Wciąż brak porozumienia ws. Isli
Jak podaje mediolańska La Gazzetta dello Sport, wczoraj około 19 w jednym z barów w centrum Mediolanu, doszło do spotkania Marco Branki z Giuseppe Marottą. Panowie wypili po drinku i zjedli lody. Powodem spotkania był jednak transfer Maurico Isli.
Sytuacja nadal nie jest rozstrzygnięta. Juventus chce 7.5 miliona euro, Inter nadal oferuje 6. Bianconeri nie chcąc ponieść finansowej straty, biorąc pod uwagę kwotę jaką zapłacili za Islę, nie chcą zgodzić się na niższą zapłatę jak 7.5 miliona.
W szeregach Interu wciąż jest optymizm w kwestii tego transferu, jednak w razie konieczności Nerazzurri mają alternatywy, którymi są: Darly Janmaat, Gregory Van Der Wiel i Martin Montoya.
Źródło: la gazzetta dello sport /inf.własna
martins2000
12 lipca 2013 | 09:04
zjedli lody haha no bez jaj
Internazionalista
12 lipca 2013 | 09:52
ja pierdole ci to maja zycie jak nie kolacja w jakiejs wykwintnej restauracji to drineczki i lody i obgadywanie 'transferow' kurwa zyc nie umierac, branka niech upije marotte to za darmo Isle dostaniemy :D
Ciemno-skóry
12 lipca 2013 | 10:22
Janmaat to rzeczywiście dobry pomysł :P
Wisnia_pl
12 lipca 2013 | 12:07
Po takim tekście opadają po prostu ręce. Spotkanie towarzyskie sobie urządzili na koszt pracodawców, a nie profesjonalne spotkanie odnośnie biznesów. Na kolejną turę "negocjacji' panowie umówili się na plaży, bo to ostatnio ulubione miejsce przebywania "fachowca" Branci :(
Klinsi64
12 lipca 2013 | 12:12
nie kumacie ze to Paweł dopisał?
Reklama