LGdS: Wracają dobry, zły i brzydki
W dzisiejszym meczu przeciwko Atalancie po kilku miesiącach przerwy Andrea Stramaccioni będzie mógł w końcu desygnować razem do gry swoich trzech najlepszych obrońców: Andreę Ranocchię, Waltera Samuela oraz Juana Jesusa.
Fakt ten jest nie do przecenienia, kiedy spojrzy się na statystyki. Jak skrupulatnie wyliczyła La Gazzetta dello Sport całe trio miało okazję zagrać w takim zestawieniu defensywy 10 meczów w bieżącym sezonie Serie A. Bilans? 7 zwycięstw, 2 remisy i tylko 1 porażka. Oznacza to 2,3 punktów na mecz, 1,7 goli strzelonych i 0,7 straconych.
Dla porównania w pozostałych 20 meczach, w których zabrakło przynajmniej jednego z tych trzech obrońców, Inter dopisał do swojego konta zaledwie 27 punktów (8 zwycięstw, 9 porażek i 3 remisy). Daje to 1,35 punktów na jedno spotkanie, 1,5 bramek strzelonych i 1,6 straconych.
Co ciekawe Ranocchia, Samuel i Juan mieli okazję grać razem wyłącznie jesienią. To właśnie z nimi na boisku Nerazzurri zanotowali serię wygranych meczów z rzędu i pokonali między innymi Milan, Juventus, Catanię czy Fiorentinę.
Stramaccioni ma wielkie kłopoty z zestawieniem linii ataku, jednak wygląda na to, że o obronę może w końcu być spokojny. Jak zatytułowała LGdS nareszcie wracają przecież dobry (Ranocchia), zły (Samuel) i brzydki (Juan Jesus).
Źródło: fcinter1908.it
darren
7 kwietnia 2013 | 11:54
Czemu Juan brzydki? haha
Darkos
7 kwietnia 2013 | 12:04
Ale Juan dostał przydomek :D Brzydal :P
Pawel1992
7 kwietnia 2013 | 12:14
obyśmy nie stracili gola bo byśmy musieli strzelić dwa a o to będzie bardzo trudno bez Palacio
Matt1
7 kwietnia 2013 | 13:53
tak btw swietny film z Eastwoodem ;)) kto nie widzial, niech nadrobi. Lata '60
InterForEver!
7 kwietnia 2013 | 19:20
Haha Samuel zły
Klinsi64
8 kwietnia 2013 | 09:54
wrócili Dobry,Straszny i Tragiczny
Reklama