Oriali: Chciałbym wrócić do Interu

15 października 2013 | 09:35 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Wywiady3 min. czytania

Przed laty biegał po murawie w koszulce Interu jako środkowy pomocnik, później jako członek dyrekcji pracował dla Nerazzurrich na rynku transferowym. Niestety z powodu nieporozumień z Marco Brancą, to Oriali pożegnał się z Interem. W sumie w klubie spędził 29 lat, 17 jako zawodnik, 12 w innych funkcjach. Oto wywiad jakiego udzielił dla Corriere dello Sport.

Jaka była pana reakcja na wieść o możliwości sprzedania udziałów Thohirowi?
- Na początku wszystko było bardzo dziwne. Nie wiem kim jest ten co chce kupić te udziały, ale wiem kim jest Massimo Moratti, wiem że troszczy się o Inter. Kiedy mówisz o trzech największych klubach we Włoszech to mówiąc Juventus myślisz Agnelii, Milan to Berlusconi, zaś Inter to Moratti. Nigdy nie wyobrażałem sobie zmiany tej sytuacji.

Jako kibic, jak widzi pan Indonezyjczyków w Interze?
- Świat futbolu, jako nowoczesnych organizacji ewoluuje i różne rzeczy mogą się wydarzyć, ale myśl że mógłbym więcej tutaj nie zobaczyć Massimo Morattiego jest trochę szokująca. Nowi właściciele powinni być ocenieni dopiero po upływie jakiegoś czasu, ale posiadanie Morattiego obok byłoby na pewno dobre dla nich. W ciągu tych lat, Inter wygrał z tym klubem wszystko i jak nikt wie dobrze, jak prowadzić ten klub.

A jak Massimo Moratti to przechodzi?
- Jeśli podejmuje taką decyzję, to robi to wyłącznie z myślą o Interze. Myślę, że robi to z wielkim żalem. Ten klub wiele dla niego znaczy, od dziecka. Przechodziłem przez coś zbliżonego, Inter jednak został ze mną, nawet teraz moje emocje wobec Massimo Morattiego pozostają silne, ponieważ po trzydziestu latach w klubie czuję się jak część tej rodziny.

Marzy pan o powrocie do Interu w przyszłości?
- Patrząc na mój wiek, mam nadzieję że nie byłaby to przyszłość zbyt odległa (śmiech). Mówiąc poważnie, tak, chciałbym znów być w Interze.

Inter sięgnął po Mazzarriego, trenera którego pan szanuje.
- Znam go już z czasów Fiorentiny, potem w Bolognie gdzie był najpierw obserwatorem a później trenerem. Można było zobaczyć już wtedy, że jest dobry i zasłużył by potem pracować w Napoli, a teraz w Interze.

Czy to prawda, że chciał Pan go w Mediolanie kilka lat temu?
- w Interze rozmawialiśmy o nim, ponieważ sposób w jaki pracuje zawsze nam się podobał, to dobry trener, który potrafi przemówić do piłkarzy, do ich głów. To nie jest przypadek, że kiedy on trafił do Interu, tacy piłkarze jak Alvarez czy Jonathan zaczęli grać znacznie lepiej. On jest bardzo efektywny. Przyszedł też Campagnaro, ale skład mniej więcej jest ten sam co rok temu, ale Inter jest inny, odświeżony, pewniejszy. Mazzarri to jeden z lepszych trenerów na rynku, potwierdzony wynikami i grą zespołu.  Porażka z Romą tego nie zmienia.

Mazzarri to więc właściwy człowiek, by Inter znów wygrywał?
- Tak, może być, ale zobaczymy i musimy poczekać jak będzie wyglądała struktura klubu. Poza tym trzeba nawiązać walkę z Juventusem.

Przybycie za darmo do Interu Pirlo byłoby w tym pomocne?
- Jako piłkarz, Pirlo nie podlega dyskusji. Ma umiejętności które być może tylko pomocnicy Barcelony posiadają. Zobaczymy jakie strategie przyjmie trener oraz klub. Taki transfer za darmo, z pewnością byłby dobry, ale nie wiem czy Juventus tak łatwo go puści.

Przykro widzieć Balotellego w koszulce Milanu?
- W futbolu niczego nie możesz być pewny. Moratti wiele zainwestował w ciągu swojego panowania w klubie, pewne rzeczy trudno zrozumieć i są bolesne, ale czasem muszą zostać zrobione. Mario to jeden z najlepszych młodych piłkarzy, zarówno w aspekcie fizycznym jak i technicznym. Dzięki Milanowi znacznie się poprawił, ale jestem pewien że jeszcze wiele może się rozwinąć. To zależy tylko od niego.

Źródło: fcinternews.it

Polecane newsy

Komentarze: 4

Marco Branca

Marco Branca

15 października 2013 | 12:52

Hehehehe :) Pozdrowienia :)))

Seb

Seb

15 października 2013 | 14:59

Jeśli między Thohirem i Morattim bedzie układała współpraca to realne jest żeby Oriali z Leonardo byli w sztabie Interu:) oby tak było

Hagaen

Hagaen

16 października 2013 | 00:16

No Lele gdyby wrócił byłoby świetnie, a Marco Branca, mam nadzieję, długo nie popracuje.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich