Falcao: Monaco chce Guarina
Nowy napastnik AS Monaco - Radamel Falcao - wyjawił, że klub z Księstwa jest również zainteresowany pozyskaniem jego rodaka i byłego kolegi z Porto - Fredy'ego Guarina:
- Z całą pewnością Monaco obserwuje Guarina i jest zainteresowane jego pozyskaniem, ponieważ Fredy to znakomity piłkarz. Chciałbym, żeby trafił do naszego zespołu. Nie będzie to jednak takie proste, ponieważ on już gra w bardzo dobrym klubie, który tak łatwo go nie sprzeda.
Źródło: fcinternews.it
Morfo
15 czerwca 2013 | 22:33
Chcą go bo grał w Porto, tak własnie Monaco buduje swoja druzyne..........
Drakon
16 czerwca 2013 | 00:20
I tak sa w tym lepsi od nas :d My obserwujemy (i nawet kupujemy) ogory jak Kucka, Schelotto, Zuniga czy Rocchi z chuj wie jakiego powodu, a pozniej sie dziwimy ze w srodku tabeli kiblujemy... Szczerze mowiac takie transfery wystarcza Monaco na kilka mistrzostw Francji w najblizszych 5 latach i by probowac w LM dotrzec do jakiegos cwiercfinalu.
Hagaen
16 czerwca 2013 | 01:06
Mówcie co chcecie, ale to, że są takie kluby sponsorowane przez oligarchów i szejków sprawia, że robi się ciekawie na scenie. Są starzy zdobywcy wszystkiego, są topowe kluby i te super-bogate. Wydaje mi się, że FFP nie jest fajne ;P
Dzonson
16 czerwca 2013 | 11:30
@Hagaen niedawno pisałeś, że Monaco Cię wkurza bo psuje rynek .. w sumie to dobrze, bo robi się ciekawie..
Hagaen
17 czerwca 2013 | 09:14
@Dzonson: chyba mnie źle zrozumiałeś. Wkurza mnie psucie rynku przez takie kluby i to, że wydają wyśrubowane, astronomiczne kwoty za piłkarzy, którzy nie są tego warci, ale bardzo podoba mi się, że powstają siły, które są w stanie mierzyć się z najlepszymi. Przez to robi się ciekawiej, ewidentnie. Nie mówię, że jestem fanem tego zjawiska, bo to samo pompowanie kasy, ale z drugiej strony - taki beniaminek z Księstwa ma szansę osiągnąć rzeczy pozornie dlań nieosiągalne.
Hagaen
17 czerwca 2013 | 09:17
Gdyby bardziej szanowali gotówkę, gdyby tylko nie te wyśrubowane kwoty - wtedy nic bym nie miał do nich. Ale jak już napisałem - cieszę się na nowe emocje w LM. Jest sporo niewiadomych. Choć wiadomo - bardziej szanujemy (ja też) takie kluby jak Napoli czy BVB, które swoją wielkość budują poprzez ciężką pracę mądre zarządzanie i świetnych skautów. Nie wiem czy ująłem to tak, żeby mnie zrozumieć, ale niewyspany jestem ;P Mam nadzieję, że zostałem skumany.
Reklama