Jonathan: Kibice doceniają moją pracę
Obóz w Pinzolo pokazał, że na tę chwilę jednym z największych ulubieńców kibiców Interu stał się ... Jonathan.
Brazylijczyk był oklaskiwany na każdym kroku, podczas prezentacji zespołu otrzymał jedną z największych owacji, a gdy podczas jednego z treningów Yuto Nagatomo dość ostro go zaatakował, fani niemiłosiernie wygwizdali Japończyka. Na czym polega sekret sympatii do Brazylijczyka? Wyjaśnia sam zainteresowany:
- Myślę, że kibice demonstrują swoją wiarę we mnie i pracę jaką wykonuję. Jestem zadowolony, dobrze wywiązuję się z moich obowiązków i mam nadzieję, że ten sezon będzie dużo lepszy zarówno dla mnie jak i Interu.
- W ubiegłych latach nie było mi łatwo. Byłem ciągle pod obserwacją i praktycznie nie wolno mi było popełniać błędów. Cały czas jednak pokornie pracowałem na treningach i starałem się maksymalnie wykorzystać każdą szansę gry. Krok po kroku dochodziłem do wysokiej formy. Kibice zauważyli, że jestem w stanie zademonstrować w Interze pełnię moich możliwości.
- Aby być w dobrej formie każdy zawodnik musi występować regularnie. Potrzeba co najmniej pięciu meczów pod rząd, żeby złapać rytm meczowy i uwierzyć w siebie. I tak właśnie było ze mną pod koniec ubiegłego sezonu: gdyby nie kontuzja, być może grałbym jeszcze lepiej. Teraz, kiedy jestem zdrowy i mam tak duże wsparcie ze strony fanów, dam z siebie jeszcze więcej.
Źródło: fcinternews.it
Matt1
25 lipca 2013 | 23:43
czlowiek-pijawka. Doceniamy Twoje kalectwo.Nie chce mi sie wierzyc ze zacznie cos grac pod okiem nowego trenera
Hagaen
25 lipca 2013 | 23:46
Żonatan nie wyczuł ironii oklasków czy jak?
fenomen9
26 lipca 2013 | 00:47
Hagaen i matt 1 Jestescie jak inni. Tylko tacy jak wy nie potrafia go docenic. Z niego mozna zrobic jeszcze zawodnika. Trzeba dac mu wiecej grac.
Kuba
26 lipca 2013 | 07:56
Przeczytałem to i...padłem :D
Tob19
26 lipca 2013 | 11:28
W ostatnich meczach sezonu pokazał, że ma umiejętności i powodem słabej gry była psychika. W meczach z Romą, Parmą i kilku innych zagrał naprawdę dobrze i powinien dostać jeszcze szansę. Jak mu się nie uda w tym sezonie, to dopiero potem sprzedać.
Drakon
26 lipca 2013 | 12:57
Japierdole, jestem w szoku 0o
Hagaen
26 lipca 2013 | 13:39
fenomen9, wybacz ale twój komentarz jest dla mnie krzywdzący. Akurat ja jestem ostatnią osobą, która można nazwać "jak inni". Mam swoje poglądy i nie rozumiem, skreślono Forlana, który jak zagrał 15 minut rewelacyjnych i potem nie dostawał szans na grę. Jonathan grał o wiele więcej i pokazał wielkie NIC, więc przestań mi tu imputować cokolwiek. Bardzo możliwe że pokaże coś więcej, że to były problemy natury psychologicznej, ale skoro Forlan (jeden z najlepszych napastników świata) został odesłany z kwitkiem, to nie rozumiem czemu jego trzymamy.
Hagaen
26 lipca 2013 | 13:39
Jest spoko, ale nie na Inter..
mateuszboguszz
26 lipca 2013 | 15:03
Mam nadzieje , że wszyscy się mylimy i Jonathan zacznie grać na poziomie INTERu
Chrisu
26 lipca 2013 | 15:52
na poziomie Interu to on już gra :)
Hagaen
26 lipca 2013 | 21:28
@Chrisu, nie masz pojęcia jak się uśmiałem z tego komentarza... oooo haha no po prostu mistrzostwo świata ;)
Reklama