Juan Jesus: Ucieszyłby mnie transfer Hernanesa

30 stycznia 2014 | 19:33 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna2 min. czytania

W rozmowie ze Sky Sport 24, Juan Jesus wypowiedział się m.in. na temat obecnej sytuacji w Interze, swoich relacjach z Walterem Mazzarrim, a także o możliwym przybyciu na San Siro swojego rodaka Hernanesa:

- Jestem bardzo rozczarowany z początku roku w naszym wykonaniu. Rozegraliśmy świetne Derby, oraz dobry mecz z Lazio mimo, iż zmarnowaliśmy w nim zbyt wiele dogodnych okazji. Nie możemy teraz stracić nadziei. Musimy skupiać się na każdym kolejnym spotkaniu i patrzeć w przyszłość. Czy ciąży na nas większa presja w związku z brakiem korzystnych wyników? Grze w Interze zawsze towarzyszy presja, jednak przy braku zwycięstw jest ona bardziej uciążliwa. Jednakże drużyna ma się dobrze.

- Trener powtarza nam zawsze, że powinniśmy koncentrować się tylko na następnym meczu i zobaczymy gdzie nas to zaprowadzi na koniec sezonu. Czy mecz z Juve na ich stadionie to przerażająca perspektywa? Mamy świadomość klasy naszych najbliższych rywali. Juventus zdobywa bardzo dużo goli, m.in. po 3 w meczach z Napoli i Romą. Uważam jednak, że mecz zawsze rozpoczyna się 11 na 11, a my musimy walczyć o każdą piłkę. Jakie powinno być nasze podejście? Mamy świadomość, że Juve od początku będzie chciało wytoczyć najcięższe działa, gdyż zawsze tak czynią. Musimy zagrać tak jak na San Siro. Należy zachować spokój i starać się grać w piłkę.

- Ciągle czuję, że mogę się jeszcze wiele nauczyć, gdyż jestem jeszcze młody. Jestem pokorny i zawsze słucham trenera, który wie zdecydowanie więcej, niż ja. Nie jestem usatysfakcjonowany, ponieważ mogę grać znacznie lepiej. Mazzarri zawsze mocno we mnie wierzy i jest to wspaniała sprawa, gdyż to znakomity szkoleniowiec. Potrzebuję jego pomocy. On bardzo mnie motywuje.

- Ostatnie dni mercato? To klub zadecyduje, czy potrzebne są nam transfery. Jeżeli drużyna zostanie wzmocniona to tylko lepiej dla nas. Czy mam coś do powiedzenia na temat Hernanesa? To dobry facet. Byłbym szczęśliwy gdyby do nas dołączył. Czy stanowiłby różnicę? Znam go od czasów jego gry w Brazylii i wiem, że posiada odpowiednią jakość. 

- Przed przejściem do Interu odrzuciłem wiele innych ofert, ponieważ chciałem trafić do klubu, który długo się o mnie starał. Którą twarz Nerazzurrich kibice będą mogli ujrzeć w najbliższym czasie? Mogę jedynie powiedzieć, że kiedy przychodzi gorszy okres to nie wystarczy grać na 100%. Musisz dawać z siebie 1000%.

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 7

Loon

Loon

30 stycznia 2014 | 19:34

Pewnie, że tak, zróbcie sobie brazylijską kastę nierobów, niewdzięczników i wyzyskiwaczy

Hagaen

Hagaen

30 stycznia 2014 | 20:02

Loon, toć to czysty rasizm jest xD pure racism, a football against racism przecież jest ;P

Morfo

Morfo

30 stycznia 2014 | 21:22

Looon jaki cięty hehehe

Lambert

Lambert

30 stycznia 2014 | 21:25

"Say no to racism"

granitxhaka

granitxhaka

30 stycznia 2014 | 22:29

noł rasim nazi xd


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich