Nash: Czułem się jak dziecko w Boże Narodzenie
Steve Nash jak już wcześniej informowaliśmy, dołączył dziś do ekipy Interu i trenował pod okiem Waltera Mazzarriego. Koszykarz został bardzo ciepło przyjęty przez zawodników, a zwłaszcza Estebana Cambiasso, który wziął specjalnego gościa pod swoją opiekę.
- To był dla mnie wspaniały dzień. Czułem się jak dziecko w poranek Bożego Narodzenia. Cambiasso mi udzielił kilku rad i wymieniliśmy kilka podań. Wielka przyjemność grać obok niego, to było fantastyczne. Czy upał przeszkadzał? Tak, znacznie. Tempo w jakim gra Inter jest nieporównywalne z tym jakie jest podczas meczów charytatywnych w których gram.
Źródło: inter.it
maverik
31 lipca 2013 | 00:23
hahaha kolejny news z serii "Cambiasso mi pomógł" :D
Piotrekfci
31 lipca 2013 | 07:35
Steve chyba nie wie, że tempo we Włoszech tak od 2-3 sezonów troszke się zwiększyło --- qwica brała jak się widziało przeciwników którzy biegali przez 90 minut a nasi truchtali jak księżniczki :[[[ mam nadzieje, że z Mazzarim to się zmieni i będą fizycznie i mentalnie przygotowani na 90 minut co mecz
Klinsi64
31 lipca 2013 | 08:11
i tak bym wolał Stocktona w Interze :D
Luk
31 lipca 2013 | 10:58
@maverik: Wolałbyś wywiad w stylu "trening był fajny, ale później trener mnie zwyzywał, a piłkarze pobili"?
maverik
31 lipca 2013 | 12:11
Luk nie, tylko chodzi o to, że Cambiasso tam wszystkim pomaga jakby nie było innych zawodników
Internazionalista
31 lipca 2013 | 12:21
maverik moze kambiazo lubi wszystkim lizac dupe, albo poprostu jest pomocny :D
maverik
31 lipca 2013 | 14:35
coś w tym jest na pewno ;D chyba, że tak cwaniaczy bo ma opaskę kapitańską
Reklama