Coppa Italia 2005 dla Interu !

6 lipca 2007 | 21:13 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Publicystyka5 min. czytania

Inter po 23 latach zdobył kolejny Puchar Włoch ! To czwarty Puchar Włoch Interu w historii.Nerazzurri optymistycznym akcentem zakończyli obecny sezon. W dwumeczu przeciwko AS Romie, podopieczni Roberto Manciniego odnieśli dwa zwycięstwa (2-0 w Rzymie, 1-0 w Mediolanie) i dziś wznieśli w górę Puchar Włoch. To wielki suckes ekipy Nerazzurrich biorąc pod uwagę niemoc i głód sukcesów jaki towarzyszył ciągle Interowi w ostatnich latach. Dziś to już jednak nie ważne. Inter sięgnął po może nie najcenniejsze, lecz wartościowe troefeum, które może być dobrym poczatkiem dla nowej ery Interu Mediolan !

Zaliczka z Rzymu

Po pierwszym meczu w Rzymie, Inter zdawał się być o krok od sięgnięcia po to trofeum. Zwycięstwo 2-0 przy dobrze spisującej się defensywie Interu w ostatnich tygodniach wydawało się wystarczającą zaliczką i jak się okazało, było. Inter wygrał, choć w składzie zabrakło Adriano, Javiera Zanettiego, Estebana Cambiasso oraz Giorgiosa Karagounisa, którzy powołani zostali na Puchar Konfederacji. Wszyscy wymienieni piłkarze bardzo żałowali, że nie będą mogli być razem z zespołem w takiej chwili, gdy nadarzyła się możliwość świętowania ewentualnego sukcesu przed własną publicznością, tą która nieprzerwanie od lat wspierała zespół czarno-niebieskich.

"Mister Coppa Italia"

Przed sezonem głównym celem było wywalczenie upragnionego Mistrzostwa Włoch lub Ligi Mistrzów. Nikt jednak nie zamierzał rezygnować z Pucharu Włoch, a w szczególności trener Roberto Mancini. Mancini dzisiejszym zwycięstwem wyrównał rekord Svena Gorana Erikssona, który zdobywał Puchar Włoch z trzema różnymi zespołami. Tego dokonał dziś Mancini, który wygrywał ten puchar z Fiorentiną, Lazio oraz Interem. To jednak nie jest jedyny powód, dla którego Manciniego nazywa się we Włoszech "Mister Coppa Italia". Roberto Mancini jako piłkarz rozegrał najwięcej finałów Pucharu Włoch (15) i najwięcej razy jako piłkarz wygrywał ten puchar (4).

Droga do finału

Inter grał od drugiej rundy Coppa Italia, w której uporał się z zespołem Bolonii (3-1, 3-1), w 1/4 finału Nerazzurri trafili na Atalantę (1-0, 3-0), a w półfinale podopiecznym Manciniego przyszło zmierzyć się z Cagliari (1-1,4-1).

Przebieg spotkania

Inter dominował praktycznie przez cały mecz finałowy. Roma grała bez wiary w to, że uda im się odwrócić losy dwumeczu. Próbował Totti, próbował Cassano, lecz na maksymalnie zdeterminowany Inter to nie wystarczyło. W pierwszych 45 minutach meczu Nerazzurri przeprowadzili kilka groźnych akcji. Sinisa Mihajlović przestrzelił kilka rzutów wolnych z dogodnych sytuacji, a pod koniec pierwszej połowy bliski zdobycia gola był Martins, lecz Nigeryjczyk został zachaczony rękami przez interweniującego bramkarza gości. Sędzia nie podyktował jednak rzutu karnego. W środku pola dobrze zastępował Cambiasso - Cristiano Zanetti, który popisywał się sztuczkami technicznymi. W jednej z akcji zrobił "marsylijską ruletę" z której wykonywania znany jest Zinedine Zidane. Roma także miała kilka akcji, lecz w żadnej z nich nie można nazwać stu-procentową.

Po przerwie mecz wyglądał podobnie. Roma traciła nadzieję i siłę a Inter niesiony dopingiem licznie zgromadzonych kibiców starał się zdobyć gola. Udało się to w 52 minucie spotkania, gdy sfaulowany został Dejan Stanković przed polem karnym. Piłkę z wolnego lewą nogą uderzył prawie dokładnie w okienko Sinisa Mihajlović i tym strzałem zapewnił Interowi zwycięstwo. Po tej bramce Nerazzurri nabrali więcej pewności siebie i starali się szanować piłkę i starać się
powiększyć przewagę. Roma w końcówce przycisnęła Nerazzurrich, lecz mimo usilnych starań drużynie Giallorossich nie udało się pokonać Francesco Toldo. Dodatkowo boisko po niespełna pół godzinie gry opuścić musiał Montella, a czerwoną kartkę za zagranie ręką otrzymał Cufre (dwie żółte kartki).

W ostatnich minutach na boisku pojawił się Juan Sebastian Veron, Carlos Gamarra oraz Fabrizio Biava. Po końcowym gwizdku San Siro eksplodowało radością.

Telefon Zanettiego

Po zakończeniu spotkania wszyscy piłkarze Interu bardzo się cieszyli. Do dziennikarzy telewizji Rai dodzwonił się Javier Zanetti, który prosto z Niemiec gratulował swoim kolegom sukcesu.

Dekoracja Interu

Fani Interu bardzo głośno dopingowali Inter przez całe spotkanie. Po kilku minutach od zakończenia meczu odbyła się ceremonia wręczenia medali oraz pucharu. Wcześniej piłkarze Interu ciesząc się z wygranej oblali wodą Roberto Manciniego. Medale najpierw piłkarzom Romy wręczył Adriano Galliani, który jest prezesem ligi. Francesco Toldo oraz Marco Materazzi po medale przyszli wraz ze swoimi dziećmi, które razem z piłkarzami cieszyły się z pucharu. Gdy wszyscy otrzymali złote medale, puchar powędrował w ręce pełniącego rolę kapitana w tym meczu Ivana Ramiro Cordoby. Kolumbijczyk wzniósł puchar w górę a dookoła wybuchło niebiesko czarne konfetti. Na stadionie rozległa się znana melodia "We are the Champions" i cały zespół Interu zrobił najpierw pamiątkowe zdjęcie, a następnie rundę honorową z pucharem dookoła boiska dziękując zgromadzonej publiczności.

INTER 1-0 ROMA (w dwumeczu 3-0)
bramka do pobrania:(Mihajlović 52')

INTER: 1 Toldo, 2 Cordoba, 6 C.Zanetti, 9 Cruz, 11 Mihajlovic, 13 Zé Maria (14 Veron 87), 16 Favalli (24 Gamarra 89), 18 Kily González, 23 Materazzi, 25 Stankovic (51 Biava 90+3), 30 Martins

ławka: 15 Carini, 7 van der Meyde, 49 Andreolli, 77 Coco

ROMA: 1 Curci, 2 Panucci, 4 De Rossi, 5 Mexes, 10 Totti, 13 Chivu (8 Ferrari ), 15 Dacourt (9 Montella 46, 11 Corvia 73), 18 Cassano, 20 Perrotta, 25 Cufre', 30 Mancini

ławka: 33 Pipolo, 3 Abel Xavier,11 Corvia, 28 Virga, 29 Greco

sędzia: Matteo Trefoloni (Siena)

żółte kartki: Panucci 17, Mihajlovic 20, Stankovic 30, Cassano 34, Cufre' 59, Perrotta 62, Cordoba 84
wyrzucony: Cufre' 65

Źródło: InterMediolan.com

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich