zabraklo do zawodnika stojącego 5 metrów od ciebie... Totti to chociaż jak bramek nie strzela przynajmniej umie zmotywować kolegó z drużyny a ty to chyba tylko po główce pogłaskać potrafisz..
InterForEver!
18 lutego 2013 | 14:58
Ej no sory ale sam ma latać po całej obronie?
domi
18 lutego 2013 | 16:53
Nie chce się mi go czytać, wszyscy tylko gadać potrafią, jaki to przeciwnik zagrał dobry mecz, a sami co? Łagodnie mówiąc: nic.
kamykx16
18 lutego 2013 | 18:29
Mam OGROMNY sentyment do Zanettiego, ale lata robią swoje i nie da się wiecznie dać na wysokim poziomie. Mecz był tragiczny, gdyby to było pierwszy raz no to pewnie wypadek przy pracy, ale sory takich meczy w tym sezonie było już mnóstwo( Siena, Udinese. Lazio, Atalanta itd) ciągle ten sam problem trener nie pomaga zespołowi w trudnych sytuacjach a dobry trener tym się właśnie charakteryzuje.
Reklama