Di Marzio o transferach Interu

13 listopada 2013 | 10:44 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Transfery2 min. czytania

Uznany ekspert od mercato, Gianluca Di Marzio przeanalizował transferowe plany Interu Mediolan na dwa najbliższe okienka. Jego zdaniem kibice Nerazzurrich w najbliższym czasie nie powinni się raczej nastawiać na przybycie jakichś wielkich nazwisk:

- Nainggolan w styczniu nigdzie nie odejdzie. Transferowa telenowela z jego udziałem ruszy ponownie dopiero latem. Interesuje się nim kilka klubów. Między innymi Inter i Roma. Musimy cierpliwie poczekać na to co zrobi Cellino. Jego indonezyjskie korzenie to kolejny argument dla dzisiejszego Interu. Dodatkowo jest to młody zawodnik, więc spełnia wymagania projektu Thohira. 

- Za zimowe mercato odpowiedzialni będą Ausilio i Branca, jednak nie wiadomo, czy ujrzymy ich również latem. Czytałem, że Ausilio może powrócić do pracy w młodzieżowej akademii, ale nie chcę mi się w to wierzyć. On jest w stanie współpracować z każdym, kto pojawi się w klubie. Najczęściej wymienia się nazwiska Leonardo, Sabatiniego i Berty. Thohir zapewne będzie odbierał wiele telefonów z propozycjami, gdyż jest to bardzo pożądane stanowisko.

- Zimowe transfery? Należy pamiętać o tym, że Mazzarri woli pracować z mniejszą liczbą graczy. Dlatego Inter raczej nie będzie zbyt aktywny w styczniu. Chyba, że będzie dostępny zawodnik, który z miejsca wniesie odpowiednią jakość i wzmocni newralgiczne pozycje. Odejście Pereiry zrobi miejsce dla nowego skrzydłowego. Wszystkie oczy skupione są na Vrsaljko z Genui. Inter bacznie obserwuje go nie tylko w lidze, ale i w meczach reprezentacji. Ausilio obserwował go w spotkaniu pomiędzy Szwajcarią, a Chorwacją. Jeżeli nie powiedzie się w styczniu to Nerazzurri, będą chcieli sprowadzić go latem.

- Nie sądzę, żeby Dżeko chciał zmieniać klub już w styczniu, skoro nie chciał zrobić tego ostatniego lata. Jego cena to ok. 30 mln. euro, a sam piłkarz chciałby zarabiać jakieś 5 mln. euro za sezon, więc to bardzo kosztowna i trudna operacja.

- Cuadrado bez wątpienia pozostanie we Florencji, aż do czerwca, mimo tego, iż Arsenal jest w stanie zapłacić za jago transfer, aż 30 mln. euro. Fiorentina renegocjowała jego kontrakt i zarabia on teraz 1,5 mln. euro za sezon, jednak długość umowy pozostała bez zmian. Latem może się jednak wydarzyć wszystko. Przypomnijmy, że zawodnik cały czas jest współwłasnością Udinese i ten klub może nawiązać kontakt z jakimś wielkim zespołem. Wiele drużyn interesuje się Cuadrado i mam wątpliwości, czy Fiorentina będzie w stanie go zatrzymać. Chociaż to byłaby ich najlepsza decyzja.

Źródło: sempreinter.com

Polecane newsy

Komentarze: 1

Seb

Seb

13 listopada 2013 | 14:42

Dzeko ma być następcą Lewego w BVB, wiec pewnie tam wyląduje.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich