Natalino: Inter uratował mi życie

22 marca 2013 | 12:46 Redaktor: Biały Kategoria:Wywiady3 min. czytania

Obrońca Interu - Felice Natalino - udzielił pierwszego od czasu operacji serca wywiadu, w którym wypowiedział się na temat swojej choroby i obecnego stanu zdrowia. Oto, co miał do powiedzenia dziennikarzom La Gazzetta dello Sport:

Jak upływa Ci czas kilka tygodni po operacji?
- Jestem cały czas w domu, z rodziną. Zapisałem się też na pierwszy rok studiów prawniczych w Catanzaro. To wszystko, czym obecnie się zajmuję, a to i tak jest dużo. Kierunek studiów jaki wybrałem nie należy do najłatwiejszych i zabiera mi mnóstwo czasu.

Za Tobą bardzo trudny okres. Kiedy dowiedziałeś się, że masz problemy z sercem i musisz zawiesić swoją karierę, by poddać się operacji?
- Problemy z arytmią miałem praktycznie od zawsze. W maju ubiegłego roku, kiedy byłem w Crotone, dolegliwość ta dopiero się nasiliła. Musiałem przejść testy medyczne pod kątem możliwości wyczynowego uprawiania sportu i poddałem się nim w klinice w Rzymie. Badania ujawniły zaburzenia rytmu serca. Lekarze zakazali mi gry w piłkę. Później poddałem się kolejnym badaniom, które potwierdziły wcześniejsze wyniki i ostatecznie w czerwcu zawiesiłem karierę.

Odczuwałeś jakieś objawy, które już wcześniej mogły Cię zaalarmować, że dzieje się coś niepokojącego?
- Nie odczuwałem żadnych fizycznych dolegliwości. Po prostu pewnego dnia źle się poczułem. Z jednej strony to smutna historia, ale z drugiej miałem mnóstwo szczęścia, że natychmiast rozpoznano u mnie te problemy. Jednak jeszcze przed tymi wydarzeniami zdawałem sobie sprawę, że pewnego dnia będę musiał poddać się zabiegowi ablacji serca.

Zostałeś sam podczas tego całego okresu?
- Nie, Inter był cały czas bardzo blisko mnie. Muszę im podziękować, ponieważ praktycznie uratowali mi życie. To właśnie klub zapewnił mi wszystkie niezbędne badania, konieczne przed operacją. Zaraz po zabiegu prezydent Moratti przesłał mi pozdrowienia, dzwonili do mnie także Cambiasso i Zanetti, także Piero Ausilio był ze mną w stałym kontakcie. Śledzę poczynania Interu, to dla drużyny trudny okres, ale to zespół z charakterem i są w stanie się pozbierać, by osiągnać wyznaczone przed nimi cele.

Po dobrych występach w Primaverze trafiłeś do wielkiego klubu. Jakie były Twoje najpiękniejsze chwile w Interze?
- Od dziecka marzyłem o grze w Serie A i w niewielkim stopniu udało mi się to marzenie zrealizować. Zadebiutowałem na San Siro przeciwko Parmie, kiedy trenerem był Benitez. To było niezwykłe uczucie, ukoronowanie czegoś, co miałem w głowie od dziecka. Miałem wówczas 18 lat, a na trybunach stadionu był mój ojciec. Z kolei w Champions League zagrałem przeciwko Werderowi, kiedy przegraliśmy w Bremie 3:0. Wejście na boisko w miejsce Zanettiego było dla mnie niezapomnianą chwilą.

Który zawodnik Cię inspiruje?
- Wszyscy moi koledzy z drużyny są dla mnie przykładem. Biorąc pod uwagę moje umiejętności jestem środkowym obrońcą, przystosowanym również do gry na prawej obronie. Dlatego wzorem są dla mnie Ranocchia i Zanetti. Nikt jednak nie dorównuje Javierowi...

Jakie są Twoje plany na przyszłość?
- Jestem spokojny i dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali. Mam nadzieję, że będę mógł wznowić treningi, wtedy zobaczymy co z tego wyjdzie. Mój kontrakt z Interem obowiązuje do czerwca 2014 roku, ale nie chcę oszukiwać sam siebie: jeśli wrócę na boisko będę szczęśliwy, ale poradzę sobie również w sytuacji, gdy okaże się, że nie mogę więcej grać w piłkę. Teraz cieszę się dobrym zdrowiem, mam obok siebie rodzinę i narzeczoną, niczego mi nie brakuje. Piłka nożna jest wspaniałą rzeczą, ale nie jest najważniejsza w życiu. Najadłem się mnóstwo strachu, byłbym hipokrytą mówiąc, że było inaczej... .

Źródło: gazzetta.it

Komentarze: 4

maix97

maix97

22 marca 2013 | 13:21

zostań tym prawnikiem i osadz Brance i cała szajke ,proszee

kuba99

kuba99

22 marca 2013 | 14:18

Jestem pewien ze wroci do kariery pojdzie gdzie indziej i powie ze jest milanista i nic na to nie poradzi ;]

maix97

maix97

22 marca 2013 | 14:31

heheh tez prawda :D

InterForEver!

InterForEver!

23 marca 2013 | 08:51

Boję sie o niego... :/


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich