Strama: Nie możemy się teraz poddać

10 marca 2013 | 23:34 Redaktor: Biały Kategoria:Ogólna3 min. czytania

Andrea Stramaccioni skomentował porażkę Interu w meczu przed własną publicznością przeciwko Bolonii:

- Porażka wynikiem udziału w Lidze Europy? Mam nadzieję, że nie. Do końca sezonu pozostało jeszcze 10 meczów. Nie jesteśmy teraz w okresie, w którym sprawy układają się tak, jakbyśmy tego chcieli. Widzieliśmy to w pierwszej połowie, kiedy nic nam nie wychodziło. Mieliśmy szczęście, że schodziliśmy do szatni przy bezbramkowym remisie, ponieważ Bologna zasługiwała na prowadzenie. Drugą część rozpoczęliśmy dużo lepiej, graliśmy w szybszym tempie, ale wtedy goście trafili do siatki i to był dla nas bolesny cios. Zareagowaliśmy na tę sytuację, ale nic z tego nie wyszło.

- To dla nas trudny okres. Do końca jest jeszcze 10 meczów, a inne zespoły też mają problemy. Poza Juventusem, teraz każdy może stracić punkty z każdym. Moim zdaniem możemy jeszcze zająć trzecie miejsce i musimy to zrobić. Słaba forma kwestią formy czy taktyki? Dzisiaj, poza Alvarezem, który doznał urazu na sobotnim treningu, grali wszyscy piłkarze, którzy tak dobrze zaprezentowali się w drugiej połowie w Catanii. Nie tu leży problem. To był ten sam Inter, ale w pierwszej połowie po prostu nic nam nie wychodziło.

- Ciągłe zmiany źle wpływaja na drużynę? Uważam, że ocena powinna zostać dokonana na podstawie tego, w jakiej obecnie dyspozycji znajduje się drużyna. Benassi zrobił dzisiaj to, co mógł. Nie mając w składzie Nagatomo, Obi'ego i Alvareza, nie został mi nikt, kto mógłby zagrać na lewym skrzydle. Benassi starał się zagrać na tej pozycji najlepiej, jak potrafił. W drugiej połowie zaryzykowaliśmy bardziej ofensywne ustawienie i zostaliśmy za to ukarani. Moim zdaniem spośród zawodników, którzy zostali mi do dyspozycji, nikt poza Benassim nie mógł zagrać na tej pozycji. Tym bardziej, że Bologna ma bardzo szybkich piłkarzy po swojej prawej stronie.

- Jestem wdzięczny prezydentowi za wszystkie ciepłe słowa pod moim adresem, ale wolałbym odwdzięczyć mu się dobrymi wynikami. To trudny moment, ważne jest teraz, aby wykurować kilku piłkarzy, których nam brakuje. W Serie A wystarczy wygrać teraz dwa mecze i ponownie znajdziemy się w strefie Ligi Mistrzów. Strata nie jest duża. Nikt z nas nie ma zamiaru się poddawać. To byłoby niewybaczalne. Poczekajmy do końca sezonu i wtedy będzie można nas oceniać, tak będzie najbardziej sprawiedliwie.

- Wszyscy jesteśmy smutni i źli po dzisiejszej porażce. Powtarzam jednak, do końca sezonu jest jeszcze sporo meczów. Co z rewanżem z Tottenhamem? Najpierw będziemy musieli przeanalizować dyspozycję fiziczną wszystkich zawodników. Chcemy uszanować te rozgrywki. Potrzebuję kilku dni, aby zobaczyć w jakiej formie są piłkarze i wtedy podejmę decyzje personalne.

- Dlaczego Cassano usiadł dzisiaj na ławce? On rozegrał 90 minut w Londynie. Chcę ostrożnie gospodarować siłami jego i Palacio, ponieważ zostało nam tylko dwóch napastników. Rodrigo rozegrał dzisiaj cały mecz mimo, że był zagrożony zawieszeniem. Na szczęście obaj bedą mogli zagrać w kolejnym spotkaniu. Liczę również, że w tym tygodniu powrócą do mojej dyspozycji Samuel, Nagatomo i Alvarez.

Źródło: fcinter1908.it

Polecane newsy

Komentarze: 12

Wisnia_pl

Wisnia_pl

10 marca 2013 | 23:43

Słodkiego pierdzenia kolejna część. Wszyscy winni tylko nie ja :( A jak wygramy 2 mecze to znów będziemy w LM. Szkoda tylko, że w tym samym czasie cała reszta będzie również musiała dać 4 litery, bo inaczej super plan super wuefisty nie wypali :(

Kimal

Kimal

10 marca 2013 | 23:43

"Nie możemy sie teraz poddać" hahahahaa po każdym meczu to słysze...

Don F

Don F

10 marca 2013 | 23:47

Stramacicioni -- Człowiek z Żelaza. Nie do ruszenia, musi zardzewieć samoistnie, pod wpływem wilgoci na San Siro, aby się wykruszył. Na jego honor nie ma co liczyć, on go zwyczajnie nie ma.

Internazionalista

Internazionalista

11 marca 2013 | 00:03

benassi? przeciez kurwa cassano mogl grac na skrzydle ty pustaku,,,co za czlowiek bez honoru tak klamie prosto w twarz i mydli oczy kibicom, frajer.

maestro84

maestro84

11 marca 2013 | 00:15

Z jednej Strony Panowie macie racje, że Strama powinien na tym etapie powiedzieć sobie "dość", ale równocześnie współczuje mu, że trafił na taki okres, kiedy skład jest maksymalnie ogołocony dennymi transferami i kontuzjami i przez to niektóre decyzje Stramy są trochę... rozpaczliwe, jak to wystawienie Benassiego, czy Pereiry na skrzydła. Ale fakt faktem, że zmiana trenera, to chyba jedyne, co aktualnie może kopnąć zespół w dupe, żeby zaczeli coś grać.

Internazionalista

Internazionalista

11 marca 2013 | 00:24

maestro84, spojrz na sklad bologny czy innej sieny ktora ograla nas dwa razy, i teraz powiedz mi w czym oni sa lepsi na papierze? w niczym, klasowo i kadrowo jestesmy sporo przed nimi, nawet majac kontuzje, BA to wina stramy i klubu ze nie pomyslal ze jak beda kontuzje nie bedzie mial kto grac, nawazyli sobie piwa to teraz niech je spijaja, a ze sie juz dusza no to coz. pozostaje stare dobre skoncz wasc wstydu oszczedz tyle ze tam malo kto ma honor zeby poprostu powiedziec dosc i odejsc

maestro84

maestro84

11 marca 2013 | 00:43

Heh, no ja bym to powiedział w takim razie nie tylko Stramie, ale każdemu z gości odpowiedzialnych za nasz aktualny skład.

Drago194

Drago194

11 marca 2013 | 00:43

Niech mi ktoś wytłumaczy, bo nie rozumiem. Co do ciężkiej cholery wyobrażał sobie Strama wystawiając taki skład? Bez Cassano, Alvareza i Kovacicia? Jedyni kreatywni piłkarze zaczynają mecz na ławce rezerwowych? O co to do cholery chodzi?

maestro84

maestro84

11 marca 2013 | 00:48

To, że dostajemy od takich potęg, to bezpośrednio wina Stramy, że nie umie zmotywować i dobrze ustawić, ale pośrednio władz i ludzi odpowiedzialnych za to, że teraz mamy zerową ryalizację o miejsca na danych pozycjach w podstawowej 11 i zawodnicy muszą z konieczności grac na nie swoich pozycjach. Poza tym indywidualności meczu nie wygrają. Do zwycięstw potrzena zgranego , zmotywowanego zespołu. Dlatego dostajemy od ogórków w lidze.

Carlitos

Carlitos

11 marca 2013 | 10:39

Co za bezczelny typ.

Dre

Dre

11 marca 2013 | 12:01

WOW! chociaż raz się nie tłumaczy Ligą Europy! bravo..

arturs123

arturs123

11 marca 2013 | 15:37

Jedyny plus, że nieźle się uśmiałem. "Drugą część rozpoczęliśmy dużo lepiej, graliśmy w szybszym tempie, ale wtedy goście trafili do siatki..." mistrzowska wypowiedź :) A nawiasem mówiąc, to ostatnio szybko grający Inter widziałem dwa sezony temu.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich