Oriali: Nigdy nie wrócę do Interu
Były dyrektor techniczny Interu - Gabriele Oriali - mimo wielu zaprzeczeń, wciąż jest łączony z powrotem do klubu z Mediolanu. Głos w tej sprawie ponownie zabrał więc sam zainteresowany, który kategorycznie zaprzeczył takiej ewentualności:
- Spędziłem w Interze 30 lat, Dorastałem tam jako piłkarz i jako człowiek. To naturalne, że odczuwam ogromny sentyment do tego klubu. W ostatnich latach otrzymałem wiele poważnych ofert, ale w głębi serca zawsze liczyłem, że to Inter będzie chciał mnie ponownie zatrudnić. W końcu zdałem sobie sprawę z tego, że jest to niemożliwe. Mój powrót do Interu nigdy nie nastąpi.
- Polityka transferowa Interu? Na pewno kilka błędów zostało popełnionych. Trzeba jednak pamiętać, że nie jest łatwo grać teraz w zespole Nerazzurrich, po tylu zwycięskich sezonach. Nie chcę jednak mówić o konkretnych nazwiskach. Stamaccioni? On jest bardzo ambitny i słusznie, każdy kto przychodzi do Interu musi taki być. Moratti bardzo w niego wierzy i moim zdaniem Strama pozostanie w Interze także na przyszły sezon, tym bardziej jeśli awansuje do Ligi Mistrzów.
Źródło: fcinternews.it
IM99
9 marca 2013 | 15:35
Brać go natychmiast
Drago194
9 marca 2013 | 16:32
Oj Lele, ranisz mnie tymi słowami.... Ile ja bam dał, żeby na miejsce tych idiotów Ausilio i Branci przyszli Lele i Leonardo.
Klinsi64
9 marca 2013 | 18:45
trzeba świeżej krwi Lele juz miał swój czas
Drago194
9 marca 2013 | 18:50
Mylisz się Klinsi, na tym stanowisku to akurat potrzeba kogoś z doświadczeniem i renomą. Po za tym to Lele załatwił nam "transfer stulecia" czyli Ibra=40 mln + Eto'o
Internazionalista
9 marca 2013 | 19:37
tymbardziej ze Lele to Interista z krwi i kosci a nie jakis branka pseudo pilkarz pseudo dzialacz
TOOD
9 marca 2013 | 19:51
No gada prawdę od takiego syfu to szkoda sił niezły artykuł
martins2000
9 marca 2013 | 23:48
"transfer stulecia" czyli Ibra=40 mln + Eto'o,muszę cię zmartwić,to akurat zasługa Branki
Hagaen
10 marca 2013 | 02:36
To nie zasługa Branki, bzdury gadasz martins. To, że Branka był oficjalnym dyrektorem to jedynie sprawowanie funkcji na papierze, a w rzeczywistości odpowiadał za to Lele.
Biały
10 marca 2013 | 10:23
Przy transferze Ibry to akurat prezydenci obu klubów dopieli transfer. Laporta dwa czy trzy razy był w Mediolanie i osobiście negocjował z nim Moratti ;)
Reklama