Oceny LGdS za mecz z Lazio
Jak się można było spodziewać, opinie włoskich dziennikarzy na temat Interu po wczorajszej porażce z Lazio nie były przyjemne dla ucha. Nerazzurri ponieśli 15. porażkę ligową w sezonie i coś nam się zdaje, że pod tym względem nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.
Najlepiej ocenionym zawodnikiem został Mateo Kovacić (7). Chorwat zdecydowanie był najlepszym graczem Interu w tym spotkaniu, z łatwością mijał rywali, dał próbkę swojego wielkiego talentu i pomysłu w grze. On jeden grający w ten sposób to jednak za mało. Mimo to pochwałę zebrali również trzej inni młodzi gracze: Pasa, Garritano oraz Benassi. Pasę pochwalono za wielki spokój w grze i opanowanie, Benassiego usprawiedliwiono tym, że wystawiony został na pozycji na której nie gra optymalnie, zaś Garritano, za to że choć miał najmniej czasu ze wszystkich, ożywił poczynania Interu w obrębie pola karnego gości.
Niezwykle nisko jak na swoje możliwości oceniony został bramkarz Samir Handanović (4.5). Według La Gazzetty, Słoweniec mógł się lepiej postarać przy stracie gola na 2-0 i 3-1. Jeszcze słabiej wypadł Alvaro Pereira, który został najniżej oceniony z Interu (4).
Podsumowanie ocen:
Inter 5.5
Stramaccioni 6
Handanović 4.5
Jonathan 5
Ranocchia 5
Juan Jesus 6
Alvaro Pereira 4
Cambiasso 6
Kovacić 7
Kuzmanović 6
Alvarez 5.5
Guarin 6.5
Rocchi 5.5
Benassi 6
Pasa 6.5
Garritano 6
Zobacz oceny użytkowników intermediolan.com i dodaj swoje oceny
Źródło: inf.własna / lgds
MrGoal
9 maja 2013 | 12:28
Pereira 4 a Kuzmanovic 6 a Ranocchcia 5? Owszem Alvaro w tym sezonie nie blyszczy, ale akurat wczoraj zagrał całkiem nieźle. Napewno lepiej od ww dwójki
kuba99
9 maja 2013 | 14:31
Ja niewiem samirowi to forma spada czy co? W meczu z napoli 3 bramka byla do wybronienia ale sie rzucil za wczesnie a w tym meczu ta petarda to raczej nie do wybronienia w okno leciala nie mogl nic zrobic raczej
Sergio16
9 maja 2013 | 17:37
Trochę z dupy te oceny... przecież guarin wywalczył karny i był w meczu bardzo aktywny tak samo jak Alvarez, a ten karny to nie jego wina, bo mu noga postawna pośliznęła się...
Reklama