Wywiad z Cruzem
Cruz, odpoczywałeś w meczu z Livorno. Czy jesteś już myślami przy spotkaniu z Liverpoolem?
Odpoczywałem podczas meczu z Livorno, bo trener zdecydował się postawić na moich kolegów. Mam nadzieję na grę w pierwszym składzie przeciwko Liverpoolowi, ale decyzja należy do trenera. Drużyna jest gotowa, wszyscy zdajemy sobie sprawę z wagi czekającego nas dwumeczu.
Co Inter musi zrobić, żeby uniknąć sytuacji z poprzednich sezonów, gdy został wyeliminowany przez Villareal i Valencię?
Przeszłość jest dla nas nauką. W zeszłym sezonie odpadliśmy po dwóch remiasach z Valencią. To nam uświadomiło, że musimy dążyć zawsze do zwycięstwa za wszelką cenę. To jedyny sposób na awans do kolejnej rundy.
Liverpool pokazał, jak sobie radzić w Lidze Mistrzów, dochodząc dwa razy do finału w ciągu trzech lat...
Tak, ale Inter ma piłkarzy najwyższej klasy, którzy również wiedzą, jak najlepiej przygotować się do spotkania w Lidze Mistrzów. W lidze jest inaczej, niż w Champions League, która jest dziwnym turniejem, gdzie jest bardzo wielu faworytów do ostatecznego zwycięstwa, a później i tak może się okazać, że np. Liverpool dochodzi dwa razy do finału w trzy lata.
Jakie są największe zagrożenia przed wtorkowym meczem?
Atmosfera na stadionie na pewno będzie niewiarygodna. No i Liverpool ma kilku fantastycznych zawodników, ale Inter nie jest gorszy.
Jak bardzo piłkarz chce grac w tak ważnych spotkaniach, na historycznych stadionach?
Każdy chce być aktorem takich widowisk. Ja osobiście chciałbym w nim zagrać, bo to mecz, który może dać nam niesłychaną satysfakcję.
Czy rewanż grany u siebie daje przewagę?
Nie możemy tak myśleć, że to nam daje przewagę. Musimy od początku starać się grać na najwyższych obrotach, najlepiej od razu przed rewanżem załatwiając sprawę awansu.
Źródło: inter.it
Reklama