Co dalej ze Stankovicem?
Dejan Stanković najprawdopdobniej nie pojawi się już na boisku w tym sezonie. Serb wciąż ma problemy z operowanym już dwukrotnie ścięgnem Achillesa i nie jest w stanie powrócić do treningów z drużyną.
Ta sytuacja spowodowała, że przyszłość 35 - latka w Interze stanęła pod dużym znakiem zapytania. Doświadczony pomocnik jest związany z zespołem Nerazzurrich kontraktem do 30 czerwca 2014 roku. Jego zarobki wynoszą, według różnych źródeł, około 2,7-3 mln euro rocznie netto, co jest oczywiście sporym obciążeniem dla szukającego oszczędności Interu. Dość powiedzieć, że biorąc pod uwagę obecne rozgrywki Stanković zagrał w sumie w trzech meczach, przebywając na murawie zaledwie 123 minuty. Łatwo więc policzyć, że Inter za każde pojawienie się Dekiego na boisku zapłacił około miliona euro.
To wszystko spowodowało, że Massimo Moratti poważnie rozważa możliwość przedwczesnego rozwiązania umowy z Serbem. Sam zawodnik, jak informuje Corriere dello Sport, ma oferty z Serbii oraz Stanów Zjednoczonych, więc nie miałby problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy. Patrząc jednak na jego problemy zdrowotne nie może także wykluczyć, że Deki będzie zmuszony już latem zakończyć karierę.
Źródło: fcinternews.it
Hans
26 kwietnia 2013 | 15:43
dziękuje cześć :)
MrGoal
26 kwietnia 2013 | 16:07
Pewnie zostanie, bo po pierwsze jest waleczny, po drugie jest waleczny i po trzecie jest waleczny. A że od długiego już czasu bardzo słabo gra w piłkę, to szczegół, którym w Interze akurat często sobie działacze głowy nie zaprzątają
Chrisu
26 kwietnia 2013 | 16:13
Wyjazd mu!
orzeu
26 kwietnia 2013 | 17:29
Jestem na 90% pewny, że zredukowano mu pensje do 1,5 mln euro.
orzeu
26 kwietnia 2013 | 17:41
edycja: a nie, chyba jednak nie.
Klinsi64
26 kwietnia 2013 | 17:55
kopa w dupe i za drzwi
Wisnia_pl
26 kwietnia 2013 | 18:26
Niestety, ale nadszedł czas rozstania Stanko.
InterForEver!
26 kwietnia 2013 | 22:01
A ja chcę żeby został!!!! Mam do niego ogromny szacunek i myślę że jest niedoceniany przez kibiców i jeszcze by pokazał co potrafi. Uwielbiam jego bomby zza pola karnego i rajdy na bramkę rywala. Oczywiście można mu potrącic troche z zarobków ale nie wywalać go!
Danek
27 kwietnia 2013 | 07:54
Obawiam sie ze Deki juz nie odpali zza pola karnego bo za pilka moze mu poleciec noga. Zestarzal nam sie chlopina. Pozwolilbym mu na wolny transfer.
Reklama