Moratti: Mogę sprzedać Inter

1 marca 2013 | 15:21 Redaktor: Biały Kategoria:Ogólna5 min. czytania

Massimo Moratti udzielił obszernego wywiadu dziennikowi TuttoSport. Poruszono w nim mnóstwo interesujących tematów, począwszy od kwestii sprzedaży klubu innym udziałowcom, poprzez aktualną politykę zarządu i nowy stadion, a na mercato kończąc.

Nowi udziałowcy: Sprzedaż Interu? Wszystko zaczęło się od inwestora z Chin, który wyraził zainteresowanie zakupu udziałów. Później pojawili się kolejni chętni z Europy oraz Bliskiego Wschodu. To prawda, że konkretna oferta wpłynęła również ze strony banku inwestycyjnego Lazard. Znam ich doskonale, to bardzo dobry bank, mający na koncie mnóstwo ważnych fuzji i przejęć. Zamysłem jednak wciąż pozostaje współpraca z partnerami z Chin. Szukam inwestora, który pomoże nam wybudować stadion. Jaki procent udziałów jestem w stanie sprzedać? To nie ma większego znaczenia, ale na pewno 51 procent udziałów pozostanie moją własnością. Najważniejsze, aby klub miał w końcu stadion na własność. Dodam, że pojawiły się także oferty od firm z USA. Tak czy inaczej, niezależnie od udziałowców, wybuduję ten stadion. Chcę, żeby był to nowoczesny obiekt, dobrze funkcjonujący i oddający klimat Mediolanu. Mam na stole wiele projektów, a jeden z nich szalenie mnie interesuje. Potrzebujemy jednak prawa, które przyspieszy pewne procedury biurokratyczne.

Chęć poddania się i sprzedania klubu: Wiele razy miałem ochotę sprzedać klub. Myślę, że wszyscy właściciele mieli podobne myśli, poza Andreą Agnellim, który dopiero co wszedł do Juve. Kiedy nadejdzie odpowiedni moment sprzedam Inter, ponieważ przychodzi chwila, gdy potrzebna jest zmiana i nowe spojrzenie na klub. Sprzedaż przychodzi mi do głowy z wielu powodów, później jednak myślę o kibicach, którzy bardzo mi ufają i mówię sobie: nie mogę ich oszukać.

Zmiany w Interze: To oczywiste, że wybraliśmy nieco niższy profil zarządzania, ale podobnie było przy okazji budowy Wielkiego Interu. Musimy zbudować fundamenty na przyszłość i zachować cierpliwość. Ten sezon ma charakter przejściowego, służy przebudowie. Na początku napotkaliśmy sporo przeszkód, później był lepszy moment i to też trochę zamazało nam obraz tego zespołu...Cieszę się jednak, że wszyscy dążymy do osiągnięcia tego samego celu. Rewolucja latem? Spokojnie, musimy nauczyć się opierać się pokusom. Do tej pory było tak: przeciwnicy kupują wielkiego piłkarza. Co robimy my? Myślisz, że nie możesz stać z założonymi rękami i też wydajesz pieniądze. Teraz takie zachowanie nie jest odpowiednie. Berlusconi kupił Balotellego? Jeśli jest rok wyborczy, to on kupuje jednego wielkiego piłkarza: to dla niego taki pretekst do zabawy. Ale nawet Berlusconi wie, że obecnie trzeba rozsądnie inwestować.

Ronaldo i Calciopoli: Ronaldo był najbardziej inteligentnym zakupem podczas mojej kadencji i to ja osobiście sfinalizowałem ten transfer. Teraz jednak taka transakcja byłaby nie do pomyślenia. Wówczas czułem się zobligowany do wygrywania, ale w ten sposób przechodzimy do Calciopoli...Mieliśmy świetny zespół, mocną ławkę rezerwowych, a nie wygrywaliśmy niczego. Teraz mam nadzieję, że ta afera jest już za nami. Po 7 latach od procesu nie chcę ponownie budzić tej choroby, która już została zwalczona. Myślę, że teraz piłka jest czystsza: wcześniej wszystko było zorganizowane przez grupę ludzi, teraz mamy przypadki nielegalnych zakładów, ale to już zupełnie inna historia. Nie sądzę, aby Agnelli był w stanie odebrać nam scudetto: wszyscy wiemy, jaka była sytuacja i nie doszło do żadnej niesprawiedliwości. Przyznanie nam tytułu było konsekwencją tego, co zdarzyło się wcześniej. Mówiłem, że szczególnie kocham tamto scudetto? To wynikało trochę z przekory, a trochę z tego, że przez wiele lat przez tę aferę niczego nie mogliśmy wygrać. Chcę jednak podkreślić, że moje relacje z Andreą Agnellim są bardzo dobre i życzę mu jak najlepiej. To młody, utalentowany człowiek. Szanujemy się, a nawet podczas obrad w Lega Calcio jesteśmy sojusznikami, ponieważ wspieramy ten sam program. Galliani? Jego taktyka także jest zwycięska. On lubi mieć narzędzia niezbędne do sprawowania władzy, ale jest kompetentny i ... elastyczny.

Liga Mistrzów, Stramaccioni i Mourinho: Gra w Lidze Mistrzów jest warta 30 mln euro i to jest kwota, której później brakuje w dochodach, a która powinna stanowić podstawę do dalszej pracy: to jest kwestia przetrwania, a nie wiem na ile zdają sobie z tego sprawię ci, którzy wychodzą na boisko. Strama? Nie mogę go traktować w ten sam sposób, jak jego starszych kolegów po fachu. On ma wiele zalet i byłoby szkoda skreślić go z powodu przejściowych kłopotów. To dlatego uważam, żeby zbyt pochopnie się go nie pozbyć. Mourinho? Z Jose bardzo się lubimy. Na pewno w Realu nie cenią go za to, gdy mówi "My Interiści". On wchodził do szatni i sprawiał wrażenie, jakby wokół zapaliło się tysiące lamp. Później jednak przyszedł Benitez i wszystko było zupełnie inaczej...ale zostwmy to. Tak czy inaczej nie ma szans na to, żeby Mourinho wrócił do Interu.

Argentyńczycy, Cassano, Icardi i inni...: Zanetti nie zakończy kariery, będzie nadal grał, zresztą widzieliście ile on biega? Milito i Cambiasso chcą dla Interu jak najlepiej i wyrazili gotowość podpisania nowych, skróconych umów. Kiedy przejdziemy do rozmów, nie będzie żadnych problemów z zaakceptowaniem naszych warunków. Samuel? On też nie skończy kariery po tym sezonie. Ma na swoim koncie wiele powrotów po kontuzjach i teraz też się nie podda. Cassano? Ma jeszcze przez rok ważną umowę z nami. Icardi? Może być jednym z naszych nowych zakupów, jeśli zdołamy sfinalizować rozmowy z Sampdorią. Nie będzie jednak zastępcą Milito. Diego po kontuzji, paradoksalnie, będzie jeszcze bardziej obciążony grą. Tak czy inaczej bardzo chętnie zobaczę Icardiego w naszym zespole. Livaja? Żałuję, że go sprzedałem. Ale Schelotto strzelił piękną bramkę w derbach! Mając całą kadrę do dyspozycji Livaja nie mógł u nas zostać. Chcieliśmy, żeby grał regularnie i dlatego odszedł. Później niestety przyszła ta nieszczęsna kontuzja Milito. Carew? To fajny chłopak, ale potrzebował około miesiąca, żeby dojść do dobrej formy. A w kwietniu już będziemy praktycznie na mecie sezonu.

Tripletta i polityka kadrowa po niej: Po wygraniu Tripletty nie mogliśmy wyprzedać zespołu. Poza tym nie było potrzeby dokonywania żadnej rewolucji. Odeszli Balotelli, Eto'o no i trener. Dylemat był taki: nadal stawiać na naszych mistrzów, którzy byli już nieco nasyceni, czy też inwestować w młodzież, która potrzebuje około trzech lat, by nauczyć się wygrywać i poznać funkcjonowanie Interu. Jesteśmy w trakcie budowy nowej drużyny, a w piłce nożnej potrzebna jest do tego cierpliwość.

Źródło: fcinternews.it

Zestawy bitów udarowych SHOCKWAVE™ IMPACT DUTY - Milwaukee - kupisz w mspot.pl

Polecane newsy

Komentarze: 17

Internazionalista

Internazionalista

1 marca 2013 | 15:44

"Livaja? Żałuję, że go sprzedałem." to zdanie mnie troche niepokoi, to w koncu on jest sprzedany czy wspolwlasnosc 50% czy jak ? wszedzie sprzeczne info :S

Don F

Don F

1 marca 2013 | 15:46

To prawda, że w budowaniu nowej wielkiej drużyny potrzebna jest cierpliwość. Ale Inter nie buduje nowej wielkiej drużyny. Robi zwykłe wyrzucanie najlepszych uznanych piłkarzy (Sneijder, Julio Cezar) jak i młodych zdolnych (Coutinho, Livaja), a w to miejsce zatrudnia na krótkie umowy przypadkowych wypełniaczy dziur (np. Palombo rok temu, obecnie Rocchi) jak i zatrudnianie całej rzeszy piłkarzy, których zatrudnienie wprawia wszystkich w zdumienie (Kuzmanovic, Pereira). W każdym razie z budową zespołu na przyszłość NIE mamy do czynienia wcale...

Fan Inter

Fan Inter

1 marca 2013 | 15:48

Podzielam jego zdanie o kontraktach.

Biały

Biały

1 marca 2013 | 15:49

Livaja jest współwłasnością Interu i Atalanty. Mówił to w sensie, że żałuje oddania go w kontekście kontuzji Milito. Na bank to jest współwłasność, także spokojnie ;)

Don F

Don F

1 marca 2013 | 15:49

Livaja jest sprzedany i ma podpisany indywidualny kontrakt zawodniczy z Atalantą, nie z Interem. Atalanta ma wszelkie prawa transferowe tego zawodnika, jednak przy dokonaniu transferu 50% wpływu przejdzie do Interu.

Klinsi64

Klinsi64

1 marca 2013 | 16:09

jestem pod wrażeniem :) naprawdę szczery wywiad z Morasiem

Internazionalista

Internazionalista

1 marca 2013 | 16:15

Don jakies zrodlo potwierdzenia Twojej teorii bo nie chce mi sie wierzyc ze Livaja w 100% jest zawodnikiem Atalanty, skoro mowi sie o jego mozliwym powrocie w lecie

Don F

Don F

1 marca 2013 | 16:25

Inter.it -- źródło informacji o Livaji (ale w wersji włoskojęzycznej, wersja angielska posiada tylko ułamek informacji o tym). Widziałem też wcześniej info dot. kontraktu Livaji na legaseriea.it

Don F

Don F

1 marca 2013 | 16:27

Co do "powrotu w lecie" jest to możliwe, ale na normalnych zasadach transferu, Livaja NIE jest wypożyczony - jest definitywnie sprzedany z zachowaniem 50% własności karty (Inter posiada współwłasność wielu kart zawodniczych, zawodników, którzy nigdy w Interze nie grali, i którzy nigdy w nim nie zagrają, jest to część rozliczenia).

Don F

Don F

1 marca 2013 | 16:36

PS. Livaja ma podpisany 1,5-roczny kontrakt z Atalantą -- jest to nawet podane na Wiki, więc jego powrót do Interu latem jest iluzoryczny. Moratti zjebał na całej linii z Livają, tu nie ma wątpliwości.

Morfo

Morfo

1 marca 2013 | 16:51

Konkretny wywiad, dobrze że MM chce wybudiwać nowy stadion

didinho

didinho

1 marca 2013 | 17:33

jeżeli dobrze zrozumiałem moratti chce sprzedać inter :D jak ja tego pragne może kupi ktoś kto nie będzie żałował pieniędzy na nowych piłkarzy

FReeFonix

FReeFonix

1 marca 2013 | 18:25

Mam nadzieję, że Moratti niedługo pożegna się z Interem ;) Jedyne za co mogę mu dziękować to to, że nakupił świetnych piłkarzy, dzięki którym pokochałem Inter (był to jeden z czynników). Minusów jego prezydentury jednak jest za dużo, aby mówić, że jest legendarnym prezydentem tego klubu. Jest jedynie historią. Dzięki Ci Massimo, ale Inter musi budować swoją historię z innym prezydentem.

FReeFonix

FReeFonix

1 marca 2013 | 18:27

Mam nadzieję, że Moratti niedługo pożegna się z Interem ;) Jedyne za co mogę mu dziękować to to, że nakupił świetnych piłkarzy, dzięki którym pokochałem Inter (był to jeden z czynników). Minusów jego prezydentury jednak jest za dużo, aby mówić, że jest legendarnym prezydentem tego klubu. Jest jedynie historią. Dzięki Ci Massimo, ale Inter musi budować swoją historię z innym prezydentem.

InterForEver!

InterForEver!

1 marca 2013 | 19:09

Sam się sprzedaj.

Danek

Danek

2 marca 2013 | 08:36

Docenicie jak stracicie. Przyjdzie szejk zadluzy klub i spieprzy. Chyba taka sytuacja jest w Maladze. Mialo byc tak kolorowo, a szejk narobil dlugow i uciekl.

Qlanko

Qlanko

2 marca 2013 | 11:58

FReeFonix jak masz pisać takie bzdury to lepiej połam sobie palce żeby nie dotykać klawiatury.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich