Strama: Moratti buduje zwycięski Inter

Andrea Stramaccioni zabrał głos po wygranym meczu przeciwko Parmie:

- To dla nas bardzo ważne zwycięstwo w sytuacji, kiedy zmagamy się z wieloma kontuzjami. Chłopcy dali z siebie wszystko. Prezydent Moratti odwiedził drużynę i dodał jej pewności siebie. Nasi kibice także zrozumieli, że robimy wszystko co w naszej mocy. Pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu. Graliśmy nieźle, zwłaszcza na skrzydłach. Wiedzieliśmy, że w drugiej połowie naszą postawę zdeterminuje środowy mecz z Romą. Dzięki Handanovicowi zdołaliśmy jednak zachować czyste konto.

- Moja pozycja jest teraz mocniejsza? To normalne, że trener zawsze jest zagrożony utratą pracy. Ja jednak jestem zawsze pierwszy by wziąć odpowiedzialność za to co się dzieje i zawsze będę tak robił, ponieważ bardzo mi zależy na tym klubie. Moi piłkarze również zawsze dają z siebie wszystko. Przykro mi dzisiaj z powodu Schelotto, który w pierwszej połowie został brutalnie sfaulowany. Każdy w jego sytuacji chciałby zmiany, on jednak zacisnął zęby i kontynuował grę mimo, że nie był w pełni dyspozycji. To samo dotyczy Jonathana, który teraz się odradza. Wszyscy piłkarze dają z siebie wszystko dla tej koszulki.

- Kovacić ma problemy w defensywie? To prawda, musi nad tym pracować. Dzisiaj wspomagało go dwóch kolegów. Po stracie Cambiasso i Gargano, a wcześniej Mudingayia i innych piłkarzy, mieliśmy niewielkie pole manewru. Dla mnie Mateo daje zespołowi najwięcej, kiedy gramy trzema środkowymi pomocnikami, wtedy jest mniej narażony na straty. Myślę jednak, że jeśli ktoś ma 18 lat, przychodzi do klubu w trakcie sezonu i gra na takim poziomie, to świadczy tylko o tym, że ma ogromny talent.

- Chcę, aby drużyna skupiała się wyłącznie na spotkaniach, które pozostały do końca sezonu. Wiem też doskonale, jaką pracę wykonują nasi działacze z myślą o budowie nowego Interu. Nie można mieć żadnych wątpliwości co do tego, że Moratti buduje na przyszłość zwycięski Inter. Oczywiście ten sezon zostanie poddany ocenie, ale dla nas przyszłością w tym momencie jest wyłącznie mecz z Palermo. Drużyna nie ma zamiaru się poddawać i będzie walczyła do samego końca.

- Rocchi? Przyszedł do nas za darmo, zgodził się też na obniżkę zarobków. W momencie transferu był naszym piątym napastnikiem, a teraz stał się jedynym. Nie mieliśmy zamiaru stawiać na niego w każdym meczu. Bardzo pozytywnie nas zaskakuje, dlatego musimy teraz bardzo uważać na jego zdrowie...(śmieje się).

Źródło: fcinternews.it