Stramaccioni: Ranocchia? Zobaczymy...

23 lutego 2013 | 20:00 Redaktor: FReeFonix Kategoria:Wywiady5 min. czytania

Andrea Stramaccioni wziął udział w konferencji prasowej przed wielkimi derbami Mediolanu.

Derby to nie jest mecz taki, jak każdy inny. Jakie są odczucia przed tym spotkaniem?

- Przede wszystkim chcemy powrócić do wygrywania spotkań i do optymalnej formy po ostatnim słabym okresie. Nasz niewielki krok, którego dokonaliśmy w czwartek może okazać się cenny. Jutro będzie kolejna okazja do wygrania spotkania, od rozpoczęcia będziemy chcieli pokazać to, co mamy w środku pola.

Czy to już koniec tego krytycznego okresu Interu?

- Wiele się zmieniło od tego czasu, w styczniu miałem do wyboru 15 nowych graczy, trudno było obrać ścieżkę taktyczną, która doprowadzi nas do wyników. Wydawało się, że nasza trójka defensywna jest bardzo dobra i możemy z nią osiągnąć wiele, potem straciliśmy Samuela i Chivu, następnie się nam nie wiodło. Teraz mamy podobny problem z atakiem, tracąc Diego Milito straciliśmy również idealny punkt naszej taktyki. Niestety, wszystkie te sytuacje miały miejsce w tym sezonie. Odpowiedź na to pytanie otrzymacie już niedługo.

Jak wygląda sytuacja Cassano? Zagra w jutrzejszym spotkaniu?

- Myślę, że w derbach będę musiał wykluczyć kilku zawodników. Jednak to nie znaczy, że Cassano nie zagra.

Milan jest faworytem, czy jest okazja to wykorzystać?

- Po świetnym meczu w Lidze Mistrzów, wygrana z takim rywalem jak Barcelona uskrzydliłaby każdego. W zeszłym roku też rozpoczęliśmy mecz w roli ofiary, a wiadomo jak się zakończyło to starcie.

Jak ważna była wygrana w Rumunii?

- We Florencji wydawało się, że wszystko jest w porządku, ale mecz się zakończył bardzo źle. Doznaliśmy wstrząśnienia i w czwartek musieliśmy zagrać dobrze, jestem zadowolony z przebiegu tej potyczki.

Inter grał w czwartek, teraz kolejne spotkanie w niedzielę. Czy to sprawia problem?

- Wierzę, że Liga Europejska musi być postrzegana przez włoskie kluby jako ważny puchar dla włoskiej ligi, ale powinno być prawo mówiące o tym, że drużyna ma więcej czasu odpoczynku grając mecz w Lidze Europejskiej. Takie coś powinno być uwzględniane przy tworzeniu kalendarzy. Graliśmy w czwartek w nocy, teraz będziemy grali po 3 dniach kolejne spotkanie. Włoskie drużyny grają dobrze w Europie, ale powinny być zmiany w kalendarzu.

Jak ważny będzie wkład kibiców w jutrzejszym meczu?

- To będzie ważny sprawdzian nie tylko dla nas, ale i naszych kibiców. Nigdy nas nie opuścili, rok temu było tak samo. Jak się czyta niektóre wywiady z dziećmi ma się pragnienie czynienia dobra. Nie ma co rokować przed tym spotkaniem, jesteśmy w ½ Pucharu Włoch i gramy dalej w LE. Chcemy wygrać te derby.

Można oczekiwać taktyki z 3 obrońcami?

- Nie wiem czy w ogóle będę miał 3 dostępnych obrońców w tym spotkaniu (śmiech). Chcemy grać z tyłu jak najlepiej. Sytuację Ranocchi i Chivu określi sztab medyczny. Wtedy zadecyduję czy zagrają. Mam wiele pomysłów na taktykę.

Jak ważne jest podejście mentalne?

- Podstawą naszego podejścia jest myśl o jak najlepszej grze, będziemy też wspomagani przez publiczność. Kiedy zaczniemy dobrze, będziemy grać tak do 90 minuty. Milan dzięki ostatnim wynikom i pozytywnej grze jest faworytem piłkarskim tego starcia. Jako trener, jestem zmuszony do podejmowania decyzji w odpowiednim momencie.

W te dni mówi się dużo o Mario Balotellim. Coś można dodać?

- Fani Interu nie muszą dawać mu lekcji, nie ma potrzeby aby mu dokuczać.

Wygrałeś już 2 spotkania derbowe.

- Pierwsze derby były niesamowite, z punktu widzenia kibiców i z mojego punktu. Samo wejście na stadion było bardzo emocjonujące, a choreografia była niepowtarzalna. Nie mogę się doczekać tego po raz kolejny.

Szczególny moment?

- Pamiętam, w szczególności bramkę Maicona, potem go przytuliłem. To był ważny moment dla mnie, jego i całej drużyny.

Te derby to będzie wielki test Andrei Stramaccioniego?

- Moratti ma do mnie wielkie zaufanie, mogę spokojnie pracować i szukać wielu rozwiązań. To jest normalne, że spływa na mnie fala krytyki, ale mój prezydent i moi piłkarze są moją siłą.

Główną postacią derbów ma być… Mario Balotelli.

- To normalne, bo jest to silny i utalentowany gracz, który również grał już w Interze. Ale jutro będzie na boisku wielu dobrych piłkarzy, którzy potrafią coś ugrać na boisku. Będzie to spotkanie pomiędzy dwoma zespołami z jednego miasta, które żyje dla piłki nożnej, wygrana jest bardzo ważna.

Trener AC Milan zaufał swoim piłkarzom. Czy trener Stramaccioni czuje się chroniony przez drużynę?

- Czasami od mojego prezydenta, czy od mojego zawodnika mogę dostać sygnał, abym pracował więcej. Jak jestem niezdecydowany, często doradzam się ludzi wyżej postawionych. Chcę jak najlepiej dla zespołu, działa to w dwie strony.

Czy Ricardo Alvarez zagra w derbach?

- Prawdopodobnie, Ricky wreszcie znalazł optymalną formę i osiągnął ciągłość dobrych występów. Jutro zadecyduję.

Jest jakakolwiek szansa ujrzenia Ranocchi na boisku?

- Wystawię na boisko zawodnika w lepszej formie, ponieważ w takim spotkaniu muszą wystąpić jak najlepsi zawodnicy. Ranocchia jest w formie, ale dużo zależy od jego urazu.

Jak wygląda struktura aktualnego Interu?

- Jesteśmy z kontuzjowanym Diego Milito, na którym opierała się wcześniejsza gra. Zdecydowaliśmy się dokonać kilku zmian. W Milanie może grać Niang lub Boateng, ale jesteśmy przygotowani do wszystkich możliwości taktycznych przeciwnika.

Jak wygląda sytuacja Chivu?

- Jeżeli Andrea byłby w dobrym stanie, chciałbym dać mu szansę i nie ryzykować z Chivu. Cristian jest ważną osobą przy sytuacji Samuela i Silvestre, jego obecność jest niezbędna. 

Źródło: fcinternews.it

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich