WM: Mercato? Nigdy nie byłem równie spokojny

29 lipca 2013 | 15:44 Redaktor: Biały Kategoria:Wywiady4 min. czytania

Ciekawego wywiadu udzielił dziennikowi La Gazzetta dello Sport Walter Mazzarri. Poniżej zapis całej rozmowy:

Co Ci się podobało w Waszej grze podczas meczu z Hamburgiem?
- Wiele rzeczy na poziomie taktycznym. Hamburg pod względem fizycznym był w dużo bardziej zaawansowanej fazie przygotowań niż my, poza tym był bardzo niebezpieczny w ataku, więc to nie był łatwy mecz. Tak czy inaczej postawa naszego zespołu podobała mi się. HSV było może bardziej błyskotliwe, ale to normalne ponieważ my wracaliśmy po dwóch dniach przerwy, które zarządziłem po dwóch tygodniach ciężkich treningów w Trentino i jesteśmy na etapie zmiany obciążeń. Zawodnicy dobrze poradzili sobie ze zmęczeniem, staraliśmy się też stosować wysoki pressing. Wszyscy nasi piłkarze wysłali pozytywne sygnały.

Szkoda jednak tego, w jaki sposób straciliście gola.
- Takie błędy jaki popełnił Andreolli, po prostu się zdarzają. Ustawiłem go jako środkowego obrońcę, ponieważ Samuel i Chivu nie czuli się dobrze, a Ranocchia miał w piątek drobne problemy zdrowotne. Po tym błędzie Andreolli grał już dobrze. Generalnie drużyna wypadła nieźle, a paradoksalnie straciliśmy gola wtedy, gdy gospodarze nie byli już tak groźni. Na tę chwilę dotrzymanie im kroku na poziomie fizycznym, a także sprawienie im mnóstwa kłopotów pod ich bramką po przerwie, były ważnymi akcentami tego spotkania.

Teraz podczas tournee w USA poziom trudności będzie jeszcze wyższy.
- Możliwość konfrontacji z najlepszymi klubami Europy będzie ciekawym sprawdzianem, a już mecz z Chelsea zawiesza przed nami poprzeczkę bardzo wysoko. To nieuniknione, że kiedy im cięższy jest sparing, tym ryzykuje się większe problemy lub niekorzystny wynik, ale letnie mecze służą właśnie poprawianiu błędów i weryfikacji tego, czy zespół przyswaja to, co proponuje mu trener. To będą pożyteczne sprawdziany i mimo, że wynik nie będzie aż tak istotny, postaramy się wypaść jak najlepiej.

Jak wygląda bilans po pierwszym etapie przygotowań?
- Widzę, że z dnia na dzień drużyna gra coraz lepiej i jestem dobrej myśli.

Jak ważna będzie motywacja, by zrehabilitować się za ostatni nieudany sezon?
- W nowoczesnej piłce dobre wykorzystanie motywacji zawodników jest fundamentalne i to musi być dla nas punkt wyjścia: wypaść lepiej niż przed rokiem. Żeby jednak rozegrać dobry sezon, sama motywacja nie wystarczy.

Czego Twoim zdaniem ten zespół potrzebuje?
- Kluczowa jest organizacja: jeżeli zawodnicy wychodzą na boisko i nie wiedzą co mają robić, to każdy rodzaj motywacji nie jest do niczego potrzebny. Dlatego naciskam przede wszystkim na to, by ci piłkarze stanowili drużynę.

Dwa lata temu Juventus miał za sobą dwa siódme miejsca z rzędu. Później jednak pod wodzą Conte rozpoczęli zwycięską serię. Inter może iść podobną drogą pod wodzą Mazzarriego?
- Nie chcę porównań z innymi drużynami, ponieważ mnie interesuje tylko Inter. Analogiczne jest jedynie to, że oba kluby miały za sobą nieudane zespoły. Juve jednak wykonało później mnóstwo wzmocnień.

Inter natomiast wciąż nie może nikogo kupić na prawą flankę. Wydawało się, że nie będzie z tym aż takich problemów.
- Jeśli chodzi o mercato, to jeszcze nigdy nie byłem tak spokojny jak teraz. Często rozmawiam z Morattim spotykamy się i nawzajem rozumiemy. Wiem, że zarząd chce jak najlepiej wzmocnić kadrę. Klub zrobi to, co do niego należy.

Tak czy inaczej po prawej stronie wciąż brakuje Wam zawodnika...
- Skupiam się na zespole jaki mam do dyspozycji i staram się z tych zawodników wycisnąć jak najwięcej.

Jesteś zadowolony, że po niezbyt udanym początku Icardi odblokował się w Hamburgu?
- Ten gol bardzo dobrze mu zrobi, ponieważ dla napastnika najważniejsze jest strzelanie bramek. Po obciążeniach w Pinzolo teraz jego forma rośnie. Podobało mi się to, jak pracował dla zespołu w trakcie meczu. Dobrze go oceniam i będzie dla nas bardzo ważny w trakcie sezonu.

Zapowiada się ciekawa walka o miejsce w składzie pomiędzy Icardim a Belfodilem...
- W Hamburgu również Belfodil pokazał się z dobrej strony. Kiedy wszedł na boisko, grał bardzo dobrze.

Pod nieobecność Kovacica, Alvarez i Guarin grają w środku pola. Jak wywiązują się ze swoich zadań?
- W Hamburgu pokazali się z niezłej strony jeśli chodzi o defensywę. Dobrze też włączali się do ofensywy i uruchamiali naszych bocznych obrońców. Cały czas pracujemy nad grą i potrzebujemy jeszcze trochę czasu.

Źródło: fcinternews.it

Polecane newsy

Komentarze: 2

fenomen

fenomen

29 lipca 2013 | 22:39

Nigdy nie był równie spokojny ? A mnie nigdy jeszcze tak głowa nie napierda*** na myśl o Mercato..

Morfo

Morfo

29 lipca 2013 | 22:48

No zamętu przecież nie będzie siał


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich