Stramaccioni: Na początek Tottenham, potem Serie A

13 marca 2013 | 18:45 Redaktor: FReeFonix Kategoria:Wywiady3 min. czytania

Jutro wieczorem o godzinie 19 na Stadio Giuseppe Meazza Inter Mediolan będzie miał okazję do rewanżu na zwycięzcach pierwszego spotkania 1/8 Ligi Europy - Tottenhamie Hotspur. Trener Mediolańczyków - Andrea Stramaccioni w przeddzień tego spotkania udzielił konferencji prasowej.

- Wszyscy wiemy jak ważne będą dla nas ostatnie 10 spotkań w lidze, ale teraz koncentrujemy się tylko i wyłącznie na jutrzejszym starciu. Chcemy zagrać dobre spotkanie. W piątek będziemy już myśleć o lidze, która jest dla nas bardzo ważna. Musimy rozegrać dobre spotkanie i wygrać przed naszymi fanami. Będziemy potrzebować jednak trochę szczęścia jeżeli chcemy się zakwalifikować do kolejnej rundy. 

Tottenham i Liga Europy to to, na czym się aktualnie skupia trener Nerazzurrich

- To nasz obowiązek, aby skupić się na grze i ciężko pracować na jak najlepszy występ, szczególnie po pierwszym rozegranym spotkaniu. Wiemy jaka jest nasza sytuacja w Lidze Europejskiej. Będziemy starali się uszanować ten turniej i zagrać dobrze. Zobaczymy jak będzie przebiegało to starcie, wynik jest nie najlepszy dla nas aby myśleć o odrobieniu strat, wyjdziemy na boisko żeby wygrać.

- Wszystko nie idzie po naszej myśli w tej chwili, nie gramy dobrze, nie ma sensu temu zaprzeczać. To ważne dla mnie, jako trenera, aby znaleźć dobrą drogę do przywrócenia pewności siebie dla moich zawodników, ponieważ wydaje się, że oni ją utracili. Wyglądaliśmy jak wystraszeni w meczu przeciwko Bologni, zablokowaliśmy się mentalnie. Musimy popracować nad aspektami mentalnymi, to nam pomoże w poprawie gry. Żeby wszystko zepsuć - to zajmuje tylko sekundy, musimy jednak iść w górę. Nigdy nie unikam poniesienia odpowiedzialności za złą sytuację. Na boisku występuje ta sama drużyna prowadzona przez tego samego trenera, który wcześniej grał w piłkę świetnie. Mamy przed sobą 10 spotkań, to będą takie małe mistrzostwa. Na początek przywróćmy pewność siebie, następnie będzie czas, aby dać okazję gry innym graczom.

Remuntada Barcelony, którą dokonali po przegranym pierwszym meczu z Milanem w Lidze Mistrzów i wyeliminowanie Rossonerich z turnieju dzięki psychologicznym aspektom to coś, co może pomóć Interowi?

- Tak, ale zawodnicy zagrali wiele spotkań i ważne jest aby dobrze rozporządzać poziomem energii piłkarzy. Oczywiście, pracowaliśmy dużo nad taktyką naszego rywala. Musimy zapobiec rozwinięciu przez nich skrzydeł i pokazaniu jakości przez ich indywidualności. Zobaczymy jutro na boisku, czy uda nam się tego dokonać. Jak możemy przywrócić trochę spokoju? Spokój to złe słowo. Trener musi mieć zawsze spokojną głowę. Myślę, że jedną z rzeczy, która dobrze mi wychodzi jako coachowi to to, że skupiam się jedynie na tym, co się wydarzy na murawie. Znamy sytuację tej gry, doświadczyłem już wychodzenia z opresji w zeszłym sezonie. Byłbym zaniepokojony, jeżeli nie widziałbym chęci odwrócenia rezultatu u moich zawodników. W drugiej połowie meczu z Bologną to wyglądało tak, jakbyśmy się dopiero obudzili. Koncentruję się na tych spotkaniach, które zostały do końca sezonu. Wiem, że będę oceniany na bazie tego, co dokonam przez ten czas. Prezydent Moratti jest zły przez co my też jesteśmy zdenerwowani. 

Źródło: fcinternews.it

Polecane newsy

Komentarze: 3

Drago194

Drago194

13 marca 2013 | 19:24

Czyli na początek dobijająca porażka z Kogutami a później definitywne przekreślenie szans na Ligę Mistrzów, to jest własnie plan naszego StraMouCionniego

arturs123

arturs123

13 marca 2013 | 19:41

Drago194 - dokładnie tak. Jak zagramy w przyszłym sezonie w Lidze Europejskiej, to patrząc na nasz skład, a przede wszystkim grę całego zespołu w tym sezonie to będzie moim zdaniem nawet sukces.

nwk

nwk

14 marca 2013 | 09:43

Pesymiści... dzisiaj Inter poucina głowy kogutom tj. barca milanowi, cztery bramki na pewno padną. A w niedziele skromne 1:0 :))))


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich