Deki: Wierzę w Stramaccioniego

5 marca 2013 | 22:00 Redaktor: Biały Kategoria:Ogólna2 min. czytania

W rozmowie z dziennikarzami Sky Sport 24 Dejan Stanković powrócił do niedzielnego meczu z Catanią:

- Gdybyśmy przegrali, nasza strata do trzeciego miejsca byłaby jeszcze większa, przez znaleźlibyśmy się w bardzo trudnej sytuacji. To dla nas niezwykle ważne zwycięstwo i liczę, że będzie dla nas punktem zwrotnym w kontekście kolejnych meczów. Stramaccioni? Podjęliśmy wspólnie spore ryzyko w Catanii, ponieważ nie byłem pewien, czy zdołam zagrać przez pełne 45 minut. Dziękuję mu, że mi zaufał. Bardzo go szanuję, wierzę w to, co robi. Fakt, że objął mnie po końcowym gwizdku w Catanii, wiele dla mnie znaczył.

- Tottenham? Musimy rozegrać dwa wielkie mecze, żeby awansować. Przede wszystkim nie możemy pozostawić im za dużo miejsca na kontrataki. Kłótnia Stramy i Cassano? To normalne, że w szatni dochodzi do dyskusji, napięcie rośnie zwłaszcza wtedy, gdy nie ma wyników. Tak jak powiedział Cambiasso: powinniśmy udawać, że Antonio był zawieszony na jeden mecz i teraz wraca do składu. Stało się, nie uważam, że doszło do aż tak poważnego incydentu.

- Powrót po kontuzji? W meczu z Chievo myślałem tylko o kontuzjowanej nodze, aby jej nie przeciążać po tak długiej przerwie. Z kolei w Catanii czułem się już bardzo zaangażowany w grę. Zdobyliśmy trzy punkty na bardzo cięzkim terenie i mimo słabej pierwszej połowy, byliśmy zadowoleni z naszego występu. Jeszcze raz dziękuję trenerowi za okazane mi zaufanie. On jest młody, ale w stosunku do swojego wieku bardzo dojrzały. Jesteśmy Interem i musimy znaleźć siłę, która pozwoli nam na skuteczną walkę do końca na wszystkich trzech frontach.

Źródło: fcinternews.it

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich