Strama: Widać postęp w naszej grze
Andrea Stramaccioni udzielił wywiadu stacji Sky po wygranym spotkaniu przeciwko Sampdorii:
- W naszych ostatnich meczach widać postęp w grze. Dobry występ w dzisiejszym spotkaniu był dla nas niezwykle istotny, ponieważ Sampdoria to silny zespół i na własnym boisku sprawia każdemu rywalowi mnóstwo kłopotów. Po meczach z Tottenhamem i Juventusem, gdzie zrobiliśmy krok naprzód pod względem organizacji gry, dziś chcieliśmy potwierdzić naszą dobrą dyspozycję korzystnym wynikiem. W kilku sytuacjach gospodarze zepchnęli nas do obrony, ale najważniejsze, że sięgnęliśmy po trzy punkty. Zależało nam, by w naszej grze była widoczna powtarzalność, czyli coś, czego brakowało nam od początku tego roku. Za nami trzy dobre mecze, nie kalkulujemy, tylko skupiamy się na dalszej pracy. Teraz myślimy tylko o spotkaniu z Atalantą. Muszę jednak dodać, że biorąc pod uwagę mecze z Tottenhamem, Juventusem i Sampdorią w naszej grze widać pozytywny trend.
- Palacio? To był pierwszy zawodnik, o jakiego poprosiłem Massimo Morattiego. Rozgrywa podwójnie dobry sezon, ponieważ od końca stycznia często występuje jako środkowy napastnik, a Rodrigo czuje się przecież najlepiej, kiedy ma właśnie za partnera środkowego napastnika. Bardzo dojrzał w ostatnim czasie i stał się prawdziwym liderem Interu. Icardi? Oceniam go bardzo pozytywnie, widać, że zależało mu na dobrym występie i strzeleniu gola. Mauro jest jednym z najlepszych zawodników młodego pokolenia w Serie A. Silvestre? Wrócił po kontuzji i spisał się bardzo dobrze. Potrzebowałem go dzisiaj na środku obrony. Samuel? Musimy ostrożnie gospodarować jego siłami. To dla nas ważny piłkarz i desygnowanie go do gry w dwóch meczach w tak krótkim odstępie czasu byłoby zbyt ryzykowne.
- Kovacić? To nie jest przypadek, że po jego przyjściu potrafimy dłużej utrzymywać się przy piłce. Jest rozgrywającym jakiego potrzebowałem i może grać na najwyższym poziomie. Gargano a później także Kuzmanović bardzo go wspomagali, dzięki czemu mógł kilka razy włączyć się do akcji ofensywnych. Kovacić to znakomita inwestycja na przyszłość, ale także teraźniejszość. Guarin? Zdarza się, że nie jest regularny, ale dziś jego wkład w zwycięstwo był wystarczający i satysfakcjonujący. Po kontuzji Milito tylko Fredy lub Alvarez mogą przejąć rolę trzeciego ofensywnego zawodnika. Poli? Zawsze powtarzałem, że chciałem zatrzymać go w Interze. Mercato jest jednak dynamiczne i nie wszystko zależało ode mnie. Powołałem go nawet na przedsezonowe zgrupowanie, chciałem na niego postawić i Poli o tym doskonale wie.
Źródło: fcinternews.it
lolek8
3 kwietnia 2013 | 22:09
Co do tego co pokazywali w jesień to "postęp" idzie w dół.
Darkos
3 kwietnia 2013 | 22:10
Odejdź człowieku nie niszcz marki Interu już więcej...
Mos
3 kwietnia 2013 | 22:52
W porównianiu do poprzednich spotkań to faktycznie postęp jest - widać 0 z tyłu. Cóż, przynajmniej w końcu trzy punkty. To niestety wszystkie pozytywy.
Pawel1992
4 kwietnia 2013 | 09:30
pierwsze od Derbów Mediolanu(te wygrane 1-0) wyjazdowe spotkanie w którym nie straciliśmy gola. Wazne są trzy punkty i wciąż (jakieś) nadzieje na podium. Mamy za sobą mecze z Juve ,Milanem , Romą i Violą więc pozostaje Lazio i ciężki mecz z Napoli na wyjeżdzie który będzie moim zdaniem najtrudniejszy do końca sezonu i od niego będzie dużo zależało.
timon
4 kwietnia 2013 | 12:03
Jeżeli ten człowiek widział wczoraj postęp w naszej grze, to jest nie tylko zerem trenerskim ale również zwykłym idiotą
Javier4Zanetti
4 kwietnia 2013 | 18:24
To chyba widzieliśmy dwa różne mecze Andrea.....
Reklama