Pomysł na... Fiorentinę?

Po wczorajszym remisie 1-1 w meczu pomiędzy Napoli, a Sassoulo długo się nie zastanawiając można stwierdzić, że plotki o silnym Interze... to nie przypadek. Ekipa Waltera Mazzariego z meczu na mecz wygląda co raz pewniej, a dzisiaj ma kolejną szansę na pokazanie swych zalet na boisku. Żurnaliści z Italii nie mają wątpliwości, że trener Interu zagra dokładnie takim samym składem jak przeciwko Sassoulo.

W zespole Vincenzo Montelli zabraknie Mario Gomeza i Juana Guillermo Cuadrado, którzy są motorami napędowymi ofensywy Violi. Zabraknie także Pizarro, który pauzuje za kartki. Mimo wszystko Fiorentina ma tak poważny skład, że należy być przygotowanym na 90 minut maksymalnego skupienia. Zarówno piłkarzy Interu, jak i kibiców oraz wszystkich sympatyków Calcio.

To raczej słuszna decyzja... mając na myśli wyjazdowy mecz z Cagliari, który już w niedzielę. Wtedy Mazzarri najprawdopodobniej nieco zmieni wyjściowy skład i da pograć więcej minut mniej wykorzystywanym zawodnikom. Chociażby Mateo Kovacićowi, który powraca do swej optymalnej formy, podobnie jak Diego Milito, po którym już w meczu z Sassuolo nie było widać śladu po poważnej kontuzji jakiej się nabawił w poprzednim sezonie.

Skoro jesteśmy przy Il Principe, to Gazzetta dello Sport delikatnie sugeruje trenerowi Interu zmianę ustawienia. Z wykorzystaniem Argentyńczyka rzecz jasna. Mianowicie miałaby to być korekta w linii ofensywnej, z 3-5-1-1 na 3-4-2-1. Mazzarri forsował coś podobnego w Napoli. Tutaj w Interze tercet Alvarez-Palacio-Milito miałby być odpowiednikiem niegdyś neapolitańskiego tercetu Lavezzi-Hamsik-Cavani, z którego obecnie w talii Rafaela Beniteza zostal tylko Słowak. Jak myślicie, to dobry pomysł?

Źródło: Gazzetta dello Sport