2004 rok dla Interu Mediolan

Za nami kolejny rok. Jaki był rok 2004 dla Interu Mediolan? Był to okres w którym wspólnie z naszym klubem przeżywaliśmy chwile radości ,ale nie brakowało też momentów wielkiego zawodu i rozczarowania. Oto przedstawiam Wam w skrócie to co wydarzyło się w klubie w mijającym roku:

Noworoczne zakupy, fatalny styczeń i luty

W trakcie styczniowego okna transferowego Inter dokonał dwóch znakomitych posunięć transferowych. Wiadome było ,że zespół potrzebuje wzmocnienia w pomocy i takim wzmocnieniem był Dejan Stanković kupiony z Lazio. Serb znakomicie wkomponował się w zespół ówczesnego trenera – Zaccheroniego. Drugim piłkarzem ,który zasilił Inter był fenomenalny Adriano. Brazylijczyk powrócił do Interu w sławie. Kosztowało to Inter sporo pieniędzy, lecz jak popatrzymy na grę tego piłkarza to nikt chyba nie ma wątpliwości ,że warto było. Pierwszy mecz w 2004 roku poszedł Interowi po myśli. Nerazzurri wygrali 3-1 z Lecce, a swoją setną bramkę w Interze zdobył Chrystian Vieri. Później było już znacznie gorzej, bo Inter przegrał z Parmą, Empoli i zremisował z Modeną. Widać przerwa świąteczna nie wpłynęła dobrze na piłkarzy z Mediolanu. W lutym nie było lepiej , Inter odpadł z Pucharu Włoch oraz przegrał cztery ligowe meczu z rzędu z Udinese, Milanem, Brescią oraz AS Romą, lecz ten ostatni mecz odbył się na początku marca.

Początek „Adrianomanii”

Luty był miesiącem Adriano, który bez problemu wywalczył sobie miejsce w 11 Interu i już w pierwszym meczu przeciwko Sienie wygranym przez Inter 4-0 zdołał zdobyć 2 bramki. Później jeszcze w Pucharze Włoch w którego półfinale Inter grał z Juventusem , Brazylijczyk strzelił 3 bramki w dwumeczu z drużyną z Turynu. Mimo to Inter odpadł po rzutach karnych, co było niewątpliwą „zasługą” skandalicznie sędziującego Emilio Pellegrino. Inter był rozgoryczony tą porażką, gdyż liczył na zdobycie tego trofeum. Obecnie Adriano jest największą gwiazdą Interu. Brazylijczyk strzela bramki na zawołanie a kibice go uwielbiają. Ten piłkarz to wielka przyszłość Interu.

Na arenie europejskiej…

Nerazzurri w poprzednim sezonie szybko zakończyli swój udział w Champions League, odpadając w fazie grupowej. Na pocieszenie Interowi została gra w Pucharze UEFA. Tam zespół Interu pokonując po drodze Sochaux i Benficę doszedł do ¼ finału gdzie odpadł po dwumeczu z Olympique Marsylia.

Fachetti prezydentem Interu

19 stycznia 2004 roku dotychczasowy prezydent Interu Massimo Moratti wraz z całym swoim sztabem podał się do dymisji. W wyjaśnieniu swojej decyzji Moratti powiedział ,że była to decyzja przemyślana i jako swojego następcę wyznaczył on Giacinto Facchettiego.

Pogoń za Ligą Mistrzów, kolejny sezon rozczarowań

Po kiepskim początku w nowym roku Inter na koniec sezonu musiał mocno się starać by wywalczyć 4 miejsce w lidze, dające start w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Marsz do tego celu rozpoczął się 21 marca, w Anconie a zakończył w Empoli gdzie po emocjonującym meczu Inter wygrał 3-2 co dało upragnione 4 miejsce. W tym czasie Inter wygrał 8 z 9 spotkań ligowych i tylko raz bezbramkowo zremisował. Sezon zakończył się pozytywnym akcentem, lecz wszyscy czuli wielki zawód. Był to bowiem kolejny sezon stracony, sezon w którym Inter nie zdołał zdobyć żadnego trofeum mimo wielkich starań i pieniędzy wkładanych w klub przez Massimo Morattiego.

Letnia przebudowa zespołu

Jak co roku Inter w przerwie letniej dokonał kilku transferów. Różnica pomiędzy tymi transferami a tymi sprzed lat był znacząca. Mimo pozyskania wielu znanych i cenionych piłkarzy kwota przeznaczona na transfery była jak na Inter bardzo „symboliczna”. Juan Sebastian Veron, Edgar Davids czy Esteban Cambiasso to przecież nazwiska znane na całym świecie. Obok zakupów nie obyło się bez sprzedaży. I tutaj nasuwa się temat Fabio Cannavaro. Doświadczony defensor odszedł do Juventusu gdzie gra bardzo dobrze. Powodem odejścia były względy finansowe. Inter chciał zredukować pensję kapitanowi reprezentacji Włoch na co ten nie chciał się zgodzić. Wylądował w Turynie. Do zmian doszło także w sztabie szkoleniowym. Z pracą trenera pożegnał się Alberto Zaccheroni. W jego miejsce przyszedł Roberto Mancini ,choć pertraktacje w jego sprawie trwały bardzo długo i do końca nie było pewne czy popularny „Mancio” zasiądzie na ławce trenerskiej Interu.

Archiwum X

Nowy sezon Inter rozpoczął od gry w eliminacjach Champions League. Nerazzurri bez większych problemów przeszli FC Basel pokazując przy tym spektakularny futbol jaki po przyjściu do klubu obiecywał Mancini. Wszystko wydawało się iść w dobrym kierunku do momentu kiedy rozpoczęła się batalia w Serie A. Inter jak do tej pory nie przegrał żadnego spotkania w obecnym sezonie. Wyczyn jest godny do pozazdroszczenia gdyby nie fakt, że Nerazzurri w wielu meczach nie potrafili wygrać. Mecze ,które powinny kończyć się zwycięstwami kończyły się remisami. Słabo grała defensywa ,która traciła bardzo dużo bramek. Przyjście młodego Nicolasa Burdisso nie wystarczyło. Na 16 spotkań ligowych Inter zremisował aż 12 razy ! Złośliwi zaczęli nazywać Inter „Archiwum X” a Roberto Mancini zyskał przydomek „Mistera X”. Lepiej Nerazzurrim szło w Champions League, gdzie zajęli pierwsze miejsce w grupie , w której zmierzyli się z Valencią, Werderem oraz Anderlechtem.

Co nam przyniesie 2005 rok?

Na każdy nowy rok zwykle patrzy się z nadzieją na lepsze czasy. Mamy nadzieję ,że ten 2005 rok przyniesie Interowi wiele wspaniałych chwil. Trudno wierzyć, że uda odrobić się kolosalną stratę do Juventusu wynoszącą 15 punktów. Wydaje się to niemożliwe, ale Inter to przecież drużyna nieprzewidywalna, dlatego nie powinno się przekreślać szans przed końcem sezonu. Już na początku stycznia Inter zagra na wyjeździe z Livorno. W 2005 roku czekają nas także kolejne mecze Interu w Lidze Mistrzów. Tam nasi piłkarze zmierzą się w 1/8 finału z triumfatorami z przed roku – FC Porto. Na koniec życzę wszystkim tego abyśmy w Nowym Roku mieli okazję jak najczęściej oglądać cieszących się ze zwycięstwa piłkarzy Interu.

autor: 1

Źródło: InterMediolan.com