Bologna - Inter: Wypowiedzi pomeczowe

25 listopada 2013 | 08:46 Redaktor: Przemysław Filus Kategoria:Ogólna3 min. czytania

Walter Mazzarri:

- Stworzyliśmy więcej sytuacji bramkowych niż w innych spotkaniach, ale pech zrobił swoje. To wszystko kończy się kolejną utratą punktów. Szkoda, bo zrobiliśmy wiele by wygrać ten mecz. To już któryś raz, gdy zdobywamy mniej punktów niż zasługujemy...

- Jonathan to dobry zawodnik, ale wciąż musimy nad nim pracować. Wszyscy wiedzą, co mają robić. Moi piłkarze mają talent do grania w piłkę i starają się to pokazać w każdym meczu.

- Zejście Nagatomo? Poczuł ukłucie, ale nic więcej nie wiem. Zobaczymy co się stało.

- Guarin grał nieco zbyt blisko Palacio, ale mimo to grał dzisiaj bardzo dobrze. Zrobił wszystko, tak jak Palacio. To nie był nasz dzień. Z Alvarezem w pomocy graliśmy dobrą piłkę po ziemi. To wstyd, że nie udało nam się wygrać.

- Dlaczego nie spróbować Kovacicem po lewej stronie środka pomocy, a Alvarezem po prawej? Zrobiłem to na koniec, ponieważ ten wariant ćwiczyliśmy na treningach. Chłopaki nie mają jednak na tyle rozwiniętej mechaniki gry, żeby wiedzieć jakie ruchy na boisku wykonywać w danym momencie. Ale to wszystko przyjdzie z czasem. Mamy młody skład, tacy piłkarze jak Taider czy Juan Jesus są co raz lepsi. Juan może stać się obrońcą najwyższej klasy, jeśli będzie się stale poprawiał.

- Jeśli chcemy konkurować na szczycie, to musimy wykorzystywać swoje okazje bramkowe. Dobra gra to jedno, a zdobywanie punktów to inna sprawa. Zatem trzeba łączyć dobrą grę ze zdobywaniem punktów.

- Wiadomość od Thorira? Nie, nie wydaje mi się, ale nie sprawdzałem jeszcze telefonu. Napoli? Skupiamy się na sobie i musimy pracować nad tym, czego nie udało sie zrobić dzisiaj na boisku.

Jonathan:

- Dzisiaj czułem się naprawdę dobrze, i nie byłem zmęczony w 90 minucie. Mogę się jeszcze poprawić, aby dać więcej Interowi. Powiedzmy, że jestem obecnie na poziomie 90% siebie. Jestem zadowolony z gry, ale nie z wyniku. Czasem zdarza się, że piłka nie chce wpaść do siatki. Tak też było tym w meczu. Mieliśmy tak wiele szans... Trzeba iść do przodu i myśleć już o następnym spotkaniu przed naszymi fanami.

Fredy Guarin:

- Zagraliśmy dobry mecz i w miarę możliwości kontrolowaliśmy spotkanie. Szkoda, że nie mogliśmy zdobyć kompletu punktów. Stworzyliśmy mnóstwo sytuacji do strzelenia drugiej bramki, ale zabrakło nam szczęścia. Będziemy jednak iść dalej z podniesionymi głowami. Zwycięstwo w tym meczu było ważne, ponieważ byłoby nam bliżej do czołówki. Jak ważne jest zaufanie trenera? Bardzo ważne, podobnie jest ze wsparciem od klubu i kibiców. Muszę ciężko pracować, aby zaliczyc kolejny progres. Jestem spokojny i wiem, że przyjdzie czas na pozytywy. Czuje się dobrze grając na tej pozycji, mam dużo swobody w różnych częściach boiska.

Juan Jesus:

- Dzisiaj próbowaliśmy wszystkiego, aby trafić do siatki, ale niestety nie udało się... Musimy iść dalej i wykonywać polecenia trenera. Wierzymy w swoją jakość i żeby zakończyć sezon na wysokim miejscu w tabeli musimy wygrywać spotkania. Widziałem dzisiaj w Interze solidny zespół, który mial ogromnego pecha.

Samir Handanović:

- To wstyd. Dzisiaj mieliśmy tak wiele szans i wykrozystaliśmy tylko jedną... Musimy przeanalizować swoje błędy i iść dalej. Czasami zdarzają się spotkania takie jak te, gdy piłka nie chce wpaść do bramki. Takie spotkania to bardziej walka z czasem niż przeciwnikiem, gdy trzeba gonić wynik. Trener Bologny? Wykonał kawał dobrej roboty ustalając taktykę na dzisiejszy mecz. Nasi rywale zdołali odpowiadać na nasze sytuacje. To wstyd, że nie udało się wygrać...

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 5

Piotrekfci

Piotrekfci

25 listopada 2013 | 09:13

jedyne co mi się nie podobało to trzymanie Palacio na boisku -- widać było od początku, że to nie jego mecz -- 2 sety niewykorzystane do tego pare piłek przegranych --- niestety Belfa znow miał pecha wejść po 80 minucie dopiero - nie dziwie się Mazzarriemu, że czekał z 3 zmianą prawie do konca meczu bo kiedy zmienia 3ch do 70 minuty to zawsze konczymy w 10 z jednym kontuzjowanym -- pech ? Eh

Klinsi64

Klinsi64

25 listopada 2013 | 09:22

pecha to się ma jak się wdepnie w gówno...nie ma to jak zagrać asekuracyjnie mając mecz pod kontrolą i się dziwić że po raz kolejny tracimy punkty,krążą plotki że Mazzarri jest starym Stramaccioniego

Klinsi64

Klinsi64

25 listopada 2013 | 09:32

mnie wkurwia szukanie wszedzie winy tylko nie w sobie,na włoskich stronach płacze o to że tylko 2 minuty doliczyli,to ten trener który nigdy na sędziów nie narzeka


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich