Walter Mazzarri po meczu z Parmą

20 kwietnia 2014 | 13:13 Redaktor: Przemysław Filus Kategoria:Ogólna4 min. czytania

Po zwycięstwie nad Parmą 0-2 Walter Mazzarri może troszkę odsapnąć, gdyż po fali niepowodzeń jego posada wisiała niemal na włosku. W obecnej chwili pozycja Interu w tabeli gwarantuje udział w Lidze Europy. Oto zapis pomeczowej wypowiedzi szkoleniowca Nerazzurrich:

Rożnica między wynikiem Napoli i Interu przeciwko Parmie sprawia, że Mazzarri jest bezpieczny?

- Piłka nożna składa się z chwil, okoliczności, w których wszystko idzie dobrze lub gorzej. Jestem zadowolony z pracy, którą wykonuje. Widać poprawę w grze młodych chłopaków takich jak Kovacić i Icardi. Z meczu na mecz są co raz lepsi, ale wciąż jeszcze wiele nauki przed nimi. W każdym meczu staramy się wypaść jak najlepiej, szukamy punktów, aby na koniec zająć możliwie wysoką pozycję w tabeli. Potem przyjdzie pora na podsumowania.

Obraz tego spotkania był podobny do tego w Genui: Handanović broni karnego, gracie z przewagą zawodnika. Po twoich zachowaniach na ławce widać, że denerwujesz się bierną postawą zespołu w takich momentach. Czy uważasz że problem leży po stronie mentalności czy po prostu drużyna potrzebuje chwili na złapanie oddechu?

- Słabym punktem jest rzeczywiście koncentracja w kluczowych momentach. Bywają momenty, gdy zbyt łatwo tracimy piłkę lub jesteśmy ogrywani na swojej połowie bez większych problemów. Jestem wtedy wściekły, a jestem jeszcze bardziej keidy marnujemy świetne sytuacje bramkowe.

Biorąc pod uwagę brak Rolando i Samuela przeciwko Napoli można liczyć na próbę gry czwórką obrońców?

- Jeśli ma to być dobrze zorganizowane, to trzeba się przygotować do gry takim wariantem. To formacja, która musi być przygotowana do takich rozwiązań. Jest Andreolli, który jest dobry, ale nie grał dużo. Żółta kartka dla Rolando jest trochę nie fair, bo on nie miał dużo czasu, aby uciec. Można było jednak tego uniknąć. Przeciwko Napoli bedziemy uważać.

Piłkarze wydają się bardziej skoncentrowani...

- Zgadza się. Nawet, gdy prowadziliśmy 2-1 z Livorno byliśmy w stanie strzelić trzecią i czwarta bramkę. W nasze poczynania wkradła się jednak bojaźliwość, a to wymaga poprawy. Włoski futbol jest pełen pułapek, strata punktów to coś co może się zdarzyć w każdym meczu.

Na boisku było co najmniej czterach byłych zawodników, których trenowałeś, ale żaden z nich nie wyróżniał się. Co możesz powiedzieć o Cassano?

- Nie rozglądam się po innych domach, wolę mówić o swoim.

Fiorentina jest blisko, a w sobotę mecz z Napoli: lepiej żyć w żalu czy z wyrzutami sumienia?

- Żyjemy z dnia na dzień. Od poniedziałku skupiamy się na meczu z Napoli, czy jak co tydzień na każdym kolejnym przeciwniku.

Wiadomość od Thorira?

- Są to prywatne sprawy.

Inter nie jest drużyną obdarzoną defetyzmem, ale często brakuje wykończenia w kluczonwych sytuacjach.

- Tak, zgadzam się. Nawet, gdy Parmą grała w osłabieniu brakowało nam tej bezwzględności, aby wypunktować przeciwnika. Wciąż staram się poprawiać ten element gry. Chcemy się rozwijać.

Denerwują Cię słowa Mihajlovića w stosunku do Icardiego?

- Można uwierzyć w to co mówi. Osobiście martwiłem się o Mauro, gdy nie mógł trenować. Mam z nim doskonałe relacje. To dobry chłopak, ciężko pracuje na treningach i poprawia się w różnych aspektach. Nie komentuje jego poczynań pozaboiskowych, nie zrobił nic co zasługuje na upomnienienie. Na treningach zachowywał się zawsze bez zarzutu.

Kolejny fantastyczny mecz Handanovića?

- Kontynuuje to co pokazywał w Udinese. Zawsze był dobry w jedenastkach.

Guarin zareagował wspaniale. Jesteś zadowolony?

- Byłem szczęśliwy z jego bramki, ponieważ zasłużył na to po tym, co stało się w Livorno. To złoty chłopak, przykro mi, że spadła na niego taka fala krytyki. Życzę sobie i jemu więcej takich momentów jak ten w meczu z Parmą. On potrzebuje trochę więcej luzu, a będzie grał co raz lepiej. To świetny facet, zarówno ja, jak i cały klub chcemy mu pomóc.

Co z Andreollim?

- Przykro mi, że miał tak mało szans do tej pory, ale mam do niego zaufanie. Ma kilka lat gry w Serie A za sobą, obecnie jest świeży i może zagrać lepiej od tych, którzy grywali dotychczas.

Zamyka żartobliwie:

- Co jem na Wielkanoc? Nie, nie, nie... Ja skupiam się na odpoczynku po kilku trudnych chwilach (śmiech).

Źródło: inter.it/fcinternews.it

Okulary ochronne odporne na zarysowania 4932478763 Milwaukee - kupisz na mspot.pl

Komentarze: 1


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich