Mazzarri zaprezentowany

6 czerwca 2013 | 11:36 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna8 min. czytania

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Walter Mazzarri został dziś oficjalnie zaprezentowany jako nowy szkoleniowiec Interu Mediolan. Włoch na konferencji pojawił się w towarzystwie Marco Branci i Piero Ausilio i wyczerpująco odpowiedział na wiele pytań dziennikarzy. 

Przez 10 lat pracy w Serie A jeszcze nigdy nie zostałeś zwolniony. Jak opiszesz siebie jako trenera? Jaki jest sekret Twoich sukcesów?

- Na samym początku witam wszystkich serdecznie. Nie mam żadnego sekretu związanego z moją wcześniejszą pracą, zresztą chyba nawet nie wypada mi o tym mówić. Myślę że przez 12 lat mojej pracy trenerskiej zapracowałem na swoje nazwisko przede wszystkim dzięki szacunkowi w stosunku do wykonywanej pracy, piłkarzy, rywali. Sukcesy w piłce nożnej, które szczęśliwie towarzyszyły mojej dotychczasowej karierze, wymagają przede wszystkim skupienia uwagi na najmniejszych detalach w swojej pracy i poszanowania etyki tego zawodu. Piłka nożna to sport, ale w dzisiejszych czasach związana jest z nią cała profesjonalna otoczka, dlatego myślę że te aspekty są równie ważne jak umiejętności piłkarzy, czy trenera.

Idąc dalej to piłkarze z którymi dotychczas pracowałem poznali mnie najlepiej i mam nadzieję że widzieli trenera, który dużo czasu poświęca taktyce, taktyka który stara się przekazać swojej drużynie jasne struktury działania. Patrząc na swoją karierę mam świadomość tego że raz pracowałem z lepszym skutkiem, a czasami bywało nieco gorzej. Bezcennym doświadczeniem jest jednak, kiedy widzisz postęp u swoich piłkarzy, a zespół przyswaja twoje zalecenia.

W dzisiejszym, nowoczesnym futbolu, a właśnie w ten sposób chcę postrzegać Inter musisz być doskonale przygotowanym pod względem fizycznym jak i mentalnym. Właśnie dlatego etyka pracy jest dla mnie tak ważna. Pierwszą rzecz jaką będę chciał przekazać moim graczom jest to że trening jest świętością. Jeżeli opuszczasz sesję treningową to musisz mieć ku temu naprawdę ważny powód. Inaczej twoim obowiązkiem jest trenowanie i dawanie z siebie wszystkiego. Jeżeli ktoś na treningu pokaże że jest lepszy niż partner z drużyny to tym zapracuje sobie na występ w meczu.

Biorąć pod uwagę fakt że Napoli wystąpi w przyszłorocznej Lidze Mistrzów i że zainteresowanie Tobą wykazywała również Roma to dlaczego zdecydowałeś się wybrać właśnie Inter?

-  Cieszę się że padło to pytanie, ponieważ czasami można usłyszeć rzeczy, które nie mają nic wspólnego z prawdą, mimo że kiedyś już to tłumaczyłem. Moja decyzja o opuszczeniu Neapolu nie miała związku z niczym innym. Jak wszyscy wiece decyzję o zakończeniu mojej przygody z Napoli podjąłem jeszcze przed startem minionego sezonu. Zeszłego lata, gdy klub zaproponował mi przedłużenie umowy nie zdecydowałem się na ten krok ponieważ pojawiły się w mojej głowie wątpliwości związane z motywacją do dalszej pracy w tym klubie. Starałem się już to wytłumaczyć po spotkaniu z Romą. Nie zostawiłem Napoli po to, by przejść do Interu, do Rosji, czy gdziekolwiek indziej. Podejmując decyzję o opuszczeniu Napoli byłem przygotowany na przerwę w swojej karierze, jeśli nie pojawi się oferta, która naprawdę da mi motywację do dalszej pracy. Dostałem wiele ofert w tym również z Interu. Prezydent Moratti chciał się ze mną spotkać. Ten człowiek mnie ujął. Postanowiłem podjąć to wyzwanie i dalej iść jedną drogą wraz z Interem. Nie chcę bić rekordu w długości wypowiedzi, ale chciałem dokładnie wyjaśnić tę kwestię.

Biorąc pod uwagę jak w zeszłym sezonie radził sobie Inter jakie są Twoje plany względem kadry, którą  masz w Mediolanie?

- Po pierwsze jestem trenerem i z szacunku do fanów i klubu moim pierwszym obowiązkiem jest wyciągnąć jak najwięcej z graczy, których już mam do dyspozycji. Robiłem tak przez dotychczasowe 12 lat mojej pracy. Jesli chodzi o potencjał i umiejętności obecnej kadry Interu to uważam że są zdecydowanie wyższe niż mogą wskazywać na to miejsce w tabeli i ostatnie wyniki. Nie jest to przytyk pod czyimś adresem, ponieważ nie było mnie tutaj w zeszłym sezonie i nie wiem dlaczego tak się stało. Mam wiele szacunku dla moich poprzedników na tym stanowisku. Teraz liczy się już tylko ta grupa piłkarzy z którymi zaczynamy pracować 8 lipca. Dopiero później w zależności od tego co obserwował będę na murawie i w związku z aspektami o których wspominałem wcześniej podejmę się pierwszych ocen. Mam tu na myśli zdyscyplinowanie zawodników, to jak radzą sobie z treningami i ze zmęczeniem. Dopiero później tak jak to mam w zwyczaju usiądę do rozmów z klubem na temat ewentualnych ruchów transferowych.

Twój były prezydent wypowiadał się o Tobie, używając czasem dość barwnych metafor. Chciałbyś mu teraz jakoś odpowiedzieć?

- Prezydent Napoli lubi żartować. Czasami wychodzi mu to świetnie, czasami nieco gorzej. Spędziłem 4 niesamowite lata w Napoli, dałem temu klubowi bardzo wiele od siebie, ale i wiele otrzymałem w zamian. To było piękne małżeństwo i tak jak wiele małżeństw oprócz udanego początku miało również zakończenie, które spowodował brak dalszej motywacji. Mówił to tym już kiedyś Fabio Capello. Czułem że to właściwy czas żeby pójść dalej. Jedynym słowem, którego nigdy nie chciałem usłyszeć jest zdrada. Nie chcę tego ponieważ uważam że zrobiłem wiele dobrego dla prezydenta, klubu, fanów i miasta w ogóle. Odszedłem z powodów o których już wspominałem. Teraz chciałbym żebyśmy zostawili już kontrowersje i zajęli się przyszłością.

Masz bardzo duży sztab szkoleniowy. Możesz powiedzieć coś na jego temat?

- Giuseppe Baresi zostaje na swoim miejscu i będzie pracował ze mną. Jest w klubie od wielu lat i zapracował sobie na szacunek. On pomoże mi w aklimatyzacji. Chciałem mieć go przy sobie, ponieważ nikt tak jak on nie pomoże mi w poznaniu klubu i zrozumieniu jak funkcjonuje.

Są również ludzie, którzy towarzyszą mi w całej mojej karierze. Pierwszy z nich to Pondrelli, trener od przygotowania fizycznego z którym współpracuję od czasów mojej przygody w Bolonii. Rezultaty naszej pracy zawsze były satysfakcjonujące. Zawodnicy nigdy nie mieli problemów z przygotowaniem fizycznym. Oczywiście zdarzały się drobne problemy, ale nikt nie miał kłopotów z bieganiem w pełnym wymiarze czasowym. 

Frustalupi będzie pomagał mi w sprawach taktycznych i zajmował się organizacją piłkarzy na boisku. Luca Vigiani będzie pracownikiem technicznym współpracującym ze mną i Frustalupim.

Papale będzie trenerem bramkarzy. On towarzyszy mi przez całą moją karierę od czasów Acireale i zawsze osiągał znakomite rezultaty ze swoimi podopiecznymi. 

To jest mój sztab szkoleniowy. Sprowadziłem do zespołu również Concinę i Nittiego, którzy będą pełnić rolę scautów z dala od Appiano Gentile. Z Brancą i Ausilio rozmawiam jeszcze o innych nazwiskach. Są to bardzo ważni ludzie dla klubu.

Zapomniałem o kimś jeszcze, o kimś bardzo ważnym. Giuseppe Santoro będzie moim doradcą technicznym, który pomagać mi będzie w kontaktach z mediami, oraz z Brancą i Ausilio. Jego pomoc będzie nieoceniona.

Powiedziałeś że podczas dwutygodniowego okresu przygotowawczego przyjrzysz się zawodnikom i dopiero później ewentualnie będziesz rozmawiał o wzmocnieniach. Nie obawiasz się że bardzo późno będziesz dysponował optymalnym składem?

- Zacznę od wytłumaczenia wam pewnej kwestii żebyście nie męczyli mnie już tego typu pytaniami. Jeżeli chodzi o ruchy transferowe to wierzę w poszanowanie ról pewnych osób. Podzieliłem się już swoimi przemyśleniami z Brancą, Ausilio i z prezydentem. Oni znają doskonale mój punkt widzenia. Wracając do wspomnianych ról pewnych osób. Pracą trenera nie jest rozmawianie o transferach. Znacie mnie dobrze i wiecie że podobnie było w Napoli. Nakreśliłem już swoją wizję zespołu władzom klubu i teraz to oni będą informować was o ewentualnych ruchach transferowych. Jeżeli chodzi o skład to prawdą jest że podczas przygotowań chcę mieć do dyspozycji 22-osobową kadrę. Po dwóch graczy na każdą pozycję, plus 4-5 młodych zawodników, którzy będą w stanie zastąpić przemęczonych, czy kontuzjowanych kolegów. Nie pracowałem jeszcze z tym zespołem, ale jestem przekonany że wielu z pośród tych, którzy rozpoczną przygotowania pozostanie w zespole także po ich zakończeniu. Będzie ich wystarczająco dużo żeby pracować zgodnie z planem.

Rozmawiałeś już z prezydentem na temat potencjalnego inwestora?

- Powtórzę to co powiedział prezydent: jeśli oferta będzie dobra dla Interu to warto się nad nią zastanowić. To powiedział. Zresztą wszyscy tutaj pracują dla dobra tego klubu. Nie mam w tej kwestii nic więcej do dodania.

Jakie są Twoje plany względem młodych zawodników, którzy niedawno zadebiutowali w pierwszym zespole, oraz w stosunku do tych którzy wracają z wypożyczeń?

- Będę przyglądał się im bardzo uważnie. Młodzieżowa akademia jest bardzo ważną częścia klubu dla jego przyszłości, szczególnie w czasach obowiązywania zasady Piłkarskiego Fair Play. Rozmawiałem już na ten temat z Piero Ausilio. Sądzę że Primavera, oraz pozostałe zespoły młodzieżowe powinny grać w tym samym ustawieniu co pierwsza drużyna. Pomoże to młodym graczom w lepszej adaptacji w dorosłym zespole. Będę czuwał nad tym projektem, ale jak doskonale wiemy nie od razu Rzym zbudowano. Z czasem jednak postaramy się żeby wszystko działało jak należy.

Możesz wytłumaczyć dlaczego zdecydowałeś się na przedłużenie obozu treningowego w Pinzolo?

- To wszystko wynika właśnie z etyki pracy o której mówiłem już tak wiele. Dwa tygodnie przygotowań z dwoma treningami dziennie to system przygotowań, który z Pondrellim znamy już bardzo dobrze. Przez lata te metody treningowe sprawdzały się dlatego nie chcemy niczego zmieniać. Klub zaplanował już kilka spotkań towarzyskich, jednak musieliśmy przełożyć jedno, lub dwa. Drużyna potrzebuje 14-15 dni bardzo intensywnej pracy żeby gracze mogli zbudować odpowiednią wytrzymałość na przyszłość. Chcemy dobrze rozpocząć sezon, a później dzięki pracy trenera od przygotowania fizycznego utrzymywać tą formę. 

Mateo Kovacić ma za sobą bardzo dobre pierwsze 6 miesięcy w Interze. Jakie masz plany względem niego?

- Nie mam w zwyczaju mówić zbyt wiele na temat graczy z którymi nie dane mi było jeszcze pracować.  Można jednak z pewnością powiedzieć że jest obiecującym zawodnikiem. Dostrzegłem to już grając przeciwko niemu. Jest utalentowany, a wciąż bardzo młody. Będę mógł powiedzieć o nim więcej, gdy przepracuję z nim chociaż miesiąc.

Pracowałeś już wcześniej z Antonio Cassano. Jakiego gracza spodziewasz się zastać w Interze po tylu latach?

- Mam doskonale relacje ze wszystkimi piłkarzami, których wcześniej trenowałem. Widzieliście co stało się podczas zeszłorocznego meczu Napoli z Interem. Przy okazji jakiegoś rzutu z autu, Cassano podszedł do naszej ławki trenerskiej żeby się ze mną przywitać. Myślę że to mówi wszystko.

Źródło: inter.it/youtube

Polecane newsy

Komentarze: 13

Loon

Loon

6 czerwca 2013 | 12:13

Strasznie fajny ten Mazzarri, inteligentny i dowcipny, mam nadzieje, ze nie bede go musial ogladac szybko spoconego i przerażonego, jak wiekszosc ostatnich trenerow...

Internazionalista

Internazionalista

6 czerwca 2013 | 12:19

cos go w policzek upierdolilo :D

Uhr

Uhr

6 czerwca 2013 | 12:29

Obyśmy więcej nie musieli słyszeć: "Daliśmy z siebie wszystko."

Internaldo

Internaldo

6 czerwca 2013 | 12:47

U was też taki spieprzony dźwięk?

Darkos

Darkos

6 czerwca 2013 | 13:29

Jak każdy nowy trener Interu, oprócz Gaspa, ma moje poparcie od początku!

Danek

Danek

6 czerwca 2013 | 16:42

A ja moge to uslyszec ze dalismy z siebie wszystko. Zaraz po tym jak Inter podniesie trofeum!

Andrea Stramaccioni

Andrea Stramaccioni

6 czerwca 2013 | 18:42

@Uhr Tylko nie mów mi, że tak nie było. Mówię jak jest - Andrea Stramaccioni.

Milito98

Milito98

6 czerwca 2013 | 21:56

Inteligentny facet, oby się sprawdził. Forza Mazzarri !!

Hagaen

Hagaen

7 czerwca 2013 | 03:41

Screen z Waszymi opiniami zrobiony - jakby co to będę wiedział kto był za Mazzarim xD Żartuję. Ja uważam, że gość jest fenomenalny - zupełnie jak pisał Loon - dowcipny, inteligentny, dodatkowo bardzo honorowy i potrafi się zachować. Właśnie (jakkolwiek by to nie brzmiało) zakochałem się w kolejnym trenerze. Gasperini i Ranieri mnie nie przekonali, Benitezowi i Stramie zaufałem. Pora, żeby ktoś mnie nie zawiódł! FORZA MAZZA !!

BlackFloyd

BlackFloyd

7 czerwca 2013 | 08:43

mimo, że liczę na 2-3 fajne transfery to bardzo podoba mi się jego wypowiedź co do kwestii zawodników, którzy już są w kadrze Interu :)

scudetto

scudetto

7 czerwca 2013 | 20:02

ale bez transferów nawet z dobrym trenerem daleko nie zajedziemy

El Fenomeno

El Fenomeno

8 czerwca 2013 | 10:29

Jak dla mnie transfery - pomocnik + napastnik, obrona jest mloda najblizszy sezon to tez nie bedzie rewelacja, walka o puchary :) ale i tak jestem całym sercem :) - jak zawsze :>

Morfo

Morfo

8 czerwca 2013 | 10:46

Tak, tak Walter przycisnij ich na treningach, zdyscyplinuj i zmotywuj. Ja osobiscie nie moge sie doczekac spotkan Interu, chce juz teraz zobaczyc jak Mazzari poukładał ten bałagan :)


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich