Strama: To nie był prawdziwy Inter

18 lutego 2013 | 22:46 Redaktor: Biały Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Dzień po klęsce we Florencji Andrea Stramaccioni powrócił do wydarzeń z niedzielnego wieczoru. Trener Inter udzielił dziennikarzom wypowiedzi przy okazji przyznania nagrody Panchina d'Oro:

- Nie miałem jeszcze okazji przeanalizowania tej porażki z moimi piłkarzami. Dzisiaj mamy nowy dzień, wczoraj nie widzieliśmy prawdziwego Interu. Przyszłość? Przed nami dwa trudne mecze, musimy już zapomnieć o meczu z Fiorentiną. Ja nigdy się nie poddaję. Uważam, że po prostu popełniłem błąd w ocenie sił, jakimi dysponowali w danym momencie moi podopieczni. Wiedziałem, że gra w Lidze Europy będzie trudna, ale nie sądziłem, że aż tyle sił stracimy na te rozgrywki. Pomyliłem się myśląc, że jesteśmy w stanie rozegrać trzy mecze z rzędu tym samym składem.

- Moja przyszłość to przyszłość Interu. Wszyscy podlegamy ocenie, teraz najważniejsze jest natychmiast zrehabilitować się za przegraną z Fiorentiną. Derby będą doskonałą okazją by to uczynić. Nie chcemy jednak lekceważyć Ligi Europy, ponieważ nasze porązki w Serie A wynikają także z poważnego traktowania tych rozgrywek. Jak zareagował prezydent Moratti? Był zły i rozczarowany, tak jak my wszyscy. Teraz skupiamy się na tym, by osiągnać dobry wynik w Rumunii i pokonać Milan. Kovacić? Był jednym z najbardziej przemęczonych zawodników. To dla nas bardzo ważny zawodnik i istotny element przyszłości - zakończył Stramaccioni.

Źródło: fcinternews.it

Polecane newsy

Komentarze: 3

ester

ester

18 lutego 2013 | 22:59

I tak na zmianę " Widzieliscie prawdziwy Inter" , "To nie był prawdziwy Inter" Chcę widziec prawdziwy Inter w każdym meczu , nawet jak przegrywa ma byc walka i zaangażowanie do ostatniej sekundy meczu. W meczu z Fiorentiną to w ogole nie był Inter. Gra w kratkę z przewaga spotkań słabych a początek zezonu dawno za nami wiec albo teraz zaczną gryzc trawę albo kolejny rok stracony. Po co dawał Kovacica jak był przemęczony ? Gdzie Benassi ? Gdzie dwaj super młodzi jak ich okreslał Strama Livaja i Longo , tułają sie po klubach a my klepiemy biedę. Spusty lecą nad naszą primaverą wiec skoro byli przemęczeni to z 2 najzdolniejszych mozna było zabrac i dac szanse. Z Kovaciciem to samo. Cou nie dawali tyle szans bo nie kosztował tyle a na Mateo idzie mega presja i to moze sie zle skonczyc , trzeba spokojnie go , psychologicznie bo jak chłopaczyna sie zepnie i pomysli , ze ma ciągnąc Inter to sie spali psychicznie a umiejetnosci ma. Lubie Strame i marzy mi się żeby był trenerem ale zacznij w koncu trenowac. Kto jak nie trener ma motywować piłkarzy ?

Kiksu

Kiksu

18 lutego 2013 | 23:22

No a co mial innego powiedziec... Niestety prawda jest taka ze wyszedl takim skladem jaki uwazal ze jestesmy w stanie wygrac skromnie z fiora bo on tez doskonale zdaje sobie sprawe ze lepiej wystawic przemeczonego Cassano niz Rochiego w formie. Przykre ale nasze dziadki potrzebuja odpoczynku przed meczami wiekszego niz inni

Internaldo

Internaldo

18 lutego 2013 | 23:46

Ta wypowiedź bardziej mi sie podoba niz ta ostatnia jego, po której nie powiem, zdenerwowałem sie nieco. To jednak nie zmienia faktu, ze gadaniem meczu nie wygra. trza sie brac do roboty :)


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich