Moratti: Nie ma jeszcze porozumienia
Wbrew informacjom jakie podały ostatnio włoskie media finał rozmów na linii Moratti - Thohir wcale nie jest jeszcze bliski. Na ten temat w swoim, nieco enigmatycznym stylu wypowiedział się osobiście Prezydent Nerazzurrich:
Prezydencie Moratti, czy możemy powiedzieć że osiągnęliście porozumienie?
- Nie. To była okazja żeby poznać się nawzajem nieco lepiej, a także spotkać ludzi, którzy mogliby uczestniczyć w porozumieniu, wraz z Thohirem. To była okazja bardziej do poznania ich, niż do podjęcia decyzji. Nie jest to jednak duży problem.
Czy inni potencjalni inwestorzy, również są Indonezyjczykami?
- Tak, ale zasadniczo to niczego nie zmienia. Nie lubię mówić o wzroście, lub spadku wartości operacji. To operacja, która może, lub powinna się udać.
W tym momencie co musi zostać jeszcze zrobione, żeby porozumienie zostało osiągnięte?
- Musimy zdecydować i zrozumieć kiedy nadejdzie odpowiedni czas. Również my musimy być z tego zadowoleni. To jest ważne.
Porozmawiamy więcej o procentach i rolach w klubie?
- Role są naprawdę ostatnią rzeczą na świecie, które mogłyby powodować problemy. Tylko że to wszystko nie jest takie proste. To skomplikowane. Cała sprawa może upaść nawet przez najmniejszą przeszkodę na drodze.
Czy możemy zatem powiedzieć że poczyniono jakieś postępy w negocjacjach?
- Tak, ale ten progres ma bardziej charakter osobisty. Powiedzmy że poznaliśmy się nawzajem nieco lepiej. Jestem pod wrażeniem charakterów ludzi, których spotkałem. Ten aspekt jest dla mnie bardzo ważny.
Czy może Pan potwierdzić że zachowa znaczącą rolę w klubie, kiedy negocjacje zakończą się pomyślnie?
- Moja rodzina na pewno. Jednak wszystkie organizacyjne sprawy będą musiały być inaczej poukładane, żebyśmy mogli się rozwijać i iść naprzód. Biorąc pod uwagę że mamy obecnie graczy wartych 100 mln, musisz zrozumieć że chcąc pozostać na tym samym poziomie należy znaleźć jakieś rozwiązanie tej sytuacji. Inter nie może znajdować się na innym poziomie.
Czy pozostanie Pan prezydentem?
- Nie wiem. To nie jest coś o czym myślałem w tej sytuacji. Nie, nie sądzę.
Nie sądzi Pan?
- Nie, nie wiem. Nie sądzę. (uśmiecha się)
Czy domyśla się Pan ile to jeszcze potrwa?
- Musimy spotkać się ponownie i porozmawiać. Myślę że potrwa to jeszcze jakiś miesiąc, jeśli wszystko będzie przebiegać sprawnie.
Ciągle może Pan jednak powiedzieć "nie", prawda?
- (Uśmiech) To prawda... Obie strony mogą.
Więc nie ma nic wiążącego?
- Nie, zdecydowanie nie.
Więc jesteście w stanie osiągnąć porozumienie w ciągu miesiąca?
- Jeśli wszystko pójdzie dobrze to tak. Zobaczymy. Jednak to samo mówiliśmy trzy miesiące temu.
Źródło: inter.it
Chrisu
20 września 2013 | 11:34
fajnie sie go czyta
ester
20 września 2013 | 12:16
49% nie więcej , Moratti będzie kiedyś żałował jeżeli odda pakiet większośćiowy. Może kasa gigantyczna nie jest ale 50 mln wydali na transfery , teraz powoli dokładać pojedyncze klocki i Mazzari może to poukłada. Nie chce Thorira właścicielem klubu.
domi
20 września 2013 | 14:50
Lepszego człowieka od Morattiego nie będziemy mieli, wyraźnie widać w tych zdaniach jak kocha Inter, ale to już nie wystracza, teraz sama miłość już nie załatwia wszystkiego. Moratti wie, jaka na nim jest odpowiedzialność: działa w imieniu swoim, ale także wszstkich kibiców tego klubu.
inglorion
20 września 2013 | 22:04
"Wbrew informacją " na głównej stronie taki potworek...
Błażej Małolepszy
21 września 2013 | 09:57
A co jest złego w tych słowach bo nie dostrzegam żadnego błędu ? :D
Błażej Małolepszy
21 września 2013 | 10:08
Ok błąd był przepraszam najmocniej :D
Reklama