Yuto przed setnym meczem

27 sierpnia 2013 | 07:27 Redaktor: Loon Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Prawdopodobnie już w najbliższą niedzielę w pojedynku z Catanią, swój setny mecz w Serie A rozegra Yuto Nagatomo. Będzie to zarazem 84. występ piłkarza w barwach Interu. 

Popularny Samuraj obok Pazziniego i Ranocchii był jednym z "dzieci" trenera Leonardo. Wszystkie trzy dokonanego przez niego transfery w mniejszym lub większym stopniu przyniosły długofalowe korzyści dla Interu Mediolan, co w transferowej polityce klubu jest zjawiskiem raczej nietypowym. 

I tak oto, Nagatomo sprawiał wrażenie piłkarza, który wypożyczony z Ceseny, ówczesnego Beniaminka, spełni się raczej w roli klasycznego zmiennika, wiecznego rezerwowego. Zawodnik podbił jednak serca kibiców i w ekspresowym tempie wygryzł z pozycji lewego obrońcy Christiana Chivu, zaś włodarze Interu zdecydowali się go ostatecznie wykupić.

Niesamowicie szybki, zwinny, dobry technicznie i waleczny. Z tej waleczności wynika kilka innych atutów, jak zawziętość w obronie czy ciąg na bramkę, skutkujący sporadycznymi golami. Tych w Interze Nagatomo zdobył już siedem, m.in. w ostatnim meczu z Genoą. Nagatomo wyrasta na eksperta od pokonywania rywali z pobliskiego miasta, gdyż do ich bramki trafiał już po raz trzeci w historii wzajemnych pojedynków.

Pomimo ekspresowej kariery, trafienia na naszą niezwykle prestiżową listę najlepszych obrońców Morattiego, być może za sprawą nieco rozczarowujących dośrodkowań (jakże istotnych na tej pozycji), Nagatomo przez wszystkie lata spotyka się ze sceptycyzmem ze strony niektórych kibiców czy nawet samego zarządu.

Przed rokiem na jego pozycję z Porto sprowadzony został nawet Alvaro Pereira. Japończyk po raz kolejny zaskoczył, będąc od rywala z Urugwaju zwyczajnie lepszy i bardziej przydatny dla zespołu. 

Skrzydła obrony to pozycja, którą niezwykle trudno zagospodarować wartościowym zawodnikiem, przez co - jeśli już się uda - nazwiska takie jak Cafu, Roberto Carlos czy Patrice Evra zapadają w pamięci na długie lata. Nagatomo nie jest wprawzdzie gwiazdorem aż takiego formatu, ale i tak media sportowe zasłużenie umieszczają go w gronie najlepszych lewych obrońców świata funkcjonujących w obecnej piłce.

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 12

zahor

zahor

27 sierpnia 2013 | 09:18

Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy podniecają się Nagatomo. A umieszczenie go na liście najlepszych 10 obrońców Morattiego to jakaś kpina. Japończyk jest strasznie przeceniany, jedyne czym dysponuje to przyspieszeniem i szybkością biegu. Technicznie przeciętny, dosrodkowanie fatalne, w obronie duże braki (wychodzące przy grze czwórka w obronie w zeszłym sezonie), mało kreatywności w wyprowadzaniu piłki - taki jeździec bez głowy. Lewa strona to najsłabiej obsadzona pozycja w Interze na chwilę obecną.

sowa

sowa

27 sierpnia 2013 | 09:32

cienka klucha... to zawodnik do wymiany

NieLubićHejtów

NieLubićHejtów

27 sierpnia 2013 | 10:12

Hm... Nie chce was u góry krytykować, ale oglądacie jakieś mecze Interu? Czy tylko skróty w których Inter traci gole? Bo wydaje mi się że to drugie. Może nie ma dobrego dośrodkowania ale technicznie nie jest najgorszy i nie najlepszy, ale nadrabia charyzmą.

Internaldo

Internaldo

27 sierpnia 2013 | 11:28

Panowie zahor i sowa oczekują niewiadomo czego a Yuto to po prostu solidny gracz, który nigdy nie odpuszcza, bardzo go lubię.

fenomeno

fenomeno

27 sierpnia 2013 | 11:32

Ja się zgadzam z autorem tekstu, jedyny minus japończyka to słabe dośrodkowania, technicznie dobry, dobrze się przedziera na skrzydle, w obronie też się ustawia jak trzeba ciężko mieć do niego jakieś większe zastrzeżenia.

Loon

Loon

27 sierpnia 2013 | 13:03

Nagatomo ma jeszcze jeden wielki atut, o którym zapomniałem wspomnieć - marketingowy. Spójrzcie na borussiomanię w Polsce i wyobraźcie sobie podobne reakcje w Japonii w związku z Interem

domi

domi

27 sierpnia 2013 | 14:56

Ci dwaj pierwsi, raczej nie chcelibyście się spotkać z Klinsim :) A ja uważam, że o dyspozycję Nagatomo nie mamy co się martwić w nowym sezonie, bo akurat on nie ma jakichś wahań formy. Cudów nie robi, ale daje radę i nie dziwię się, że jest lubiany przez kibiców na Meazza.

xionc

xionc

27 sierpnia 2013 | 15:00

dokładnie tak jak fenomeno napisał musi popracować nad dośrodkowaniami bo straszna kicha, a poza tym bardzo dobry gracz, dobrze porusza się z piłką, jest waleczny, dobre przyspieszenie

Klinsi64

Klinsi64

27 sierpnia 2013 | 16:42

puchacz do dziupli...oczywiście prawa strona jest zajebiście obsadzona przez Jojatana,który zagrał przyzwoite 1,5 meczu w Interze :)Nagatomo ma swoje wady,słabe warunki,kiepskie wrzuty,czasem sie miota w obronie gubiąc krycie,ale szczerze jebie mnie to,szanuję go bardziej niż wielkich mistrzów,bo wiem że zawsze wkłada całe serce w grę i walczy do końca,przykłady to asysty do Alvareza z Lecce i Palacio z juve

Morfo

Morfo

27 sierpnia 2013 | 20:55

Gdyby Inter miał wiecej takich ruchliwych i walecznych piłkarzy to byśmy grali w LM w zeszłym sezonie. Palacio i Yuto najwiecej sie ruszają i szukają gry w tym klubie, pozatym japończyk zapiernicza cały mecz i nie pada w 70 minucie jak wiekszość.

Hagaen

Hagaen

27 sierpnia 2013 | 22:59

zahor i sowa, gratuluję. Jesteście wybitnymi znawcami ligi, sportu jako całokształt z wyszczególnieniem piłki nożnej i jestem pod wrażeniem waszych oszałamiających umiejętności oceny sportowej piłkarza. Co ja pierdzielę, Was to konkretnie już posrało chyba? Rozgrywa, jak na swoją pozycję to akurat bardzo dobrze. Inter strzela wiele bramek po wyprowadzeniu piłki właśnie lewą stroną, Yuto często asystuje, czasem strzela, ściąga obrońców rywala i potrafi zagrać ciekawym podaniem do asystentów goli. Jedna z najlepiej obsadzonych pozycji. Waleczny, ma...

Hagaen

Hagaen

27 sierpnia 2013 | 23:02

...drybling i szybkość. W obronie generalnie dokładny, może brakuje mu solidności, ale w 95% przypadków się cofa i przerwał już wiele akcji, które mogłyby się źle skończyć, gdyby nie on. Obunożny, ma lepszą wrzutkę niż Pereira i Jonathan razem wzięci (asysta Dżonego przy jego golu to mega-fuks, zważywszy na to, że była po rykoszecie). Jakim to trzeba być ignorantem, żeby go nie doceniać i nie widzieć jego wielkiego wkładu w grę i kunsztu. Boże święty, nie chcę żyć na tym świecie chyba...


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich