Moratti: Strama? Nie mam wątpliwości

Massimo Moratti ani myśli zmieniać trenera. Dzień po porażce z Romą prezydent Interu po raz kolejny zapewnił o zaufaniu wobec Andrei Stramaccioniego:

Prezydencie, w jakim jest Pan nastroju po wczorajszym meczu?
- Muszę obronić moich zawodników, ponieważ biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, zdołali rozegrać dobrą pierwszą połowę. Nie było łatwo przystąpić do tego meczu chociażby z psychologicznego punktu widzenia, w momencie kiedy praktycznie co minutę jakiś zawodnik odnosi kontuzję. Dali z siebie wszystko, co mogli.

Ma Pan jakieś wątpliwości co do pozycji Stramaccioniego?
- Nie, mogę powtórzyć to, co powiedziałem przed kilkoma dniami. Nie mogę oceniać pracy trenera w sytuacji, kiedy ma do dyspozycji jedną trzecią drużyny.

Sześć kontuzji w ciągu dwóch tygodni: nie ma Pan wrażenia, że zostały popełnione jakieś błędy podczas przygotowań? Dzisiaj wypadli też Cambiasso i Guarin...
- Tak, być może tutaj tkwi problem.

Mówi Pan o zaufaniu do Stramaccioniego, a tymczasem w prasie pojawiają się kolejne nazwiska jego następców.
- To Wy o nich piszecie. My nie mamy kontaktu z żadnym innym trenerem. Ja również czytałem o tych nazwiskach, ale nic nie jest na rzeczy.

Ucieszyły Pana miłe słowa na swój temat ze strony Leonardo? Czy może to być osoba, która wkrótce trafi do Interu?
- Nie czytałem wypowidzi Leonardo, ale wiem, że zawsze jest wobec nas sympatyczny. Uważam jednak, że on jest szczęśliwy tam, gdzie obecnie pracuje.

Jakie są Pańskie wnioski na temat tego sezonu. Słabe wyniki są rezultatem złych przygotowań do sezonu, a może po prostu pecha...
- Nie miałem jeszcze czasu, by dokonać głębszej analizy. Wyniki jednak dość oczywiście pokazują, że mogło coś zawieść podczas przygotowań.

Kilka tygodni temu powiedział Pan, że w Interze powinno pracować więcej Interistów. Wczoraj kibice na Curva Nord poruszyli ten temat dość obrazowo...
- To była polemika niemal osobista i nie ma nic wspólnego z projektem klubu.

A jest Pan zadowolony z projektu dotyczącego młodych zawodników? Wczoraj Forte i Belloni być może zbyt późno weszli na boisko.
- Na pewno nie było im łatwo zagrać w takim meczu, tym bardziej, że do tej pory grali tylko w zespole Primavery. Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony z naszej młodzieży. Przykładem tego jest Kovacić.

Wiele osób jest ciekawych, czy po 30 czerwca Stramaccioni nadal będzie trenerem Interu. Podjął już Pan decyzję w tej sprawie?
- Mam nadzieję, że 30 czerwca On będzie na miejscu i usłyszy, co się wydarzy.

Rozmawiał Pan z Marco Fassone o transparencie z wczorajszego meczu?
- Tak, rozmawialiśmy o tym, a także wielu innych rzeczach. Sprawa ta nie wywarła na mnie większego wrażenia.

Jaki może być Wasz cel na ostatnie mecze sezonu?
- Jak najlepsza gra, nic więcej.

Źródło: inter.it