Moratti: Jestem pod wrażeniem Thohira
Massimo Moratti rozmawiał wczoraj wieczorem z dziennikarzami. Pytania dotyczyły oczywiście spotkania z Erickiem Thohirem i jego wspólnikami, oraz pozostania Morattiego na stanowisku prezydenta Interu. Ostateczne decyzje mamy poznać jednak dopiero dzisiaj.
Życzenie fanów wydaje się być jasne: Moratti prezydentem teraz i na wieki! Jak się do tego ustosunkujesz?
- Zobaczymy jutro. To decyzja, którą musimy wszyscy przemyśleć i rano wszystko stanie się jasne.
Tej nocy uda Ci się w ogóle zasnąć? Czy będziesz rozmyślał i analizował wszystkie za i przeciw?
- To nie tak. Musimy po prostu zdefiniować kilka kwestii. Rano będę lepiej przygotowany do tego wszystkiego.
Jak procentowo się to wszystko rozkłada? Szansę są większe, niż 50%?
- Nie ma żadnych procentowych dywagacji.
Jakie wrażenie wywarł na Tobie Erick Thohir?
- Doskonałe, podobnie jak pozostali. On ma bardzo entuzjastyczne podejście i jest szczęśliwy z powodu tego co robi. Dzisiaj mogliście zobaczyć jego komunikatywność. Szybko zrozumiał pewne rzeczy i zrobił na mnie wielkie wrażenie.
Z technicznego punktu widzenia wierzysz, że będzie w stanie wprowadzić pewne zmiany w klubie? Na przykład nową osobę odpowiedzialną za transfery?
- Nie wierzę, że będzie wykonywał tego typu ruchy. Nie dlatego, że nie może tego zrobić, ale po prostu tego nie uczyni. Najpierw będzie chciał przyjrzeć się ludziom, którzy już pracują w klubie. To zawsze się tak odbywa. On nie ma złej opinii o obecnych pracownikach. Chcę jednak zobaczyć, czy będą w stanie dopasować się do jego nowych planów.
Mogę zapytać co będzie miało decydujące znaczenie w podjęciu decyzji? Być może fakt, że nie jesteś już większościowym udziałowcem w klubie?
- Jest to bez wątpienia jeden z głównych powodów. Musimy zresztą jeszcze o tym porozmawiać. Jednak niezależnie od formy i stanowiska na pewno nasza rodzina pozostanie blisko klubu.
Jak wyobrażałeś sobie moment przejęcia większości udziałów w Interze, przez kogoś innego?
- Ten proces rozpoczął się już jakiś rok temu, więc uważam, że to coś normalnego. To musiało się wydarzyć i była to słuszna decyzja.
Czy w nocy spotkacie się ponownie?
- Nie. Tego dnia nie będzie już więcej spotkań.
Czy Thohir poprosił Cię o pozostanie na stanowisku prezydenta?
- Nie. Rozmawialiśmy o wielu rzeczach. Jak zawsze był bardzo uprzejmy. Kolejny raz powtarzam, że decyzja jeszcze nie zapadła.
Jeśli nie zdecydujesz się pozostać na stanowisku, to czy prezydentem zostanie Twój syn?
- Nie.
Źródło: inter.it
Reklama