Moratti: Nadal wspieram Stramaccioniego

15 kwietnia 2013 | 22:38 Redaktor: Biały Kategoria:Wywiady3 min. czytania

Massimo Moratti odpowiadał na pytania dziennikarzy przed wejściem do biur swojej firmy:

Prezydencie, co dzieje się z Interem?
- Z całą pewnością wczoraj wszyscy spodziewaliśmy się niespodzianki, pozytywnego wyniku. Być może zadowoliłby nas nawet remis, ponieważ przerwałby serię porażek. Tak się jednak nie stało. Jesteśmy w okresie, kiedy gramy co trzy dni, dlatego nie możemy sobie pozwolić na to, żeby się poddać. Musimy wziąć się w garść, mimo że lista kontuzjowanych znowu się wydłużyła.

Potwierdza Pan bezwarunkowe zaufanie do Stramaccioniego niezależnie od tego, jak zakończy się ten sezon?
- Rozgrywamy trudny sezon, wręcz w pewnym sensie dramatyczny biorąc pod uwagę dużą liczbę urazów. Z tego powodu nie mogę zrobić nic innego, jak wspierać trenera i robić to w taki sposób, by mógł skupić się na rozwiązaniu tej sytuacji. Przy odrobinie szczęścia i fantazji jest w stanie wyprowadzić zespół na prostą.

W środę staniecie przed ostatnio szansą, żeby uratować ten sezon i zrobić coś wielkiego.
- Pamiętajmy, że będzie to mecz półfinałowy a nie finał. Tak, być może jest to nasza ostatnia szansa, ponieważ w lidze nie mamy już za bardzo o co walczyć. Stramaccioni zrobi to, co do niego należy. Zawodnicy też dadzą z siebie wszystko, co do tego nie mam żadnych wątpliwości.

Przy okazji kolejnych pomyłek sędziowskich na Waszą niekorzyść przypominają się słowa Mourinho, który przed odejściem powiedział "Jeszcze za to zapłacicie". Często myśli Pan o tych słowach?
- Mourinho mówił mi też: "Jak możesz tutaj zostać, masz przecież przeciwko sobie wszystkich. Ja odchodzę, ponieważ we Włoszech nie da się dłużej pracować, to dla mnie zbyt trudne doświadczenie". Powiedziałem mu jednak, że właśnie na tym polega piękno Interu i on o tym doskonale wiedział. Pomimo wszystkiego, to wczoraj moim zdaniem błąd przy karnym dla Cagliari był po prostu błędem. To Pinilla wykazał się sprytem i wykorzystał okazję. Oczywiście ta decyzja nieco wpłynęła na losy meczu, ponieważ karny został podyktowany przy remisie. Inter musi mieć większą dumę. Często jej jednak brakuje, ponieważ dochodzi do takich sytuacji jak wczoraj, kiedy z powodu kontuzji tracimy zawodników. To powoduje, że mierzysz się z rywalem zespołem, który nie dysponuje wystarczającym potencjałem i charakterystyką.

W Saras pojawili się zagraniczni inwestorzy, czy wpłynie to też na sytuację Interu?
- To jest dobra transakcja dla Saras.

Czy pomimo wielu kontuzji pozostaje Pan optymistą przed meczem z Romą?
- Musimy być optymistami. W zagranicznych ligach zdarza się, że do finałów krajowych pucharów awansują amatorskie zespoły, więc my grając wieloma rezerwowymi graczami też możemy to zrobić.

Czy Ricky Alvarez może być zawodnikiem, na którego będziecie stawiać również w przyszłości?
- Póki co dobrze spisuje się teraz i skupmy się właśnie na teraźniejszości. O przyszłości będziemy myśleć później.

Może odegrać decydującą rolę w środowym spotkaniu?
- Mam taką nadzieję.

Prezydencie, pamięta Pan gorsze momenty od tego, jaki przeżywacie teraz?
- Gorsze momenty...to zależy też od tego w jaki sposób do nich podchodzisz. Jesteśmy w takim momencie, gdzie nie możemy powiedzieć "atakujmy", ponieważ nie mamy napastników, by zmienić obraz gry. To też sprawia, że nie można powiedzieć, że trener popełnia błędy. Możemy liczyć tylko na to, że ci którzy wychodzą na boisko dadzą z siebie wszystko i będą mieli nieco szczęścia.

Co powie Pan trenerowi i zawodnikom, by podbudować ich przed meczem z Romą?
- Wielokrotnie rozmawiałem z piłkarzami. Myślę, że oni doskonale znają moje stanowisko i swoje obowiązki. Rozmawiamy o poważnych osobach, które wiedzą co mają zrobić.

Czy te wszystkie kontuzje nie są wynikiem złego przygotowania do sezonu?
- Na pewno to przeanalizujemy, podobnie jak wiele innych aspektów.

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 3

martins2000

martins2000

16 kwietnia 2013 | 08:11

myślałem, że tylko Strama to ćwierćinteligent ale widzę że koledzy się dobrali

Internazionalista

Internazionalista

16 kwietnia 2013 | 11:20

to bylo wiadomo jeszcze zanim Strama zostal trenerem pierwszej druzyny

Pawel1992

Pawel1992

16 kwietnia 2013 | 18:45

Mourinho naprawdę tak powiedział?


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich