Moratti: Decyzja ws. Carew za dwa tygodnie

26 lutego 2013 | 22:43 Redaktor: Biały Kategoria:Wywiady3 min. czytania

Po zakończeniu spotkania rady nadzorczej Interu Massimo Moratti wypowiedział się na temat sytuacji Johna Carew, Tommaso Rocchiego a także nowego stadionu.

Prezydencie, poruszaliście jakiś szczególny temat podczas dzisiejszego spotkania?
- Nie, rozważaliśmy jedynie różnice jakie powstały między budżetem a tym, co przyniosła rzeczywistość. Nic poza tym.

Może Pan coś więcej powiedzieć o sytuacji Carew? Jak poszły badania i czy jest już zawodnikiem Interu?
- Myślę, że jest w trakcie badań lekarskich. Jutro z kolei podda się testom sprawnościowym. Następnie przez kilka dni będziemy go testować na treningach i wtedy podejmiemy decyzję, czy z nami zostanie.

Uważa Pan, że jest to odpowiedni zawodnik do uzupełnienia linii ataku?
- Tak, patrząc na jego nazwisko i doświadczenie. Najbliższe dwa tygodnie dadzą nam odpowiedź, w jakiej jest formie, jaką ma motywację i wszystko pozostałe, co jest niezbędne, by okazał się dla nas pożytecznym transferem.

Kto podjał decyzję w tej sprawie: trener chciał tego zawodnika, czy też jest to wynik przemyśleń Pana i współpracowników?
- Nie, trener powiedział: albo go zatrudnicie, albo ja odchodzę (śmieje się). Zawsze się konsultujemy, to normalne. Nie jest tak, że ktoś powie "macie go zatrudnić i koniec dyskusji". Muszę przyznać, że w tym wypadku akurat trener był ostatnią osobą, która prosiła o nowego piłkarza. Tylko o tym rozmawialiśmy. To może być dla nas dobry i przydatny transfer, do tego niezbyt kosztowny. Będzie przydatny także dlatego, że nigdy nie wiadomo, co jeszcze może nam przynieść sezon.

Może to być przydatny transfer także w perspektywie gry w Lidze Europy? Ponieważ pozwoli odpocząć kluczowym piłkarzom i tym samym będziecie mogli do końca poważnie traktować te rozgrywki?
- Oczywiście. Jeżeli okaże się dostatecznie dobry, będzie cennym zmiennikiem.

Widział Pan wczoraj w akcji Garetha Bale'a w meczu West Ham-Tottenham?
- Tak. Pamiętam go zresztą z meczu w Mediolanie. Zawsze udaje mu się strzelać gole w dziewiędziesiątej minucie. Będziemy musieli bardzo na niego uważać, bo to wielki piłkarz. Zapowiada się ciekawy pojedynek.

W sprawie stadionu można przeczytać, że wybraliście dzielnicę San Donato jako jego lokalizację. Czy tak naprawdę jest, biorąc pod uwagę, że jest to obszar znacznie oddalony od Appiano Gentile?
- Od Appiano może tak, ale nie od miasta. Nas interesują kibice, a to miejsce jest jednym z najlepszych pod tym względem. Oczywiście mamy też inne opcje. Przyglądamy się im, ale San Donato jest póki co najciekawszą możliwością.

Co dzieje się w sprawie ewentualnego wejścia do klubu inwestorów z Chin: są jakieś nowości, czy też wciąż przeszkodą pozostaje biurokracja?
- Czekamy na rozwój wypadków, nadal z obu stron istnieje wola nawiązania współpracy. Uważam jednak, że powoli ta sprawa przycicha. Są jednak inni inwestorzy wykazujący zainteresowanie. Zobaczymy, jakie zapadną dezycje.

Jesteście więc otwarci na współpracę w innymi partnerami?
- Tak. Nowy stadion cieszy się dużym zainteresowaniem, także zobaczymy. Wybierzemy tych partnerów, którzy zademonstrują największe zainteresowanie. Amerykańskie przedsiębiorstwa mają w tej materii duże doświadczenie. Z kolei w Europie są firmy, które traktują to jako wyzwanie, jak również pole do sprawdzenia się, czy moga poradzić sobie z takim przedsięwzięciem.

Wróćmy na koniec do Waszego ataku: Tommaso Rocchi ciągle nie dostaje szansy gry, a w styczniu na niego postawiliście...
- Szkoda, że nie może grać w Lidze Europy, ponieważ wtedy na pewno grałby więcej. Jestem pewien, że jeszcze będzie miał okazje, by grać. Trener powiedział mi, że Tommaso jest w coraz lepszej formie, więc jesteśmy zadowoleni.

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 1

Drakon

Drakon

26 lutego 2013 | 23:39

ze sie chlopu chce te 2 tygodnie czekac ;p


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich