Czarna seria trwa.

8 maja 2013 | 23:03 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Relacje3 min. czytania

Kolejnej porażki doznał dziś Inter Mediolan. Tym razem przegrał u siebie z Lazio Rzym 1 - 3. Gola dla gospodarzy zdobył Ricardo Alvarez. Dla Rzymian trafiali Floccari, Hernanes i Onazi.

Rozpoczęcie spotkania poprzedziła minuta ciszy, ku pamięci zmarłego wczoraj, byłego gracza obu drużyn Ferruccio Mazzoli. Już na samym początku czujność Marchettiego sprawdził strzałem z dystansu Alvarez. W 10 minucie po fenomenalnym, indywidualnym rajdzie Kovacicia w dogodnej sytuacji znalazł się Rocchi, jednak znów górą był golkiper rywali. Inter przeważał. Efektownymi dryblingami popisywał się chorwacki rozgrywający gospodarzy. Niestety to Lazio objęło prowadzenie. Z dośrodkowaną w pole karne piłką, fatalnie minął się Handanović. Futbolówka odbiła się od Floccariego i wturlała się do bramki. Dosłownie chwilę później mogło być już 2 - 0. W sytuacji sam na sam z bramkarzem Interu zawodnik Rzymian posłał jednak piłkę tuż obok słupka. W 30 minucie boisko, oczywiście z kontuzją musiał opuścić Jonathan. W jego miejsce pojawił się Benassi. Po słabszym okresie Inter wrócił do gry. W 33 minucie po dośrodkowaniu Pereiry, precyzyjnie głową uderzył Alvarez i doprowadził do wyrównania. Gospodarze chcięli pójść za ciosem. Groźnie strzelał Cambiasso, doskonałą okazję zmarnował Ricky Alvarez. Kiedy obie jedenastki były już myślami w szatni, sędzia odgwizdał rzut karny dla stołecznego zespołu. W tej sytuacji Ranocchia faulował przeciwnika. Jedenastkę na gola zamienił Hernanes.

Inter wyszedł bardzo zmotywowany na drugie 45 minut. Jako pierwszy sygnał do odrabiania strat dał groźnym strzałem Guarin. W 53 minucie w miejsce Ranocchi, pojawił się Pasa. Miejscowi nie ustawali w atakach. Z dystansu próbowali Kovacić i Kuzmanović. W dogodnej sytuacji nie trafił Guarin. Wynik niestety nie ulegał zmianie. W 69 minucie w polu karnym faulowany był Fredy Guarin. Sędzia wskazał na jedenasty metr boiska. Do piłki podszedł Alvarez, jednak przy strzale poślizgnął się i fatalnie chybił. Jak wiemy niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak było i tym razem. W 76 minucie Onazi popisał się fenomenalnym uderzeniem z dystansu i podwyższył prowadzenie Lazio. Bramka stadiony świata. Ta sytuacja ostatecznie pozbawiła złudzeń zawodników i kibiców Nerazzurrich. W samej końcówce próbowali jeszcze Garritano, który zastąpił Kuzmanovicia, oraz Rocchi, jednak niecelnie. Wynik nie uległ już zmianie, a Inter poniósł kolejną porażkę, której spokojnie można było uniknąć. Szanse nawet na Lige Europejską stają się już tylko matematyczne.

 


Inter - Lazio 1 - 3 (1 - 2)
strzelcy: Alvarez 33 - Floccari 22, Hernanes 45+3 (k), Onazi 76

Inter: 1 Handanovic, 42 Jonathan (24 Benassi 31), 23 Ranocchia (28 Pasa 53), 40 Juan Jesus, 31 Pereira, 17 Kuzmanovic (61 Garritano 80), 10 Kovacic, 19 Cambiasso, 14 Guarin, 11 Alvarez, 18 Rocchi.

Pozostali na ławce: 27 Belec, 30 Carrizo, 7 Schelotto, 26 Chivu, 45 Forte, 47 Colombi, 62 Ferrara, 63 Spendlhofer.
Trener Interu: Andrea Stramaccioni.

Lazio: 22 Marchetti, 29 Konko, 3 Dias (2 Ciani 46), 26 Radu, 19 Lulic, 87 Candreva, 24 Ledesma (23 Onazi 60), 8 Hernanes, 27 Cana, 99 Floccari (15 Gonzalez 60), 11 Klose.
Pozostali na ławce: 1 Bizzarri, 55 Guerrieri, 17 Pereirinha, 18 Kozak, 20 Biava, 25 Rocci, 28 Saha, 33 Stankevicius.
Trener Lazio: Vladimir Petković

Sędzia: Mauro Bergonzi
Kartki: Ranocchia 45+3, Juan Jesus 75, Pereira 83 - Ledesma 32
Widzów: 39 528
Doliczony czas: 3 + 4

Źródło: inf.własna

Polecane newsy

Komentarze: 11

Internaldo

Internaldo

8 maja 2013 | 23:11

Tak na gorąco po meczu ciężko coś powiedzieć sensownego gdy emocje biorą górę. Wiem jedno, że jeśli Strama zostanie i nie będziemy grać w żadnych pucharach to odkupić winy może tylko w jeden sposób, nie przegegrywająć ani jednego meczu ligowego i zdobywając mistrzostwo w wielkim stylu. Nie ma co zwalać winy na pech, jakieś fatum, które niby nas przesladuje, cały Inter, sztab medyczny, dyrektor, ludzie odpowiedzialni za transfery wszyscy są winni tego co się stało. Tylko do Morattiego nie mam pretensji, zawsze w niego wierzę.

Internaldo

Internaldo

8 maja 2013 | 23:17

On zawsze chce dobrze, to leży w jego interesie i zależy mu na klubie jak każdemu kibicowi. To wina ludzi go otaczających. Musi się coś zmienić żeby powrócić na właściwy tor./ jesli ktoś ogladał mecz na Nsport to nie wiem czy zwróciliście uwagę ale ten komentator za 5 zł, Ryczer (nie wiem czy dobrze napisałem) gdy opowiadał o Interze to miałem wrażenie jakby wiadomości czerpał właśnie z naszej strony ;) Nie lubie frajera, komentator z niego zaden.

ester

ester

8 maja 2013 | 23:29

Co do meczu do dużo sytuacji wreszcie co wczesniej było rzadkośćią ale brak skutecznośći , naprawde nie grali zle , brak koncentracji i głupie bramki , ale to nie jest wytłumaczenie , ogólnie z ostatnich spotkan jakie oglądałem to podobało mi sie najbardziej , chodzi mi o styl gry. 2 kontuzje i wprowadzenie za Żabe , Simone Pasa , zagrał naprawde dobrze i powinni w koncu dać wiecej szans i wprowadzać naszych wychowanków, ale to stara prawda. Sezon skończony , brak awansu do pucharów ,teraz dograć sezon , rachunek sumienia i "rewolucja" innej opcji nie widze. Jeszce wróce do meczu , Kovacić jest genialny , dać mu ludzi do pogrania a bedzie ekstra, prosze nie zmarnujcie go. Forza Inter

TomInter

TomInter

8 maja 2013 | 23:36

Mecz nie był zły ! Kovacic to nowy zidane zobaczycie . Sezon stracony i ósma pozycja w lidze od 98 tak nie było ale to nic przyszły będzie lepszy !!!!!!!!!

Internaldo

Internaldo

8 maja 2013 | 23:59

Tak, Kovacić to już częściowo oszlifowany brylant, jeśli w przyszłym sezonie będzie iał kto wykorzystywać te jego podania to naprawdę będziemy mogli być spokojni o wyniki-łatwo sie pisze, ciekawe jak będzie w rzeczywistośći ;)

Drakon

Drakon

9 maja 2013 | 09:09

WIerzysz w Morattiego? On zawsze chce dobrze dla klubu? Tylko że dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane, a Moratti jest niekompetenty i często mota się jak dziecko we mgle. To on sam otacza się takimi a nie innymi ludźmi, więc skoro widzi że coś jes nie tak to powinien działać, a nie udawać że nic sie nie stało. Massimo to jeden z głónych autorów obecnej sytuacji, a najmniej pretensji bym miał teraz do pilkarzy, którzy zostawiają serce i zdrowie na boisku, mimo ze ten sezon juz dawno powinien ich do tego zneichecic.

Drakon

Drakon

9 maja 2013 | 09:14

Co do wczorajszego meczu, chłopaki zagrali na prawdę dobrze, az miło bylo poparzeć jak Lazio przez dłuższy okres z własnej połowy nie wychodzi! Niesety o wyniku zadecydowały epizody, świtna postawa bramkarza gości i brak klasowego napastnika w naszej drużynie... Ja juz nawet Rickiemu za złe nie ma zmarnowanego karnego, ani Samirowi pierwszego gola, stało się trudno, tak jak stał się ten sezon... niehch się już kończy bo chyba wszyscy mamy dość. Bardzo dobrze ze ominie nas PE

Internaldo

Internaldo

9 maja 2013 | 11:49

Właśnie powinniśmy grać w pucharach, brak Nas chociażby w Lidze Europejskiej jest ogromną porażką. Nasza końcowa pozycja w tabeli pójdzie w świat i może nie być tak łatwo pozyskać dobrych piłkarzy. Inter bez pucharów to totalnie przegrany Inter ale cóż, trzeba będzie z tym żyć.

Drakon

Drakon

9 maja 2013 | 15:53

judki tez pare lat temu poniesli taka porazke i jak dobrze im to zrobilo... nie mamy obecnie odpowiedniej kadry do walki na 3 frontach, musimy na spokojnie odbudowac druzyne na swiatowym poziomie, wtedy przyjdzie czas na europejskie puchary.

misiu1299

misiu1299

9 maja 2013 | 17:35

Pasa nieźle kręcił szwabka, Benassi zablokował setkę, a Luca prawie bramka. Korzystajmy z nich jak mamy okazje !

Sergio16

Sergio16

9 maja 2013 | 17:40

Wynik dla nas dobry, bo oprócz Stramy w pucharach nikt nie chce grać :) Co do gry to musze pochwalić cały zespół, ponieważ stwarzali wiele okazji i zawodnicy typu Guarin, Pereira, Alvarez i Kovacić zagrali wery gut :D


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich