Moratti: Nie chcę, żeby Mancini odszedł

12 marca 2008 | 21:31 Redaktor: Larry Kategoria:Wywiady3 min. czytania

Massimo Moratti zdziwiony jest deklaracją Roberto Manciniego. Oto co na temat całej sprawy oraz meczu z Liverpoolem mówił dziś dziennikarzom prezydent Interu Mediolan.

Spodziewałeś się takiego trzęsienia ziemi, takiej szokującej wypowiedzi Manciniego?

Nie. To była niespodzianka. Oczywiście nie spodziewałem się tego, ani nikt inny z bliskiego otoczenia Manciniego.

Masz na to jakieś wytłumaczenie? Miałeś przeczucie, że coś takiego może się stać?

Nie. Myślę, że takie myśli pojawiły się w jego głowie już po meczu w Liverpoolu, bo nie da się z czymś takim wyskoczyć tak nagle. Autentycznie nie potrafię wytłumaczyć tego w tej chwili.

Możemy wyłączyć możliwość jego zwolnienia w tej chwili?

Muszę z nim o tym pomówić. Rozmawialiśmy krótko o tym wczoraj, ale musimy teraz usiąść i ustalić, do czego dążymy i czego chcemy, więc spotkamy się jutro rano, ewentualnie w ciągu dnia, bo i dla niego i dla mnie lepiej będzie, jeśli sobie wyjaśnimy to i owo po meczu z Liverpoolem. Zobaczymy, do jakich wniosków dojdziemy, mam nadzieję, że się dogadamy.

Jesteś zawiedziony?

Nie. To jest futbol, wszystko się może zdarzyć, mnie już nic nie dziwi.

Co zamierzasz?

Porozmawiam z Mancinim i wtedy podejmiemy decyzje.

A co, jeśli Mancini potwierdzi, że chce odejść z końcem sezonu? Masz jakieś pomysły?

Nie. To byłoby nie fair w stosunku do niego. Mówiłem już zeszłej nocy, że nie myślę o żadnych zmianach. Jest kontrakt. Wierzymy w niego. Pytanie, czy on wierzy w siebie samego.

Czy to prawda, że były jakieś nieporozumienia między Tobą, a Mancinim po meczu Liverpool - Inter, że nie grał w nim Luis Figo?

Nigdy czegoś takiego nie zrobiłem i nie zrobię.

Czy przy 6-punktowej przewadze nad Romą w mistrzostwach i jedenastu kolejkach do rozegrania, sa jakieś niebezpieczeństwa, że odpadniecię z Ligi Mistrzów może wpłynąć na Inter negatywnie?

Nie wiem. Drużyna, cały klub, trener i kibice, nie zasługują na to, żeby ta porażka coś popsuła. Zostańmy więc silni i walczmy do końca.

Jesteś zawiedziony samym meczem z Liverpoolem?

Drużyna miała w meczu dwie, czy trzy wyborne sytuacje na strzelenie bramki. To był mecz, który mógł się dobrze zakończyć. Potrzebowaliśmy tylko gola. Byliśmy w tym roku rozbici wieloma absencjami piłkarzy. W każdym razie, nie wiadomo, jakby się skończył mecz, gdyby Ibrahimović wykorzystał swoją idealną okazję, więc nie mogę powiedzieć nic złego na temat ani drużyny, ani nikogo konkretnego.

Czy jesteś jeszcze bardziej zaskoczony decyzją Manciniego, biorąc pod uwagę, że oba mecze graliśmy w dziesiątkę?

Wierzę, że on naprawdę bardzo chciał wygrać Ligę Mistrzów. Prawdopodobnie podjął decyzję, bo był zawiedziony wynikiem dwumeczu, ale to nie jest raczej takie proste. Biorąc taką interpretecję, sytuacja jest jeszcze gorsza.

Ale Mancini powiedział, że podjął by taką samą decyzję, nawet gdyby wygrał.

Może. Właśnie dlatego musimy się zobaczyć. Zobaczymy jutro.

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich