Thohir się nie śpieszy
Wydaje się że rozmowy pomiędzy Morattim, a Thohirem od dłuższego czasu stoją w martwym punkcie. Przy tak wielkim i poważnym biznesie jak klub piłkarski pośpiech nie jest jednak wskazany i cała historia zapewne potrwa jeszcze bardzo długo. Potwierdził to w wypowiedzi dla mediów Anthony Macri, który jest konsultantem Erica Thohira:
- Eric się nie śpieszy. On nie chcę przejąć Interu już jutro. Nie wyznaczył sobie terminu zawarcia umowy, lub zrezygnowania z niej. To nie w jego stylu. On będzie czekał tak długo jak będzie to konieczne, niezależnie czy będzie to dzień, czy miesiąc. Nie polecam mu tego co ma kupować. Kiedy jednak dokona wyboru, wtedy staram się żeby ten produkt stał się bardziej wydajny.
On wybrał Inter z pasji i z powodu czasu spędzanego z ojcem i bratem na oglądaniu Seria A w telewizji w dzieciństwie. Poza tym to jest jego filozofia inwestycyjna. Dla przykłady Republika była kiedyś małą gazetą, a dziś to potęga.
Następnie Macri kilka zdań poświęcił samemu Interowi:
- Sport jest kluczem do zaistnienia w Indonezji, ponieważ jest obecnie popularny. Właśnie dlatego Inter. Celem jest stworzenie globalnej marki na wzór Manchesteru United, Liverpoolu i Realu Madryt. Zanim cokolwiek zmienimy, wszystko zostanie wycenione. San Siro posiada tradycję, to część Interu, więc nie tak łatwo będzie z niego zrezygnować.
Moratti? Nie nie chce niszczyć przeszłości i Thohir go szanuje. On szuka odpowiedniego sposobu żeby współżyć z rodziną Morattich. Następnie planuje wprowadzenie indonezyjskich inwestorów, a nie Amerykanów.
Inter pozostanie dla swoich fanów. Dla niego wsparcie kibiców jest bardzo ważne. Negocjacje przebiegają dobrze, więc jeśli zostałyby przerwane to bylibyśmy bardzo rozczarowani.
Źródło: football-italia.net
Loon
10 lipca 2013 | 20:01
z jednej strony mnie wkurza, z drugiej strony umie prowadzic negocjacje biznesowe, wiec moze i bylby wzmocnieniem :P
FCInterFan
10 lipca 2013 | 21:45
Tylko Moratti !!
Reklama