Moratti - Thohir: jest porozumienie?
Wczorajszego ranka informowaliśmy, że już wkrótce dojdzie do decydujących spotkań Massimo Morattiego z Thohirem. Jak się okazało, sprawy związane z przejęciem części udziałów Interu potoczyły się szybciej niż przypuszczaliśmy. Dziś większość mediów informuje, że Massimo Moratti w końcu porozumiał się z biznesmenem z Indonezji, któremu sprzeda 40% udziałów w Interze pozostając we władaniu pakietem większościowym.
Jednocześnie Thohir w ciągu najbliższych trzech lat, miałby stać się właścicielem większości udziałów. To swego rodzaju zabezpieczenie ze strony Massimo Morattiego, który był sceptyczny by już teraz pozbyć się wszystkich udziałów.
Wejście do klubu Thohira oznaczać ma poprawę sytuacji finansowej klubu, więcej środków na transfery oraz budowę stadionu w najbliższych latach. Może to również być znaczące dla transferu Radji Nainggolana, którego w Interze chciałby mieć Walter Mazzarri, a jak wiadomo zawodnik ten jest pochodzenia indonezyjskiego.
Źródło: la gazzetta dello sport / inne
Klinsi64
28 czerwca 2013 | 09:05
A kto o wybawcy pisze Adriano?Po prostu potrzebujemy na tę pozycję dobrego zawodnika,a inne alternatywy przepadły.Co do całej sytuacji to uważam że Thohir to w obecnej sytuacji jedyna deska ratunku dla nas,jeśli prześpimy to okienko i nie nadrobimy dystansu do reszty to nawet wybudowanie 3 stadionów nam może nie pomóc...
NieLubićHejtów
28 czerwca 2013 | 09:19
Klinsi64 chyba nawet nie wiesz jakie zyski może przynosić stadion...
Paweł Świnarski
28 czerwca 2013 | 09:25
pod warunkiem, że kibice na niego przychodzą ;-)
Klinsi64
28 czerwca 2013 | 09:29
pewnie na Schelotto by przychodzili bądź 40 letniego Cambiasso ;)
MrGoal
28 czerwca 2013 | 09:48
Klinsi64 dobrze mówi. Jak przy takiej konkurencji sportowej jaka panuje nie tylko we Włoszech, ale przede wszystkim w Europie (bo do niej dążymy przecież) wypadniesz na 2-3 sezony, to przy zastoju finansowym jaki obecnie ma Inter możesz już nie wrócić do czołówki na dłuuugo. I żaden stadion nie pomoże. Stadion tak! Ale musimy na niego wjechać z prawdziwą drużyną a nie zbieraniną w powijakach
Soja
28 czerwca 2013 | 10:01
na osiągnięcia czekałem długo na własny stadion czekam dalej, w piłce za mojej kadencji mój klub osiągnął wszystko i choćby nie wiem moje serce będzie niebieskoczarne
ester
28 czerwca 2013 | 23:13
Moratti=Inter koniec kropka
Drakon
29 czerwca 2013 | 10:55
No coz, oby wyszlo nam to na dobre :)
Reklama