Inter - Sampdoria: Wypowiedzi pomeczowe
Erick Thorir:
- To był mój pierwszy mecz na San Siro, to niewiarygodne. Fantastyczny tłum na trybunach! Oczywiście wynik mógłby być lepszy, ale uważam że zagraliśmy dobrze pierwszą połowę spotkania. Takie sytuacje się zdarzają. Piłka nożna to nie tylko wciągająca gra, ale także dyscyplina pełna dramaturgii. Zaproszenie dla byłych piłkarzy Interu? Myślę, że to był dobry pomysł, ponieważ większość z obecnych przyczyniła się do sukcesów Interu. Chciałem im w jakiś sposób za to podziękować. Niektórzy z nich to żywe legendy, a niektórzy rozegrali niewiele spotkań... To bez znaczenia, ponieważ wszyscy jesteśmy jedną rodziną. Nie mogę doczekać się kolejnych spotkań, zwłaszcza derbów Mediolanu. Będe podczas tego meczu wesprzeć drużynę, bo piłkarze koniecznie potrzebują wsparcia. W kolejnych spotkaniach musimy grac dobrze przez całe spotkanie, nie tylko przez 45 minut. Kamery i aparaty skierowane w moją stronę? Tak, to prawda. Nie można się przed nimi ukryć! Musimy zaakceptować ten wynik. To był dobry mecz, ale z pewnością możemy zagrać lepiej w przyszłych spotkaniach.
Walter Mazzarri:
- Jeśli chodzi o sposób naszej gry w piłkę, to było najgorsze spotkanie w tym sezonie. Musimy podjąć walkę, chociażby jak w meczu z Bologną. Dzisiaj jednak styl naszej gry był nieco stonowany, pozbawiony barw. Sampdoria zagrała dobre spotkanie i remis to jak najbardziej zasłużony wynik. Mieliśmy kilka szans na zdobycie drugiej bramki, ale nie byliśmy wystarczająco groźni pod bramką rywala. Powinniśmy wymysleć coś co zaskoczy uśpionego rywala, ale ta sztuka dzisiaj nam nie wyszła. Nie podoba mi się intensywność gry moich piłkarzy, zarówno z piłką jak i bez niej. Gratulacje dla Sampy, ale to był najgorszy nasz mecz w tym sezonie. Jeśli chcemy powrocić na szczyt to musimy grać w piłkę przez 90 minut. Obecnie nie jest to Inter jaki chciałbym oglądać. Chłopaki muszą jeszcze bardzo dużo pracować, aby grać na bardzo wysokim poziomie. Ostatnimi czasy poczyniliśmy niewielki postęp, dlatego chłopcy muszą poznać nowe rzeczy i ciągle się rozwijać. To miły obrazek ujrzeć Thorira u boku Morattiego. Słyszałem, że obaj byli bardzo skupieni na dzisiejszym spotkaniu. Szkoda, że nie udało się wygrać, aby jego pierwsza wizyta na San Siro była miłym wspomnieniem. Patrząc na tabele powinniśmy być zdecydowanie wyżej, ale wyjazdowe spotkania w Turynie, Bolonii i Cagliari, a także dzisiejsza domowa sprawiły, że jesteśmy tu gdzie jesteśmy. W każdym bądź razie prezydent klaskał po koncowym gwizdku. To wielki znak. Strata tylu punktów w tak pechowy sposób bardzo boli. Mamy nadzieje, że prezydent jest spokojny, jak i na lepszą resztę sezonu oraz dobrą organizację. Inwestycje? Zobaczymy.
Jonathan:
- Jesteśmy tylko ludźmi, nie zawsze możemy zagrać porywające spotkanie. Mamy jeszcze 25 spotkań ligowych do rozegrania. Musimy pokazać więcej charakteru, zwłaszcza w spotkaniach na Meazza. Ten mecz to dla nas rozczarowanie, zwłaszcza że to była pierwsza wizyta nowego prezydenta na San Siro. Szanujemy Sampdorie, ale Inter to wielki klub i nie możemy sobie pozwolić na kolejne straty punktowe. Jeśli chcemy walczyć o Scudetto albo wysoką lokatę na koniec sezonu to musimy zniwelować wpadki do minimum. Każdy mecz jest dla nas wazny, także te towarzyskie. Kibice oglądają nas w każdym spotkaniu i jeśli nie wygrywamy to ciśnienie wzrasta...
Esteban Cambiasso:
- Ten mecz był troche podobny do tego w Turynie, także straciliśmy bramkę w 90 minucie. Nie zawsze można wygrywać, i tak też było tym razem. Taki jest futbol, następnym razem postaramy się zagrać zdecydowanie lepiej. Roma także zremisowała? To bez znaczenia, różnica punktowa się nie zmieniła. Skupiamy się na swojej sytuacji w tabeli.
Źródło: inter.it
Klinsi64
1 grudnia 2013 | 20:54
zaczyna sie coroczne pierdololo w stylu "zostało jeszcze XX kolejek do końca,zobaczymy co się wydarzy..." ;)
MrGoal
2 grudnia 2013 | 00:36
Dobrze mówi Mazzarri! Z taką intensywnością gry to się do ekstraklasy nadajemy! To miał być Inter wolny od pucharów, który gra co 7 dni i na boisko wychodzi by rozszarpać rywala a tymczasem to kolejny mecz który Inter gra w tempie levadii talin. Bardzo dobrze,że Inter tego nie wygrał, bo jeszcze by było pieprzenie,że się udało i bagatelizowanie błędów
anor
2 grudnia 2013 | 09:26
Na chwilę obecną patrząc z boku to Inter po prostu nie zasługuje na to by grać w lidze mistrzów. Troche zaczyna Mazzarri mieknąć, może pora znowu wysłać chłopaków zeby w górach pobiegali? Zapomnieli jak to jest porzadnie się zmęczyć
Darkos
2 grudnia 2013 | 13:04
Mazzarri przynajmniej nie udaje, że nic się nie dzieje typu - "W pierwszej połowie widzieliście prawdziwy Inter" :D. Mają możliwości i czas na odpoczynek, a oni się oszczędzają. Jest problem i to duży. Oby Walter to jak najszybciej ogarnął, bo z taką grą LM jest nierealna.
Reklama