Oceny LGdS za mecz z Juventusem

3 lutego 2014 | 09:34 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna3 min. czytania

Wczoraj wieczorem w piłkę grał tylko Juventus. Przez większą część meczu, Nerazzurri praktycznie tylko przyglądali się akcjom sunącym w kierunku bramki bronionej przez Handanovića.

Dopiero w ostatniej fazie meczu, gdy wynik spotkania był już rozstrzygnięty na korzyść gospodarzy, Inter próbował wykorzystać otrzymane swoje "pięć minut". Wszystko jednak zdawało się być pod kontrolą, mimo iż Nerazzurrim udało się zdobyć bramkę.

W dzisiejszej La Gazzetta dello Sport tradycyjnie znalazły się oceny za występ dla poszczególnych zawodników. Inter jako drużyna został oceniony bardzo surowo. Najlepszym zawodnikiem wybrano Rolando, który nie tylko zdobył honorowe trafienie, ale i w ciągu całego spotkania był najlepiej prezentującym się obrońcą Interu. Dziennikarze dodali, że przy strzale na 3-1, Portugalczyk wyobraził sobie, że jest przecież anagramem Ronaldo.

Handanović puścił trzy bramki, ale ciężko bronić w takiej drużynie jaką wczoraj był Inter. Dzięki swoim interwencjom uchronił Inter przed wyższą porażką.

Zawiedli boczni obrońcy czyli Jonathan i Nagatomo. Brazylijczyk był praktycznie widzem, ale za bilet nie zapłacił. Na skrzydle bardzo udanie "kasował" go Asamoach, a można było mieć nadzieję że w tym przypadku, porównanie dwóch zawodników z obu ekip będzie przynajmniej wyrównane, lub z przewagą na korzyść popularnego "Johnnego".

Opaska kapitana okazała się ciężka dla Nagatomo. Japończyk podobnie jak po drugiej stronie Jonathan, został skasowany na lewej flance przez Lichtsteinera, który na dodatek zdobył pierwszą bramkę. Nagatomo ponadto miał swój udział przy straconym drugim golu.

Słabo zagrał Kuzmanović, ale w jego przypadku nie mogło być innaczej. Zawodnik ten znalazł się w tym klubie przypadkiem i mając przed sobą Pirlo, Vidala i Pogbę, z góry skazany był na porażkę. Niepotrzebna żółta kartka oraz faul w pobliżu bramki w drugiej połowie. Był mocnym kandydatem na drugi kartonik. Walter Mazzarri widząc to i mając na uwadze fakt, że sędzia Rocchi z rozkoszą wyrzuciłby zawodnika Interu z boiska, gdyby ten dałby mu najmniejszy pretekst, przytomnie zastąpił go Diego Milito.

Rodrigo Palacio w kolejnym meczu miał kilka niezłych okazji, których nie zdołał wykorzystać. Argentyńczyk po tym jak zachwycał formą i skutecznością, wpadł w dołek. Być może to właśnie teraz, Walter Mazzarri powinien dać mu chwilę odpocząć i w jego miejsce spróbować wstawić Mauro Icardiego?

W wykonaniu Mateo Kovacica widzieliśmy już gorsze występy, ale dziś mimo wszystko nie zachwycił. Chorwat za mało podaje do przodu, jego większość podań skierowanych jest do obrońców lub kolegów obok. Być może dzieje się tak dlatego, że zwyczajnie nie ma komu podać, jeżeli przed sobą najczęściej ma tylko Palacio?

Dobre wrażenie zrobił debiutujący D'Ambrosio i wchodzący z ławki Botta. D'Ambrosio naszym zdaniem powinien otrzymać szansę gry od pierwszych minut w kolejnym meczu, podobnie jak Botta, który wykazał się dużą ochotą do gry, pokazywał się partnerom, jednocześnie dzięki dobrej technice, nie bał się pojedynków jeden na jeden z rywalami. Do tej pory wchodził na ostatnie kilka minut, wczoraj otrzymał nieco więcej czasu i zagrał lepiej niż Alvarez.

Podsumowanie ocen LGdS:

Juventus 7
Conte 7

Storari 6
Barzagli 6,5
Bonucci 6
Chiellini 7
Lichtsteiner 7,5
Vidal 7
Pirlo 6,5
Pogba 7
Asamoah 7
Llorente 5,5
Tevez 5,5
Caceres 6
Isla b/o
Vucinic b/o

Inter 4
Mazzarri 4

Handanovic 6
Campagnaro 5,5
Rolando 6
Juan Jesus 5
Jonathan 4,5
Kuzmanovic 4,5
Kovacic 5,5
Taider 4,5
Nagatomo 4,5
Alvarez 5
Palacio 4,5
D'Ambrosio 5,5
Milito 5,5
Botta 6

Źródło: inf.własna / la gazzetta

Kompaktowy nóż składany 4932492661 - kupisz na mspot.pl

Polecane newsy

Komentarze: 11

Klinsi64

Klinsi64

3 lutego 2014 | 09:43

D'Ambrosio pokazał charakter walczaka,to był jego pierwszy mecz od 6 kolejek,myślę że już wygryzł Jonathana :) na lewej stronie nie ma żadnej alternatywy niestety,z Sassuolo koniecznie w podstawie powinni wyjść Botta,Guarin i Icardi no i co oczywiste Hernanes

anor

anor

3 lutego 2014 | 09:45

Jak można oceniać tak samo Taidera i Kuzmanovica? Zdrovko zasluzyl na maks 2

Internazionalista

Internazionalista

3 lutego 2014 | 09:52

Klinsi zgadzam sie, ale mozemy zapomniec ze zbychu o tym samym pomyslal....

baton

baton

3 lutego 2014 | 09:54

Nie ma ekipy moim zdaniem na grę 3-5-2, to nie Napoli, tam byli grajkowie, którzy wiedzili co na tych pozycjach robić. Tutaj kurde szkoda, że nie ma na to szans, ale mógłby kołcz odpalić pospolite 4-2-3-1, w ofensywie dać tego co się obraził, Hernanesa i ewentualnie no bo co zrobić Alvareza, czy w sumie tego Botte. Dwójka z tyłu Kovacic i dokopcować mu tam kogoś poza Kuzmanovicem. Kuzmanovic za sam ryj powinien do klubu kokosa. A z obroną już by nie było problemu myślę. Pomarzyć chyba wolno, co?

Drakon

Drakon

3 lutego 2014 | 09:58

Waldek miszcz :D Na chuj mu ten Kuzma był ;p

Dziarski

Dziarski

3 lutego 2014 | 12:18

Dość nieobiektywne wypowiedzi się pojawiają ostatnio, nie dziwię się bo kibice Interu, w tym ja, są poirytowani postawą zespołu ale tak na prawdę, to nie był zły mecz. To był mecz na poziome naszego zespołu. Od samego początku piłkarze Juve w każdej akcji wyglądali na zwycięzców, mieli pewność siebie i każdy wiedział że są drużyną lepszą a nasi często przegrywają w głowach. Nie było pogromu, to kilkanaście minut pod koniec meczu skończyłoby się więcej niż jedną bramką gdybyśmy mieli Eto'o, Milito, Sneijdera, Maicona w formie z 2010 roku. Mamy Palacio, który jest ewidentnie pod formą i nie ma się co dziwić bo jak zespół, który nie wygrał od X kolejek stworzy jedną na 45 minut okazję to presja jest ogromna i z każdym kolejnym pudłem jest mu coraz trudniej. Jeśli chodzi o pierwszą bramkę to nie da się przez pełne 90 minut wykluczyć z gry Pirlo, a to co zrobił z Lichtsteinerem to by wpadło nawet za Mourinho. Gdybyśmy mieli więcej szczęścia to Juventusowi nic by nie wpadło i wszyscy by pisali że Inter zagrał świetny mecz z kontry jak za Jose, a gówno prawda. Juve zbierało cięgi kilka lat temu, przyszła kolej na nas. Miejmy nadzieję że zacznie się zmieniać i powrócimy z jakością co najmniej jak Juve. Forza Inter

martins_92

martins_92

3 lutego 2014 | 12:46

dokładnie to 352 jest strasznie na siłę, a nie pod zespół, na początku wszystkim się podobało, nagatomo, jonathan zachwycali, byli po okresie przygotowawczym wypoczęci i pełni energii do gry, więc choć brak pewnych umiejętności do zadanej pozycji nadrabiali walecznością. teraz to wszystko pokazuje, że obaj piłkarze nie są dobry rozwiązaniem dla tej formacji. dziwi mnie, że ten trener, mimo że każdy z nas wie, jak oporny w swoich zmianach jest, nie robi nic z tym, nie można wiecznie grać ukochanym 352, kiedy nie ma się do tego piłkarzy, owszem, może z każdym okienkiem transferowym żądać odpowiednich grajków, ale teraz ich nie ma. mam wielką nadzieje, że coś się zmieni. odbiegając - podoba mi się ten Botta, fajnie się wprowadza w zespół, oby zaczął z Sassuolo, akurat z tym rywalem Walter powinien dać mu szansę. :)

Lambert

Lambert

3 lutego 2014 | 13:00

Mazzari 3!

Mateo#10

Mateo#10

3 lutego 2014 | 13:32

Rolando znów pokazał, że obecnie jest chyba naszym najlepszym obrońcą. D'Ambrosio i Botta też nieźle. Moja jedenastka na mecz z Sassuolo: Handanovic-Campagnaro,Rolando,Juan Jesus-D'Ambrosio,Guarin,Kovacic,Hernanes,Nagatomo-Ricky-Icardi.

ksiazewi

ksiazewi

3 lutego 2014 | 14:22

Tak powinniśmy spróbować zagrać następny mecz: ------------------Handanović------------ ----Campagnaro-Rolando-Jesus---- D'Ambrosio-----Guarin------Nagatomo--- ------Botta---Hernanes--Alvarez---------- --------------------Icardi----------------------

MrGoal

MrGoal

3 lutego 2014 | 15:44

Inter zagrał na maksa w tym meczu a że tak obecnie wygląda nasz maks to i wynik jest taki jakiego się chyba wszyscy spodziewali. Jak się spojrzało przed meczem na składy gdzie Pirlo Pogba Vidal wyszli na przeciw Kuzmanovica Taidera ( to taka wersja Kuzmanovica tylko młodsza) i Kovacica to trzeba by być futbolowym ignorantem by choćby na 1 pkt liczyć. Różnica 2 klas. W dodatku Alvarez cały czas gra w jednej linii z linią pomocy, przez co ta jest płaska! Nikt jej nie łamie. Między pomocą a Palacio było cały czas 30-40 metrów. Idealny mecz dla Jacka Gmocha, mógłby sobie tą przestrzeń flamastrem zakreślać i pokazywać jak nie grać ataku pozycyjnego


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich