Mazzarri: Klub jest zjednoczony
Jutro Inter Mediolan rozegra mecz na własnym stadionie ze Sampdorią Genua. Starcie te będzie niezwykłe z tego powodu, że po raz pierwszy obejrzy Inter na Stadio Giuseppe Meazza na żywo nowy prezydent Mediolańczyków - Erick Thohir. Do tego atmosferę podgrzeją piłkarze zaproszeni na to spotkanie przez Indonezyjczyka. Walter Mazzarri wziął udział w konferencji przedmeczowej i wypowiedział się o sytuacji jego drużyny.
Jak ty jako trener podchodzisz do tego spotkania, kiedy wiesz, że obejrzy je nowy prezydent i wielu piłkarzy zaproszonych przez niego?
- Piłka nożna to rozrywka, to mi się bardzo podoba, ponieważ daje mi wiele entuzjazmu i dodatkowej energii. Pomimo tego piłkarze nie mogą dać się rozproszyć. Już podczas meczu w Bolonii popełniliśmy kilka powaznych błędów, musimy poprawić te rzeczy, przez któe nie potrafimy zdobywać więcej punktów. Sampdoria posiada kilku znaczących piłkarzy takich jak Gabbiadini, Palombo, Eder czy Obiang. W ostatnim meczu z Lazio zasługiwali na zwycięstwo, nie możemy kierować się tym, co mówią inni.
Wydaje się, że tylko 2-3 rzeczy brakuje wam do osiągnięcia celu jakim jest Liga Mistrzów.
- Nie będę mówił o rynku transferowym. Mamy przed sobą 13. kolejkę, do otwarcia mercato jeszcze 4 ważne spotkania do rozegrania wliczając w to derby z Milanem i wyjazdowy mecz z Napoli. Te starcia pokażą nam czego jeszcze potrzebujemy, bo rozegramy je w składzie, który mamy teraz.
Czy Zanetti rozpocznie mecz od początku oraz czy Rolando jest lepszy od Ranocchi na środku obrony w tym momencie?
- Bardzo możliwym jest, że Javier rozpocznie mecz od pierwszej minuty, ale raczej 90 pełnych minut nie zagra, bo nie ma tylu sił w nogach. Jeśli rozpocznie od początku to będę musiał wziąć pod uwagę inne aspekty. Jeżeli chodzi o Ranocchię i Rolando to mam pewne wątpliwości, Andrea rozegrał dwa dobre spotkania mecz meczem z Bologną. Mam 4-5 graczy, którzy mogą rozpoczynać każde spotkanie, innych muszę ustawiać tak, aby mogli osiągnąć ciągłość występów. Ostateczne decyzje podejmę dzisiaj, mogę również coś zmienić w składzie.
Czy mecz z Sampdorią jest dla ciebie ważny?
- Mam bardzo dobre relacje ze wszystkimi ze Sampdorii, wielka szkoda, że Riccardo Garrone nie jest już z nami, prawdziwy dżentelmen. Teraz tam rządzi jego syn, z nim też mam dobre stosunki, tak samo jak ze sztabem medycznym i resztą. Dla mnie to były świetne lata na profesjonalny trening, ale również na osiąganie pierwszych sukcesów. Teraz mam nadzieję aby wygrywać z Interem, ale nie mówię 'pokonam was' jak to mogło wyglądać poprzez ten tydzień. Chcę podkreślić, że gazeta, której udzielałem wywiadu źle zinterpretowała moje zdanie.
Sampdoria zagra z czterema ofensywnymi piłkarzami, są jakieś zagrożenia, które mogą się pojawić?
- Można zrobić w ten sposób różnicę, atakować mogą wszyscy napastnicy w kontratakach. Wydaję mi się, że morale drużyny się zwiększyły dzięki tak świetnemu szkoleniowcowi jakim jest Sinisa Mihajlović. Ocenić będzie można dopiero po sytuacji, która wydarzy się na boisku.
Jak ważnym jest zobaczyć Thohira, który już jest Interistą?
- Uważam, że klub jest zjednoczony, czuć można, że jest pragnienie w drużynie aby grać dobrze. Jesteśmy blisko Morattiego, teraz mamy nowego prezydenta, który będzie chciał iść ścieżką poprzednika.
Czy jesteś zaniepokojony sytuacją w ataku ze zmęczonym Palacio, alternatywami Milito i Belfodilem oraz kontuzjowanym Icardim?
- To co mnie interesuję to to, że drużyna stwarza okazje bramkowe. Mamy najlepszą ofensywę we Włoszech, to kto strzeli nie jest ważne. Inaczej, lepiej jest mieć więcej piłkarzy, którzy strzelają, bo uświadamia to innym, że tworzymy kolektyw. Rodrigo miał kilka szans w meczu z Bologną, rozmawiałem z nim trochę i wykonał przeciętny trening tygodniowy w świetny sposób. Jutro na pewno będzie na boisku.
Myślałeś o zrobieniu sobie przerwy od trenowania, ale kiedy Moratti cię zapytał o prowadzenie klubu, zmieniłeś zdanie. Czy Thohir będzie miał taki sam wpływ na twój entuzjazm?
- Kiedy podpisujesz kontrakt z klubem musisz być przygotowany na takie sytuacje. Będę starał się udowodnić swoje umiejętności i spełnić pragnienia innych.
Gracze, którzy mają problemy z dostaniem się do pierwszego składu tacy jak Belfodil, czy oni mogą odejść na wypożyczenie aby dostawać więcej szans?
- Według mnie, w drużynie trzeba mieć sporą liczbę graczy, w zależności od sezonu, który jest przed tobą. Zgadzam się z tym, że mniej lub bardziej ważni gracze powinni odejść na wypożyczenia, aby mieć więcej czasu na grę. Musimy dobrze dysponować naszymi graczami jeżeli mamy sobie radzić na pewnym poziomie.
Z Taiderem i Zanettim, widzisz jeszcze kogoś w pomocy zamiast Cambiasso?
- Zadaniem trenera jest organizacja, ruchy i ewentualne zmiany w drużynie w zależności od zawodników. Kiedy drużyna zaczyna grać dobrze musisz spojrzeć na psychiczne warunki piłkarzy. Staram się śledzić taką sytuację moich piłkarzy i podejmuję decyzje po obejrzeniu gry mojego zespołu.
Co jest potrzebne, aby strzelić o jedną bramkę więcej od przeciwnika?
- Spędzam wiele czasu nad taktyką w ataku, tak samo jak dużo trenerów. Dla mnie faza ataku zaczyna się już od Handanovicia. Ważnym jest również, aby wywierać presję na przeciwnika, aby móc szybko odzyskać piłkę i zaatakować. Kolejnym cennym aspektem jest posiadanie piłki, w meczu z Bologną straciliśmy dwa punkty, ale po tym jak zagraliśmy, szczególnie w drugiej połowie nie mogę obwiniać moich piłkarzy. Moi koledzy i ja doradzaliśmy im jak mają grać, musimy starać się aby pudłować najmniej jak to możliwe.
Dystans do pierwszych drużyn na początku był duży, teraz Napoli i Roma trochę przystopowały. Czy według ciebie już mało do nich wam brakuje?
- Rozumiem o co ci chodzi. Myślę, że będzie to można ocenić pod koniec pierwszej połowy sezonu. Teraz mamy przed sobą cztery mecze, potem przerwa i spotkanie z Lazio. To dużo o nas powie. Otworzy się okno transferowe i będę mógł wypowiedzieć więcej słów na ten temat.
Czy Campagnaro jest w stanie rozegrać całe spotkanie?
- Jeżeli będzie użyteczny dla drużyny, to tak. Przed jego kontuzją udowodnił nam, że jest bardzo potrzebny. Nie jest jeszcze gotowy w 100%, ale w tym tygodniu pokazał, że jest w stanie zagrać cały mecz. Oczekuję od niego jednak trochę więcej.
Co z Nagatomo? Kiedy wraca?
- Jeśli nie na Parmę, to powinien wrócić na mecz z Napoli. Przerwa mu się przyda, nawet jeżeli jego psychika pozwoli mu na szybki powrót. Trzeba być ostrożnym w przypadku jego sytuacji.
Inter traci dużo punktów w wyjazdowych meczach ze średnimi drużynami. Czy to przypadek?
- Jeżeli spojrzymy na grę we Włoszech, spotkania u siebie są bardzo ważne. Drużyny grające u siebie zdobywają o wiele więcej punktów aniżeli jak grają na wyjazdach.
Czy ryzykownym jest przedłużyć wakacje dla Interistów z Południowej Ameryki?
- W życiu zawsze jest jakieś ryzyko. Teraz jako trener Interu, a wcześniej Napoli wiedziałem, że piłkarze Ci potrzebują o dwa dni więcej na dostanie się do Południowej Afryki i powrót. Zazwyczaj wszyscy w grupie się ze mną zgadzają i wiedzą kiedy mogą opuścić Mediolan, a kiedy muszę wrócić.
Źródło: fcinternews.it
Reklama